dość radosny uważam i wart obejrzenia. lekkoduch bohaterki może drażnić momentami ale skończyłam oglądać film z uśmiechem na ustach...nastrój więc film zdecydowanie poprawia..
dawno się tak nie wynudziłam. Całkowity brak fabuły, główna bohaterka strasznie irytująca. Jeśli czerpanie radości z życia ma polegać na robieniu z siebie idiotki, to ja dziękuję. Od autora Very Drake oczekiwałam trochę więcej.
niezły film i niestety tylko tyle; mało śmieszny, choć pozytywny; Sally bardzo irytuje i wkurza (z czasem można się przyzwyczaić), zagrała dobrze, jednak na Oscara nie zasługuje; film troszkę nudny, najlepsza oczywiście końcówka
Moja ocena: 6/10
Jak można interpretować diagnozy Scotta lub nauczycielki Flamenco? Dlaczego Scott widząc murzynów kazał Poppy zamykać drzwi?
Instruktor jazdy, Scott, na temat wielokulturowości:
- Otworzyłem oczy i zobaczyłem. - Co takiego?
- Możesz się śmiać, gdy Rzym płonie,|ale uwierz mi, Poppy, on płonie.
- I jeśli się nie...
uwazam, ze ten film byl okropny. byl nudny i ogolnie filmy o angolach sa beznadziejne. ta poppy dzialala mi na nerwy w kazdej sekundzie filmu. nie wiem za co on dostal zlotego globa, ale sadze, ze ta produkcja nie powinna ujrzec swiatla dziennego.
i na pewno jest przeceniany. Miło się go ogląda ale to film na raz. Jest przyjemny, zwłaszcza, że nie ogląda się znanych, wypudrowanych twarzy w świetnych ciuchach, tylko dosyć prostych ludzi.
wybrałam się na ten film myśląc, że w jakiś magiczny sposób tak jak kiedyś Amelia naładuje mnie pozytywną energią i wiarą w to że optymizm jest metodą na życie, a tu nic z tego...
Poppy jest szczęśliwa, cała reszta ludzi nie (nawiązując choćby do scena kłótni z instruktorem jazdy) i wszystko jest super? nie czułam, że...
Ogólnie film fajny, jednak nie podoba mis ie zakonczenie motywu z instruktorem, ktory wg. mnie zakochal sie w poppy, a ta go odrzucila. Jadk na film pozywywny nie spodobalo mis ie to
Jak dla mnie ten film był wyraźnym sileniem się na kino oryginalne, europejskie ale z marnym skutkiem, faktycznie postać czasami wręcz irytująca, brak jakiegoś przesłania filmu...szczerze to zakończenie niemal przespałam i do tego nie wniosło ono nic.
Postać instruktora jazdy nieco ubarwia film, może tylko fakt ,że...
Najlepsza z całego filmu jest scena końcowa między Poppy a instruktorem jazdy. Dla tej jednej sceny warto zmęczyć resztę filmu. Normalnie wbija z fotel. WIELKI Szacunek dla aktora grającego instruktora jazdy.
Dla mnie ona nie jest atrakcyjna nawet w 10 %! Jest brzydka, dodatkowo nie ma zadnego wdzieku ani stylu! Ubiera sie jak bezdomny, opiera lokcie na stoliku itd. Moze byc sympatyczna , czy szalona, ale atrakcyjna??? Przepraszam, nie mylmy pojec!
Początek dość nudnawy, a główna bohaterka momentami niesamowicie denerwująca!!
Potem akcja się rozwija. POdobał mi się wątek z instruktorem jazdy, fajne były też przyjaciółki Poppy. Ciekawa jestem, co stało się z tym małym z jej klasy? Niedokończony wątek.
Ogólnie nie jest źle, nie wynudziłam się.
6/10
a ja jestem i na tak i na nie
film jako calosc raczej nie za bardzo przypadl mi do gustu
zero jakiegokolwiek przekazu, uporządkowania, nie mówiąc już o próbach wplecenia chociaż odrobiny fabuły.
ale gdy rozbije sie ten dziwny twór i potraktuje go jako szereg pozytywnych scen z życia pewnej ciekawej/nieciekawej...
Na mnie osobiście bohaterka, mimo wyraźnych deklaracji, nie sprawiała wrażenia szczególnie szczęśliwej. Kiedy opowiadała jakich ma wspaniałych przyjaciół, satysfakcjonującą pracę, a w niej cudowne dzieciaki, o swoim szczęściu przekonywała bardziej siebie niż swoją rozmówczynię. Nie żeby było w tym coś złego, to jakiś...
więcejTandetna fabuła (ile już było takich filmów, czy też seriali o pozytywnie nastawionych panienkach po trzydziestce). Cały film jakoś nie trzyma się kupy, bez jakiegoś kol wiek zakończenia. Główna aktorka, podobnie jak taxi driver (wcześniej nie znałem) akurat na plus. Po za tym słabiutko! Spodziewałem się czegoś...
tak jak już ktoś powyżej napisał również myślałam, że będzie to ciepły, radosny film, po którego obejrzeniu człowiek wyjdzie z kina i pomyśli "hmm może jednak warto pozytywniej spojrzeć na świat i się uśmiechnąć?"
Niestety. Coś nie wyszło ze scenariuszem. Postacie są przerysowane. A po wyjściu z kina ma się wrażenie...
Pierwsza połowa filmu niczym nie zaskakuje, za to warto poczekać na drugą! Film bezpretensjonalny, lekki, ale ambitny. Świetny na babski wypad, albo wieczór filmowy z ukochanym. Brak w nim głupich, pustych panienek, które często goszczą w komediach romantycznych - za to dostajemy sporą porcję optymizmu i mądrego...