Ahh ten klimat lat 70 w meksykańskich miasteczkach, takich filmów już nie robią, dlatego brawa dla Quentina, że odświeżył nam te klimaty. Film jest świetny, wszystko dopracowane, zdjęcia, muzyka, dialogi, świetne aktorstwo Russela, ładne panienki i co najważniejsze - piękne samochody. Jednak nie jest to szczyt...
1 akcja:wogólę nie powinien grać w tym filmie Kurt Russell
co jeszcze bardziej rozszczarowuje bo szkoda tych panienek
a Kurt Russell za bardzo jest lubiany do takiej przemocy
2 akcja:tu zaś na odwrót te panienki powinny dostać nauczke
i tu aż szkoda mi było Kurt Russella
pomysł dobry ale scenariusz jak zwykle...
Podobno film akcji połączony z thirrelem ale nie widze tu zadnego.
Za co ten film ma takie wysokie noty?
Najgorszy fim jaki widziałem w tym roku.
Fajny film, ale mnie trochę znudził między ,,jednym mordowaniem a drugim,,. Dziwny trochę, jak by to był pierwszy film Quentina to bym nic nie napisała, ale w tym filmie obniżył swój poziom.
-So what's your name?
-Stuntman Mike.
-Stuntman Mike? That's your name?
-Ask anybody.
-Hey Warren, what's this guy's name here?
-Stuntman Mike
-Who is he?
-He's a stuntman.
Trochę zbyt przegadane dialogi. Ogólnie fajna scena pościgu i pomysł z "Śmiercioodpornym" samochodem. Świetna scena wypadku no i bardzo dobra gra aktorska Kurta Russella. Oczywiście Tarantino pokazuje klasę jeśli chodzi o styl i klimat produkcji. 8/10
chciałbym w swej wypowiedzi zwrócić uwagę na elementy z jakich czerpie Tarantino w swym filmie :)
mam na myśli Dodga Challengera z legendarnego "Vanishing Point", znaczek na masce samochodu Kurta Russela a więc kaczka :) zdarta z filmu "Konwój" - na ciężarówce Kaczora był identyczny ptak, nielot :P
poza tym chyba...
Czy mówi wam coś nazwa Grindhouse? Wiedziałem gdy tylko zobaczyłem fragment filmu wczoraj w TVP, że dziś pojawi się setka negatywnych, śmiesznych, a zarazem mylnych wypowiedzi... więc dla waszej informacji, ten film miał być zamierzonym kiczem... miał wyglądać na niszowy, dialogi miały być tandetne (chociaż momentami...
więcejWyszło fajnie... ciekawy film. Bez rewelacji, ale niezły pomysł na scenariusz, dobra realizacja - w szczególności konwencja kamerowania, przyzwoita gra aktorska. Trochę psychologii połączonej z przypływem adrenaliny. Sporo gadaniny, ale do tego zdążyłem przywyknąć... Dodam do tego towarzyszącą muzykę - szczególnie w...
więcejDla mnie dużo ciekawszy od wszystkich megaznanych filmów Tarantino, z "Pulp Fiction" na czele. Świetne aktorstwo (Kurt Russell!), mocne zakończenie. Ciekawe kino.
Brak błysku, napięcia, niektóre dialogi wręcz idiotyczne - patrz scena gdy 'Motylek' wybiera sie poprzytulać z panem Parasolem w samochodzie. Obejrzałam to wczoraj w TV by upewnić sie czy na pewno mi sie nie podoba. Nie podoba się.
Coś niesamowitego, na pewno obejrzę po raz kolejny i jeszcze raz!
Mam nadzieję, że mają też w planach puścić Planet Terror, szkoda, że jednak nie zaraz po tym filmie. ;p
Dzięki montażowi, aż do momentu, w którym bohaterki posługują się telefonami czy iPodami, uważałem że akcja filmu osadzona jest w latach 70. XX wieku xDD
Zaiste, Tarantino to geniusz kina.
Moja ocena dla "Death Proof" to 8/10.
obejrzałem ten film dzisiaj na TVP będą zasugerowanym Bękartami Wojny i Pulp Fiction, czekałem do końca filmu... ale końcówka naprawdę była płytka i przewidująca :/ wręcz dziecinne zaskoczenie, film miał momentami smaczek typowy dla tego reżysera ale zakończył się jak kino klasy B z lat 80' - ktoś kogoś goni, pościg,...
więcej
to jest TYPOWY Tarantino: dialogi i przemoc. i o to chodzi w tym filmie.
rewelacja, cudo, arcydzieło, mój ulubiony jego film. i tyle.
Masakra, co za reklama... Końcówkę filmu normalnie pokazali. Buhahaha, jak ktoś widział reklamę, a nie widział wcześniej filmu, to powodzenia w oglądaniu.
A co do mojej oceny filmu, to takie 4/10. Nie bardzo mi się podobał, no i właśnie ta dobita końcówka.