PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=536959}
6,6 52 tys. ocen
6,6 10 1 51514
6,0 12 krytyków
Histeria - Romantyczna historia wibratora
powrót do forum filmu Histeria - Romantyczna historia wibratora

Czy tylko ja uważam film o wibratorze za wręcz groteskowy?

Ohtar19

Tanya Wexler zapewne chce się wybić nietypowym filmem. Dużo osób pójdzie jedynie z ciekawości na ten film. Ciekawe czym ten wibrator ( maszyna masująca ) będzie zasilana

chwastun

na pare

ocenił(a) film na 10
PPWojtek

no błagam Was, w tym czasie była elektryczność....

Może nie czytaliście recenzji - ale są bardzo dobre :)

ola2x2

trzeba będzie nadrobić zaległości

chwastun

Będzie to wibrator o napędzie jądrowym. ;)

ocenił(a) film na 7
Ohtar19

Oglądałem i nie jest wcale tak groteskowy jak się wydaje. Film nie traktuje tylko o wibratorze, ale też o medycynie w tamtych czasach i feminiźmie. Ogólnie jest w porządku.

sysak

Czyli to trąbienie o wibratorze to w większości tylko chwyt reklamowy?
I tak z ciekawości, feminizm popierają czy są przeciwko...?

ocenił(a) film na 7
Ohtar19

Wibrator jest pokazany jako główna część historii, ale w raczej delikatny i żartobliwy sposób. Film jest pro-feministyczny, ale na wzór pierwszej połowy 20 wieku, nie obecnych "feministek". Ogólnie lekki przyjemny i nie ma w nim nic denerwującego.

sysak

Dobra, troszkę mnie uspokoiłes, że tak powiem. Ale i tak nie obejrzę;)

Ohtar19

Jak można uważać film o męskim wyobrażeniu i męskim leku na kobiecą frustrację groteskowym?

ruararta

Nie powiesz mi chyba, że to jest typowy, racjonalny pomysł na film? ;)

Ohtar19

Nie wiem, nie mnie oceniać, czy takie podejście medycyny do kobiety jeszcze u początku xx wieku było racjonalne. ;-)

ruararta

I jeszcze co do feminizmu - tu nie idzie przecież o wyzwolenie kobiet, ale o to, że wibrator RZECZYWIŚCIE został w tym celu, w jakim sugeruje film wynaleziony. Feminizm ma do tego tyle samo, co szowinizm, a jakoś o obecność tego drugiego nikt nie pyta....

Ohtar19

Dlaczego uważasz, że to film o wibratorze?
Aha, poczekaj, bo nie widziałeś filmu a tylko przeczytałeś tytuł... No to luz, dziw się dalej.

Ametria

Dlaczego uważam, że to film o wibratorze? Hmm, pomyślmy...może dlatego, że nazywa się "Romantyczna historia wibratora"? Jak sądzisz, czy to wystarcza do uznania, że w fabule znajduje się jakiś wątek o wibratorze?

Ohtar19

No to wątek, czy film, bo to dwie zupełnie różne rzeczy. To tak, jak uznać, że "Czerwony Kapturek" to bajka o nakryciu głowy, "Buszujący w zbożu" to książka o przedzieraniu się przez pszenicę a "Historia Żółtej Ciżemki" to opowieść o bucie.
Nieuzasadnionej krytyce mówię stanowcze i zdecydowane: NIE!

Ametria

Możesz podawać przykłady tak, żeby mowić właściwą rzecz i możesz podawać je tak, żeby koniecznie wyszło twoje zdanie jako właściwe. Dobrze wiesz, ze sytuacja z tytułem "Czerwonego Kapturka" i "Wibratora" to zupełnie inne sprawy. Tymczasem, nie mam ochoty, rozpoczynać kolejnej, typowej dla filmwebu kłótni, z całym szacunkiem.
"Let's agree to disagree" ;)

ocenił(a) film na 9
Ametria

bo film jest poniekąd o wibratorze. tak naprawdę historia skupia się wokół przyczyn jego powsiatnia. nawet w epilogu pokazany jest "rozwój" wibratora. nie powoduje to jednak, że film jest jednowymiarowy, czy też jednowątkowy. jest to można powiedzieć opowieść o powstaniu wibratora wzbogacona humorem i dobrze zbudowanym tłem społecznym.
Do ohtar19: może i pomysł jest groteskowy, ale film naprawdę wart obejrzenia.

Ohtar19

Groteskowy jest zwiastun, gdzie wszyscy się cieszą z tego wynalazku jakby leczyła z raka albo coś w tym stylu.

_Garret_Reza_

Buhahaha. Jednak i tak muszę to zobaczyć.
Moja pierwsza mina po tytule była taka "o.o"
Myślem, że to żart, ale teraz jestem ciekawy <lol2>

ocenił(a) film na 6
_Garret_Reza_

"wszyscy się cieszą z tego wynalazku jakby leczyła z raka"

:))

Ohtar19

Miałem o tym na historii medycyny. Takie leczenie jednostki chorobowej, dziś już nieobecnej, zwanej kobiecą histerią ;)