Cóż , Jako fan SW jestem strasznie rozczarowany. W moim odczuciu to najsłabsza część .
To jest nas dwóch.
Nie wiem, co gorsze: Czy to, jak zły jest ten film, czy to, jak wiele osób uznaje go za dobry?
Cóż - to pierwszy film z sagi Star Wars, na który nie poszedłem do kina...po prostu po Przebudzeniu mocy i zwiastunach jakoś tak po prostu nie miałem ochoty...a pisze to 46 letni gostek który w "czasach komuny" z wypiekami na twarzy zaliczał kolejne kinowe seanse starej sagi, zaś całość ma półeczce w postaci DVD oraz obecnie BD...Dzisiaj pewnie kupię Ostatniego Jedi w media markcie na nośniku 4K UHD i obejrzę z rodziną wieczorkiem - choć nie wiem czy warto...ale zawsze komplet ładnie wygląda na półce
Obejrzałem - i powiem Ci że ŚWIETNY - żałuję że nie byłem w kinie - magia i moc wróciły - najlepsza część Star Wars od czasu Powrotu Jedi
Cóż - obejrzałem wczoraj z nośnika Blue Ray i powiem Ci że nie masz racji - też jestem "starym fanem" sagi - rocznik 1972 - i epizody IV - VI "zaliczałem jako dzieciak "za komuny" w kinie wielokrotnie - kochałem te filmy i tak zostało mi do dziś - zaraziłem tą miłością mojego syna - jak Przebudzenie mocy mi nie podeszło - tak Łotr i Ostatni Jedi jak najbardziej