nie moja bajka, trochę żałuję kasy na ten seans. Typowy film, o którym się zapomina z chwilą pojawienia się napisów na ekranie. Dla mnie osobiście dialogi nieciekawe i mało błyskotliwe, ale widownia chichotała jak po dobrym winku więc może niektórym będzie się podobać :P
Zgadzam się z Tobą. Ja byłam z chłopakiem. Chwilami się nawet nudziliśmy. żarty wg mnie były na dość niskim poziomie, jakieś takie nieśmieszne, fabuła przewidywalna, a aktorka grająca Charlottę dla mnie irytująca.