XD

przejrzyj sobie archiwum forum i zobacz jak długo ten temat był tutaj wałkowany. nie ma sensu powtarzać, tego co już kilka osób przed Tobą tutaj napisało

Już myślałam, że wreszcie się skończyła panika ekologów, a tu proszę... niespodzianka.

A to osoby którym nie podoba się męczenie zwierząt dla rozrywki innych są ekologami?

Często tacy uznają się za ekologów... Chociaż formalnie to ekologiem jest ten, kto ma jakieś wykształcenie w tym kierunku.

Chyba ty ich uznajesz za ekologów, a nie oni siebie, przynajmniej tak wynika z twojej wypowiedzi.

Po prostu nie przepadam za ludźmi, którzy twierdzą, że zwierzę jest ważniejsze niż człowiek.
Z resztą, nieważne, to nie na temat "Hobbita".

ja tylko dodam, że nikogo nie powinno dziwić że o smoleńsku tyle się gada, skoro śmierć 27 zwierząt na tym forum jest wałkowana od miesiąca . A tak sobie dzisiaj pomyślałam, że wreszcie temat zwierząt odszedł w zapomnienie i wchodzę na forum a tu jeszcze ktoś to przeżywa :/

No tak, przecież nie ma nic dziwnego w tym, że podczas kręcenia filmy ginie 27 zwierząt "ze względu na karygodne warunki".

poprawię Ci humor - codziennie w ubojni ginie kilkanaście razy więcej zwierząt więc nie masz się co przejmować "Hobbitem" ;]
Kiełbaski?

Myślę, że powinieneś szykować się już do łóżka, jutro masz szkołę.

Eddy, nie udawaj głupszego niż jesteś. Te 27 zwierząt nie musiało zginąć. Reżyser natomiast zupełnie olał sprawę, miał je w dupie, przecież nie będą ubiegać się o swoje prawa. Wniosek z tego takich, że śmierć zwierząt z ubojni nie pójdzie na marne, co innego, niepotrzebna śmierć zwierzaków na planie. Rozumiesz już? Wszystko Ci trzeba tłumaczyć irracjonalny cieciu?

taki*

Nikt Szanownej Pani o myślenie nie śmiał posądzić.

A kto tu twierdzi, że zwierzę jest ważniejsze niż człowiek?

To byla tylko taka ogolna uwaga.

No, a nie jest tak?Z tego wszystkiego wynika, że zwierzęta są o wiele bardziej wartościowe od ludzi... Poza tym, co to ma być za argument "zwierze ważniejsze niż człowiek"? Reżyser walczył tu o przetrwanie czy co? Może zastanowisz się najpierw zanim napiszesz?

Możesz jeszcze raz się wypowiedzieć, bo nie ogarniam twojego stanowiska.

Uważam, że mimo wszystko zwierzęta są bardziej wartościowe od ludzi <.<
a to z tym zastanowieniem się miało być do Georgiany, ale już wtedy za bardzo nie ogarniałem, sorki XD

Ja nie przepadam za ludźmi, co uważają się za lepszych od zwierząt.

tak, bo każdy wie że zwierze jest ważniejsze od człowieka. Właśnie dlatego to na ludziach testuje się leki dla zwierząt a nie odwrotnie ;]

Tylko moralność człowieka nie pozwala zabijać zwierząt na rozrywki.

O ile mi wiadomo tych zwierząt nikt nie zabił dla rozrywki. Doszło do zaniedbania - zginęły przypadkowo.

Nie zginęły przypadkowo, bo przypadkowo, przez zaniedbanie może zginąć jedno zwierzę, a nie 27 inteligencie.

Ta, Legolas sobie do nich strzelał z łuku. Jesteście zabawni z tymi kampaniami o zwierzętach... Na świecie ludzie są zabijani dla rozrywki, a was 1 padnięty koń przeraża...Chore

No nie, jak zwierzak nie zostanie pociągnięty za samochodem aż mu się głowa urwie, to jego śmierć jest przypadkowa, bo przecież nikt nie wie, że zwierzęciu trzeba zapewnić odpowiednie warunki.

Daj sobie spokój. Ciebie guzik obchodzą te zwierzęta. Poprostu jesteś hejterem LOTRa i będziesz niedługo również Hobbita, a to jest okazja dla Ciebie by znowu sobie pohejtować. Tyle.

Cóż mi pozostaje jak stwierdzić, że nie masz racji. Nie masz racji, i to jest fakt, z którym nie jesteś w stanie polemizować, bo po prostu nie masz do tego wystarczającej wiedzy.

Użytkownik Szejku to jest troll, hejter albo gimbo-frustrat - nie ma sensu z nim dyskutować. Napisałem mu wyraźnie że kończę z nim rozmowę a on dalej coś do mnie jojczy. W dodatku jest chamski i jakiś dziwnie histeryczny. Znalazł sobie temat i się podnieca. Z kilometra widać że zwyczajnie prowokuje... albo jest totalnie niedojrzałym gimbem. W obu przypadkach nie warto z nim rozmawiać.
Tak tylko tylko radzę bo widzę że dalej z nim gadacie jak z poważnym człowiekiem.

Sam jesteś sfrustrowanym gimbusem, skoro powiedziałeś, że kończysz temat, i pod pretekstem mówienia komuś o mnie, dalej go kontynuujesz. Naprawdę żałosne. Nie możesz podjąć merytorycznej dyskusji to obrażasz, także dzieciaku idź spać, bo jutro szkoła, czy tam przedszkole, nie wiem gdzie tam śmigasz.

Doszło do zaniedbania - zginęły przypadkowo? One tam pracowały imbecylu, i chcesz mi powiedzieć że nikt nie zauważył w jakich warunkach żyły? Jesteś taki bezmyślny...

Chłopcze/dziewczynko (pleć trudno zidentyfikować na podstawie wpisu a na profilu widzę nie masz zaznaczonego) w niewiadomym wieku (acz obstawiam wiek młody, zważywszy na poziom egzaltacji, naiwność i chamstwo, jakie napastliwie bije z Twoich postów) - odnosząc się do wszystkich Twoich wypowiedzi adresowanych do mnie - pozwolę sobie jednocześnie podsumować tą dyskusję:

Nie chce mi się gadać z ludźmi Twojego pokroju. Jest to równie bezcelowe jak rzucanie grochem o ścianę, równie nudne jak obserwacja schnącej farby i równie zniesmaczające jak usuwanie psich odchodów z własnej podeszwy.

Nie mam miejsca by wejść z Tobą w merytoryczną dyskusję ponieważ wszystkie Twoje "argumenty" ograniczają się do obrażania mnie i podniecania się tematem ponad wszelka miarę. Mentalnie to gimnazjada - mniejsza ile tam masz lat.

A tak na koniec:
"Gdyby reżyser przekazał kupę kasy na te zwierzęta, nie zginęłyby one. Czy Ty w ogóle się słyszysz?" - PEREŁKA!
Ktoś prezentujący taką składnie, ośmiesza się zarzucając innym braki intelektualne. Ale tez Cie zapytam - Czy Ty się w ogóle słyszysz? Przeczytaj sobie swoje posty i zastanów nad ich treścią. Bo są naprawdę przekomiczne. Podobnie jak ich autor/autorka.

To po co odpowiadasz, skoro Ci się nie chce? Ty mówisz, że jestem ograniczony umysłowo, a sam nie potrafisz wywnioskować po nicku, jakiej jestem płci? Przeczysz sam sobie, tym samym potwierdzając moje przypuszczenia o twojej bezmyślności

przypadek to był służący rozrywce jeśli chodzi o ścisłość.

zaniedbanie, które doprowadza do śmierci zwierząt to duuuże zaniedbanie (prawnie to znęcanie),a nie przypadek, a to że w celach "rozrywki"- nie jest żadnych usprawiedliwieniem, wręcz przeciwnie, dziwi mnie, że można podać taki argument. Szkoda, bo inne filmy tego reżysera lubiłam, były świetne, ale po tej sytuacji zniechęca mnie to do tej osoby i całej twórczości, odpowiedzialni za to powinni być karani, podobnie jak von trier - też lubiłam jego filmy,ale po zabiciu zwierzęcia dla celów artystycznych stał się dla mnie niczym

Nie pamiętam co miałem na myśli 9 lat temu pisząc ten post ale myślimy podobnie :)

ważniejsze a lepsze to 2 różne słowa.

uważam, że to juz przesada z tymi "morderstwami" na planie Hobbita.
Ale NIE WIEM, w czym takie zwierzę jest gorsze ode mnie.

Panika ekologów??Znęcanie się nad zwierzętami czy ich celowe zabijanie (u innych "twórców") - jak ktoś jest temu przeciwny to nie ekolog, tylko człowiek posiadający współczucie. Co ciekawe często ci "wielcy twórcy" w tych samych filmach, w których te zwierzęta giną chcą niby pokazać jakieś szlachetne przesłania, walkę ze złem , krytykę okrucieństwa etc. bla bla, a sami z etyką nie maja nic wspólnego używając takiego wyrazu artystycznego czy przez niedbalstwo - jak w tym przypadku- doprowadzając do niepotrzebnej śmierci zwierząt

Owszem, zwierzęta pozdychały bo warunki jakie im zorganizowano były karygodne. Skandaliczne zaniedbanie i wielki wstyd. Takie rzeczy zdarzają się przy tak olbrzymich przedsięwzięciach jak kręcenie amerykańskiego blockbustera. To nie powinno się zdarzyć ale są większe tragedie. Zdarzały się rozmaite niedopatrzenia wskutek których gineli ludzie czasem w setkach i tysiącach więc może dla kogoś będę nieczułym na krzywdę biednych zwierzątek padalcem ale naprawdę jestem w stanie przyjąć do wiadomości że gdzieś na świecie zdechło parę koni w sytuacji w której w Afryce w ciągu godziny umiera z głodu setki dzieci. Nie żal róż gdy płona lasy.
Dla mnie takie egzaltowanie się newsami sprzedawanymi przez PETA to szczyt infantylizmu i naiwności. Jak jesteś taki wrażliwy to przestań tankować benzynę - jej cena windowana jest na konfliktach zbrojnych i układach karteli. Nie kupuj leków, suplementów diety i witamin bo koncerny farmaceutyczne to największe zło świata. Nie jedz mięsa. Nie jedz warzyw. Nie noś skóry, wełny i bawełny. Nie stykaj się z innymi ludźmi. Nie oddychaj. Świat to zło więc najlepiej w ogóle nie żyj.
Może to Tobą wstrząśnie ale nie mam zamiaru bojkotować tego filmu, nie mam też zamiaru przestać jeść drobiu i jajek, pić mleka i nosić skórzanych butów zimowych. Nie będę odgrywał hipisa udając że mogę być idealistą w zglobalizowanym świecie. Ty też wyluzuj bo w trakcie kiedy piszesz tego wyciskającego łzy z oczu posta Twoi sąsiedzi jedzą parówki które zrobiono - o zgrozo - z ZABITYCH świń! I co? Jesteś w stanie żyć mając tę wiedzę?

Uwielbiam takich ignorantów i ich argumenty. Idąc twoim tokiem myślenia, nie ma co się przejmować pedofilami, mordercami, gwałcicielami. Czym jest morderstwo, gwałt skoro "w Afryce w ciągu godziny umiera z głodu setki dzieci. Nie żal róż gdy płona lasy".

Celowo napisałem w dośc prowokacyjnym tonie - to zdumiewające jak na tym forum łatwo jest zanęcić frustrata. Dwa razy odpisałeś na moje wypowiedzi i dwa razy wypociłeś posty które nie mają nawet jednego merytorycznego argumentu. Nie chce mi się zniżać do poziomu rozmową z trollem/mentalnym gimbusem/infantylnym histerykiem, dlatego oba posty zleje i nie odpowiem na kolejne. Nie jeteś partnerem do dyskusji i nie mam zamiaru jej z Tobą prowadzić. Pozdrawiam!

W takim razie proponuję przeczytać moje posty ponownie i potem jeszcze raz, aż do skutku, aż zrozumiesz.

"Owszem, zwierzęta pozdychały bo warunki jakie im zorganizowano były karygodne. Skandaliczne zaniedbanie i wielki wstyd. Takie rzeczy zdarzają się przy tak olbrzymich przedsięwzięciach jak kręcenie amerykańskiego blockbustera. To nie powinno się zdarzyć ale są większe tragedie. Zdarzały się rozmaite niedopatrzenia wskutek których gineli ludzie czasem w setkach i tysiącach więc może dla kogoś będę nieczułym na krzywdę biednych zwierzątek padalcem ale naprawdę jestem w stanie przyjąć do wiadomości że gdzieś na świecie zdechło parę koni w sytuacji w której w Afryce w ciągu godziny umiera z głodu setki dzieci. Nie żal róż gdy płona lasy. "

Naprawdę uważasz, że śmierć zwierzęcia nic nie znaczy w porównaniu ze śmiercią ludzką?

Nie, uważam że śmierć zwierząt jest czymś niedobrym - zwłaszcza jeśli jest niepotrzebna i łączy się z cierpieniem. Ale podczas kręcenia filmów zdarzają się wypadki, giną kaskaderzy ale nikt z tego powodu nie nawołuje do bojkotu kina.
Koncerny farmaceutyczne testują na zwierzętach leki i co - przestaniesz kupować je swojemu dziecku/matce/sobie? Nie sądzę. Takie rzeczy się zdarzają - są zwierzęta które giną na planie filmowym, są takie które giną na afrykańskiej sawannie i takie które giną w rzeźni czy laboratorium medycznym. Natura jest okrutna a my wygraliśmy w procesie doboru naturalnego. Może dla kogoś jedzenie pasztetu łączy się z kryzysem egzystencjalnym i zwątpieniem w ludzkość ale mówi się trudno. Jeśli ktoś nie dorósł do tego by przyjąć do wiadomości jak smutny i brutalny jest świat może powinien stworzyć sobie alternatywny we własnej wyobraźni? Pod warunkiem że ma kogoś kto go będzie poił i karmił... Szanuje odczucia innych ale nie lobię kiedy mi ktoś włazi z butami i mów co powinienem robić - co bojkotować, co jeść i w co się ubierać.
Dzisiaj dla wielu ekologia to rodzaj religii na która próbuje nawracać innych. Szkoda że zazwyczaj chodzi o popłakiwanie na fejsbuku nad zwierzątkami w jakiejś hodowli czy blokowanie inwestycji żeby wysępić łapówę, a nie o debatę o ochronie bioróżnorodności, czy stworzeniu programu ochrony lasów deszczowych. Bo to jest tak naprawdę ekologia - to jest dziedzina nauki, i pewna idea nie lobbing i tania gimnazjalna moda. Dzisiaj weganie i niedzielni "ekolodzy" są bardziej namolni niż Świadków Jehowy.
W każdym razie fakt że nie dopilnowano na planie czegoś tak oczywistego jest oburzający ale stało się - "ekolodzy" popłakali - temat zamknięty bo ileż można? Nie uważasz że produkowanie takiego bulwersu jest nieco naiwne i nieproporcjonalne biorąc pod uwagę że w tym momencie Drosed przerabia tony kurczaków na pasztetówke? I co - jesteś w stanie żyć z tą świadomością? Ten hajp nakręcany głównie przez przez domorosłych "ekologów" o mentalności gimnazjalisty robi się naprawdę nużący - nie chcecie iść do kina - nie idźcie - siłą Was nikt ciągnął nie będzie ale dajcie już spokój z tą egzaltacją.
A tak dokładnie odnosząc się do Twojego pytania. - Uważam że śmierć zwierzęcia nie jest bez znaczenia. Ale kilka kur czy nawet koni nie jeży mi włosów na głowie tak jak świadomość że w rożnych miejscach na świecie giną ludzie - czasem w zastraszających ilościach. Dlatego uważam że podniecanie się w nieskończoność tym że klika zwierząt zdechło na planie jakiegoś filmu jest po prostu naiwne i świadczy o niedojrzałości emocjonalnej. Aczkolwiek to tylko moja opinia - każdy ma prawo do własnych odczuć.

Męczenie zwierząt i zabijanie ich jest karygodne. Na planie i w każdym innym miejscu. Ale czy Ty naprawdę myślisz, że Hobbit (jeśli to prawda, a nie plotka), jest jedynym filmem, na którego planie zwierzęta źle traktowano? Naprawdę myślisz, że nie było produkcji, odnośnie których takie sprawy nie były nagłaśniane? Bo były mniej wyczekiwane, mniej popularne? Naprawdę sądzisz, że nie byłeś w kinie na żadnym filmie, na którego planie zginęło bądź męczyło się zwierzę, czy może jesteś tylko na tyle naiwny, by tak twierdzić? Przykro mi to mówić, ale taka jest prawda i tacy są ludzie - dużo osób zwierząt nie szanuje. A szkoda. Wielka szkoda.

Zwierze to zwierze nie powinno się porównywać zwierząt z ludźmi . Dla mnie cały ten temat to rodzaj kabaretu ,a głównym aktorem jest Szejku ,który potrafi na świecie dostrzec tylko nieszczęście zwierząt. Mam nadzieję ,że smakuje Ci schabowy.

Jestem wegetarianką, więc nie, przykro mi, ale nie smakuje mi schabowy.
A zwierzę też ma prawo do życia.