Fajna książka, to też i fajny film. Oglądałam go już dość dawno, ale pamiętam, że przypominał "teatr telewizji" :-) Np. las nie był prawdziwy. Ale podobało mi się, wtedy byłam mała, nie wiem, jak oceniłabym ten film dzisiaj. I malutki Mareczek Kondrat...