Radagast z Peterem:
http://latimesherocomplex.files.wordpress.com/2012/11/la_ca_1025_hobbit-_119.jpg ?w=600
Bilbo:
http://www.premiere.fr/var/premiere/storage/images/cinema/news-cinema/exclu-72-h eures-dans-les-coulisses-du-hobbit-avec-peter-jackson-3548442/64497870-1-fre-FR/ EXCLU-72-heures-dans-les-coulisses-du-Hobbit-avec-Peter-Jackson.jpg
Bilbo z Peterem:
http://latimesherocomplex.files.wordpress.com/2012/11/img_la_ca_1025_hobbit-_1_2 _1_gv4pjpej.jpg?w=600
A dla mnie właśnie nie bardzo,jak jakiś menel z centralnego-takie pierwsze wrażenie.
Radagast wygląda jak bezdomny niż jak czarodziej. Coraz bardziej nastawiam się na klapę tego filmu niż na udźwignięcie tego, co stworzono 10 lat temu...
"Pózniej rozeszła się wśród elfów wiadomość, że są to wysłańcy Władców Zachodu, którzy mają sie przeciwstawić władzy Saurona, gdyby Nieprzyjaciel znów podniósł głowę, a także pobudzać elfów, ludzi i wszelkie istoty dobrej woli do mężnych czynów."
"Radagast przyjaźnił się ze zwierzętami i ptakami"
Nic więcej nie ma :p Przynajmniej w Silmarillionie
Więcej jest we Władcy. To Radagast (nieświadomie) skierował Gandalfa do Sarumana z tego co pamiętam.
Wygląda Koszmarnie. Spodziewałem się kogoś przypominającego Gandalfa, tylko że w brązowym (burym) płaszczu. I raczej trochę młodszego niż Gandalf, wyglądającego "żwawo" (w książce jest dość konkretny i sprawny) a nie menelowato.
To się może zastanów gdzie książka wspomina konkretnie o jego żwawym wyglądzie etc.
Kreacja tutaj przedstawiona jest świetna. Wygląda bardziej jak typowy druid, który zapuścił się całkowicie w dziedzinie którą pokochał, tworząc swego rodzaju całość z naturą.
Dla mnie jego kreacja wygląda jak pień drzewa, porośnięty pnączami, korzeniami etc. On cały wygląda jak część natury a nie jak menel...
Ale co ja będę mówił... wielu jest MALKONTENTÓW którzy jęczą dla samej zasady a potem i tak na sali jęczeć będą z zachwytu, lecz na forach przeleją znów swoje smutki i żale. Ludzie z problemami powinni iść z tym do specjalisty a nie zadręczać nimi innych ;)
OK, odjazdowa logika. Tobie się podoba więc wszystkim innym też musi. Skoro mnie się nie podoba, to znaczy że mam problemy. Na sali raczej jęczeć z zachwytu nie będę, chociaż to, co będzie warte docenienia, to docenię. I na pewno nie piszę na forum tylko po to, by trollować i wzbudzić kontrowersje/dyskusję. Piszę to, co myślę. Dla przykładu - Władcę Pierścieni lubię, co jednak nie przeszkadza mi wytykać błędów i słabostek tego filmu, ze szczególnym uwzględnieniem postaci i wątków dodanych przez PJ Bóg wie po co. Obawiam się, że Hobbita czeka taki sam los, patrząc chociażby na rozbicie filmu na 3 części.
Radagast w książce był odludkiem, żyjącym wśród drzew i zwiarząt. Przekazał wiadomość Gandalfowi i zaraz odjechał (żwawy, konkretny). Jak dla mnie powinien więc wyglądać dziko i drapieżnie. A na tym zdjęciu przypomina raczej dobrotliwego dziadka - druida.
Źle mnie zrozumiałeś... nie chodzi o to, by się wszystkim wszystko podobało. Chodzi o to by nie jęczeć przy każdej informacji, że coś jest BE, skoro się danej postaci etc. w sytuacjach z filmu nie widziało.
Nie chwal ani nie oceniaj dnia przed zachodem słońca... prosta zasada.
Gdyby tak wszyscy podchodzili do ocen pod jakimkolwiek kątem dopiero po zobaczeniu danego dzieła, to zamiast ponad 1000 tematów na chociażby tym forum byłoby ich znacznie mniej a o większej ilości treści merotyrycznych.
A tak... zwykle pojękiwania słychać, widać.... Po prostu denerwująca jest ta cecha Polaków. Nikt nikomu dogodzić nie może a zawsze jest cała masa specjalistów, zwykłych malkontentów.
Dobra, sorry jeśli Cię uraziłem, ale naprawdę nie odnosiłem tego konkretnie do Twojej osoby. Czasem po prostu warto napisać wprost o pewnych przywarach które są po prostu brzydkim nawykiem.
Mówiąc szczerze mam pewne zastrzeżenia do pomysłu PJ podzielenia Hobbita na trzy części i uzupełnienia go wątkami Silmarillionu i może faktycznie trochę za bardzo go krytykuję, ale mam takie podejście, że lepiej się nastawić na lipę i zostać pozytywnie zaskoczonym niż oczekiwać arcydzieła i potem musieć łykać gorzką pigułkę. Better safe than sorry. Mam nadzieję że będzie świetnie, ale coś mi mówi że może być rozwlekle z masą niepotrzebnych wątków.
nawiązując do drugiego zdjęcia te sceny w plenerze, bardzo mnie intrygują...mam nadzieję,że ciekawość nie przeważy i po światowej premierze tu nie będę zaglądał :P
Widze ze jestes obeznany w temacie, wiec mam takie pytanie (kiedys go wrzucilem na forum ale nie dostalem zadnej odpowiedzi).
Czym sie rozni Special Extended Edition od Special Extended Blu-Ray Edition?
Te pierwsze wersje sa: jedynka 20, pozostale dwie ok. 10 minut krotsze od tej drugiej wersji.
Nie wiem czy na B-R jest jeszcze wiecej dodatkowych scen?
Nie ma różnic w scenach w filmie na dvd czy blu-ray. W wydaniu blu-ray są dodatkowe trzy płyty dvd z dokumentem produkcyjnym.
Genialne foty elfów, trolli i orków:
http://www.comicbookmovie.com/fansites/rorschachsrants/news/?a=69760
Niesamowite:) Najbardziej ciekawią mnie te gobliny bo ciężko mi uwierzyć by pojawiły się w pierwszym filmie. Różnią się od tych z Gór Mglistych.
Świetne zdjęcia. Gobliny wyglądają bardzo dobrze. Różnią się od tych z Morii i bardzo dobrze, różnorodność to podstawa a widać kreacje wyszły po prostu kapitalnie.
Trolle również, wyglądają jak żywe! :-) Co prawda Pani Elf ma trochę za dużo botoksu w górnej wardze, bo jej trochę odstaje, no ale z profilu jej pewnie co chwilę pokazywać nie będą ;) Tak więc nie razi... kreacje Elfów są wprost niesamowite, ileż tam materiałów, zdobień. Jestem oszołomiony rozmachem! :-)