moze bez chamskich odpowiedzi, nie potraficie??
jestem kobietą i wiem , ze po czterdziestce rzadko i bardzo nietypowo rodzi sie dzieci, a juz w wieku 48 lat to prawdziwy ewenement
zdrowe ciąże sa miedzy 20 a 35 rokiem zycia i to kazda ginekolog trabi swoim pacjentkom
później mozna miec druga ciążę, ale pierwsza powinna byc wczesniej
a po czterdziectce niestety szanse na zdrowa ciążę i w ogole na ciąże sa słabe
panowie sie odezwali ze swojej pozycji, bo wy na wszystko macie czas, was biologia nie ogranicza, mozecie dojrzewac do zalozenia rodziny nawet do 50 i dluzej
kobiety nie, wiec dobranie 57 aktorki do 8 latka jest błędem castingowym, albo pokazuje bardzo bardzo nietypową sytuacje
To nie był błąd, ale amerykańska norma. Hollywood co rusz pokazuje 50-letnie aktorki w ciąży. Oczywiście jest to nie=smaczne, aby Julianne Moore paradowała z balonem, ale to nie ja z nią sypiałem.
Kobiety ogranicza biologia i lepiej im z tego powodu nie wchodzić w drogę. Jesteś na co dzień w pobliżu 35-latki, niby wszystko w porządku. Ma wykształcenie, pracuje, a jak eksploduje koktajl wszystkich emocji w jakiejś chwili, to ludzie nie wiedzą, o co chodzi. A... chodzi zawsze o to, że koleżanki mają 10-letnie dzieci, a ona nawet z nikim nie spała od lat i to ją rozwala każdego dnia od środka. Więc się zgadzam - jak się chce mieć dziecko, to trzeba je zrobić stosunkowo wcześnie, a nie płakać przy butelce wina z koleżanką, że mężczyźni są do niczego.
to chyba oglądaliśmy inny film, bo ja oglądałam kino skandynawskie, szwedzkiego reżysera, a nie hollywoodzka produkcję z Julianne Moore
i widzę, ze problem teraz nie sa "nastolatki ze sperma w uszach", a zaczęły być kobiety 35letnie przy winie....
wracając do meritum, mój wpis odnosił się do 57 letniej Leny Olin, Szwedki, mało wiarygodnie dobranej dla 8 letniego syna, w szwedzkim filmie.
Ja nie wiem o czym Ty piszesz. Która Moore była nieprzyzwoita i przy której ciąży??
To nie jest wątek o Moore tylko o Lenie Olin i o filmie Hipnozyter, a nie o jakiejś amerykańskiej produkcji, ani nie o nastolatkach, ani nie o mnie.
Potrafisz się odnosić do tematu?? wygląda na to, ze nie.
Panna! Dałem przykład cały czas pisząc o tym, co sama poruszyłaś. Przewrotna kobieca "logika". Nie odwracaj kota ogonem.