Film wart 25zł. Na początku w miarę, trochę thrillerowato, nawet się to klei. Niestety później scenariusz zaczyna się rwać, czuć interwencję producentów, żeby dało się sprzedać film w USA. A więc mamy:
- wszystko podane kawa na ławę, nic w domyśle
- ani pół cycka
- strasznie głupi policjant w roli głównego bohatera - w zasadzie jego działania mogłyby być zamieszczone w dziale "Dlaczego wylali mnie z roboty".
- mega debilne zakończenie.
Swoją drogą wyobrażam sobie dialog scenarzysty z producentem:
Producent: Słuchaj, w zakończeniu musisz zrobić tak, żeby było dramatycznie, walka o życie rozumiesz. Na przykład niech oni ... (nie będę spoilerować)...
Scenarzysta: Skąd ja ci do ch... wafla wezmę na takim zadupiu autobus??? ;-)
Ogólnie takie skandynawskie kino kryminalne w wersji thriller dla amerykańskich debili. Widzę dużą szansę na oskara.
Z drugiej strony może trochę za bardzo podkreśliłem wady, a film ma też zalety:
- nie ma obowiązkowego wątku romansowego
- piękne zdjęcia
- niebanalni aktorzy
- bohaterowie nie są źli ani dobrzy, występują odcienie szarości...