4,0 7,6 tys. ocen
4,0 10 1 7583
4,3 24 krytyków
Hiszpanka
powrót do forum filmu Hiszpanka

Faktycznie plakat odstrasza. Nazywanie swojego filmu arcydziełem przez reżysera to przesada, ale...
Warto spojrzeć na film z innej perspektywy. Dla nas utarł się pewien schemat - jest powstanie to musi być walka, krew, łzy, miłości tragiczne, przerwane przez świat wojny... Ten film wyłamuje się z tego schematu. I dla mnie to duży +. Również uważam, że dla kogoś ,,Hiszpanka" to dno. Dla mnie jest czymś ponad. :)

Fascynujace

Reżyser nie ma wpływu na plakat. Kwestiami promocyjnymi zajmuje się głównie dystrybutor..

Fascynujace

Porzekadło mówi, że piękno jest w oczach widza. Na ten film poszliśmy bez uprzedzenia, nic o nim nie wiedząc. Mnie wystarczył jako dawka
wiadomości o Poznaniu, o Cegielskim, o bardzo modnych w tamtym okresie seansach spirytystycznych. A jesli będę mieć apetyt na akcję typu "zabili go i uciekł" to sobie znajdę z łatwością, bo tuzinkowego kina jest dużo. Dziwię się kategoryzacji opinii. Jestem natomiast za rozpowszechnianiem pojęcia "bita śmietana z truskawkami", wg mnie to najcenniejsza kwestia "Hiszpanki"

ortopedjawyobrazni

Na filmwebie od 25.01.2015. Pozdrawiam świeżutką truskaweczkę z ekipy filmowej. :)

lukas77

lol. a co to nie można założyć profilu, żeby ocenić pozytywnie film, po którym wszyscy jadą?
od razu trzeba być z ekipy filmowej?

ocenił(a) film na 9
Amish1188

Żeby coś ocenić na Filmwebie, wymagany jest 3-letni staż na portalu oraz zdanie egzaminu z nie bycia w ekipie filmowej. To elementarne.

ocenił(a) film na 7
Monomotapa

i koniecznie zgadzać się ze zdaniem niezadowolonych krytyków mieszających dany film z błotem :)

Fascynujace

Wg ciebie to o czym jest ten film usprawiedliwia te teksty na plakacie? Nie mogę pojąć twojego rozumowania. Ile ty masz lat? Masz duże braki w logicznym myśleniu.

Stefanek

Pierwsze dwa zdania rzeczowe. Drugie dwa zdania bez sensu. Czy naprawdę trzeba do polemik dokładać ataki ad personam, i to zazwyczaj ataki, za które w polemice podawanej paszczami wzięłoby się być może po swojej?... Czy naprawdę potrzebna jest na Filmwebie ta ogólnointernetowa skłonność do agresji, wyrażająca się zazwyczaj tekstami o ujemnym n.p.m.?......

Fascynujace

Dobrze, że nie był to bogojczyźniany nadęty film. Bo bym tego nie zniósł. Jest bardzo mało dobrych filmów o polskiej historii. Ostatnie produkcje np. Bitwa Warszawska to dopiero było dno, a Hiszpanka to film, którego zadaniem było oczarować widza efektami specjalnymi , scenografią, odwzorowaniem epoki. I to im się udało, wyszedłem z kina zadowolony.

ocenił(a) film na 6
franek80

Mnie efekty nie powaliłu, ale scenografia i kostiumy faktycznie bardzo dobrze zrobione. No i plus, że Barczyk, to nie Hoffmann ze swoim hiperpoważnym podejściem odstraszającym dzieciaki, Pamiętam, że nas wzięli w szkole na Ogiem i Mieczem - obok Starej Basni, tez jego, to najgorsze obowiązkowe filmy ever. A na Hiszpance chociaż pośmiać się można i zawiesić oko tu i tam :)

ocenił(a) film na 4
Fascynujace

Ubawiłeś mnie sformułowaniem: "Dla nas utarł się pewien schemat - jest powstanie to musi być walka, krew, łzy, miłości tragiczne, przerwane przez świat wojny." Czyli, wnoszę, nie musi być, wg Ciebie, tragedii i walki przy okazji powstań, wojen itd. Bardzo ciekawe spojrzenie, bardzo. Tyle że bez sensu.

Krzypur

Jej chodzi o to, że powstanie to nie tylko pole bitwy, ale też to co dzieje się poza nim.

ocenił(a) film na 4
mormonau

Już nie tłumacz dalej, bo się zaplątujesz. Dlaczego? Bo poza nim, czyli powstaniem, jest WSZYSTKO. Tak zresztą jak poza każdą inną sprawą, wydarzeniem czy człowiekiem. Tu chodzi o to, że robiąc film na konkretny temat (a na to dostał Barczyk mnóstwo kasy), należy ten temat uczynić osią filmu, a w jaki sposób to robić, to już inwencja autorska. Niestety, moim zdaniem (i nie tylko moim) Barczyk zrobił na odwrót - do swoich "spirytusowych" wizji dodał temat.

Krzypur

...dobrze, a więc będę bardziej konkretny skoro nie rozumiesz: powstanie to nie tylko pole bitwy, ale też intrygi, ludzie, którzy je robią, ich motywacje, ludzie, którzy są przeciw i ich motywacje. i tu nie chodzi o to, że robiąc fil na konkretny temat należy ten temat uczynić osią filmu, ale o to, że nie rozumiesz "filmu o powstaniu...". Bo można zrobić film o powstaniu, w którym ukazane jest powstanie, a widz może jedynie oglądać trupy, krew i strzelby (yay!), i można zrobić film o powstaniu, w którym ukazana jest jego wartość czy znaczenie dla historii (filmu czy kraju). Poza tym, dla mnie "Hiszpanka" to pretekst do zabawy konwencją i sparodiowania czy też suchego przywołania innych polskich tworów kinematografii czy literatury ("Medium" Koprowicza czy "Pan Tadeusz" Wiadomo-Kogo).

ocenił(a) film na 4
mormonau

Fajnie, ale niech się bawi za własne pieniądze.

Krzypur

Na pewno weźmie sobie twoje słowa do serca.

ocenił(a) film na 7
Fascynujace

Sienctie-fictone do nauki historii...amerykański w formie patriotyczny w treści, dzieci i tak nie widzą kto to był Paderewski...może coś zrozumieją, widzę, że krytycy (z filmweba) nic nie zrozumieli...jest zdecydowanie czymś ponad...(jak na polski film)

mops_kr

Jeszcze nie oglądałem, więc nie oceniam, ale tak mi się pomyślało: a może jeśli dzieci dzięki temu filmowi dowiedzą się "kto to był Paderewski", to już będzie wystarczający powód, żeby o filmie wyrażać się pozytywnie?