Ludziom bez empatii nie polecam, bo najprawdopodobniej stwierdzą, że to "gniot":) Pozostałych zachęcam. Moja ocena 7/8.
Jeszcze historia o deszczu, w którym musimy moknąć. Kiedy Hesher zaczął mówić na pogrzebie, już czułem jakaś tępą moralizatorską historię, ale na szczęście było dosadnie i prawdziwie. <spoiler>Żaden empatyczny tekst nie przeszedł mu przez gardło, jedynie wymociny hehe. </spoiler>