ale ten film mi się nie podobał zabardzo.
Zabije sie, umrzeć czy nie, no to może w końcu się zabiję, ale tak przy wszytskich coby mnie kto wyratował. - ot, cały jego sens. [przynajmniej dla mnie - byc moze dla innych gleboki przekaz itd. jesli dobrze wplywa na zycie ok. ale jak dla mnie to w ogole nie wplywa] sorx