... do rewelacji nie należy, ale napewno jest lepszy od pierwszej części, piosenki są o wiele, wiele lepsze. Nawet mi się podobało. Bardzo lubię postać Ryan'a. :D Natomiast Troy... jest dziwny, takie mam wrażenie. :)
Pozdrawiam.
Popieram, popieram, chociaż postacie lubię WSZYSTKIE ze szczególnym uwzględnieniem Sharpay.
Bardzo lubię serię HSM, chociaż jest przerysowana, kiczowata, a jaskrawość aż bije po oczach - mimo wszystko, takie filmy w życiu są potrzebne ;)
Mają pokrzepiać, sprawiać radość i wprawiać w dobry nastrój. I udaje im sie. Oby więcej takich filmów.
Na szczęście.