PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=343217}

Hobbit: Niezwykła podróż

The Hobbit: An Unexpected Journey
2012
7,6 421 tys. ocen
7,6 10 1 420864
6,6 66 krytyków

Hobbit: Niezwykła podróż
powrót do forum filmu Hobbit: Niezwykła podróż

W zwiastunie widać typowe rozmycia obrazu przy szybszych scenach, co byłoby oczywiste przy standardowych 24 klatkach/sek.
Hobbit jest kręcony (podobno)w 48 klatkach co miało całkowicie zniwelować "rozmycia".
Czy ktoś może rozwiać moje wątpliwości? Z góry dziękuje.

48 to nie 72 :]
Rozmycia są, ale nie tak dostrzegalne jak w 24 klatki ;)

Zniwelować rozmycia ma film kręcony kamerą uchwytającą 72 klatki. Taki film kręci Cameron.

fanaticadas

Nie zapominaj, że to tylko trailer.
I na pewno to co widzimy nie jest efektem końcowym a już na pewno nie zauważysz tych 48 klatek na sekundę. Poczekaj aż zobaczysz to w kinie, od razu szczęka opadnie a rozmycia będą praktycznie niezauważalne :-)

fanaticadas

Oceniacie, a nie widzieliscie jeszcze nawet zwiastuna w kinie.. Poczekajcie ten rok, potem ocenimy jakosc obrazu i efektów. Cierpliwości

fanaticadas

Cameron chce 60 fps, a nie 72.
I tak wszyscy obejrzymy te filmy w 24...

Kazioo

w kinie nie, a co do domów, to wystarczy 200hz TV

fanaticadas

Telewizor tu nie ma wiele do rzeczy, liczy się bardziej możliwość odtworzenia takiego materiału.

TV najlepiej jakby miał tryb 48hz, ale niestety nie ma takich telewizorów.
200 hz wcale nie byłoby dobre, bo nie da się podzielić 200hz na 48.
Inna sprawa, że NIE ma na rynku telewizorów 200 hz.
To o czym ty piszesz to marketingowa bujda na resorach i istnieje tylko w przypadku durnej funkcji telewizorów w postaci interpolowania klatek pośrednich (motion plus itd.) - radzę to każdemu wyłączyć, bo to masakruje filmy i co najgorsze zmienia go w coś, co nie było wizją reżysera.

Na dole masz linki do wszystkich jak dotąd 6 filmów z planu (videoblogów Petera J.):
http://www.aintitcool.com/node/52353
Miłego czytania newsów, obejrzenia zdjęć i świątecznej atmosfery :)

MegaTM

Dzięki za ten link :-) Jesteś boski ;)

khazad7_2

Wystarczy subskrypowac na facebooku to co potrzebne :D No problem, swieta sa...
Swoja droga zastanawiam sie co sklonilo Jacksona najpierw do ekranizacji LotR, a dopiero pozniej do Hobbita, a nie na odwrot... Poza tym tytul powinien miec wzmianke o Part I, bo znam przypadki, ze ludzie idac na "Drużynę Pierścienia" zastanawiali się, czemu film się już skończył (a wysiedzieli grzecznie te prawie 3h :D)...

MegaTM

Hehe, pamiętam te czasy jak pierwszy raz szedłem do kina na Władcę w gronie znajomych i w zasadzie tylko ja znałem całą historię bo książkę przeczytałem jeszcze jako dzieciak tak więc wiedziałem, ze Drużyna Pierścienia to nie koniec, ale każdy w gronie był zdziwiony zakończeniem :-)
Cóż... nie on jeden (Peter Jackson) zrobił film nie od samego początku historii. Czym się sugerował? Trudno powiedzieć, poza tym, że miłością do tego dzieła, nic nie przychodzi mi do głowy.
Zresztą, kolejność w której powstają te filmy nie ma znaczenia. Ważne, że powstają i są robione z pasją, jak na pasjonata znającego temat przystało :-)
Mamy szczęście, że zabrał się za to czlowiek, który Władcę i samego Tolkiena zna na wylot bo od lat w kółko te dzieła czyta. Tak więc nie potraktuje ich byle jak, lecz z odpowiednią dawką emocji.
Już trailer robi wrażenie... nie da się ukryć.

P.S. Z facebooka nie korzystam, jakoś mnie to nie kręci a aż tak bardzo trendom nie ulegam :D

khazad7_2

Chcialbym zeby ktos za 10 lat zrobil serial i dorzucil jeszcze Hurinka i Silmarillion i te reszte dziadów ;) Ja idąc na jedynke bylem w polowie ksiazki, czyli pod koniec 3 rozdzialu/księgi (tłumaczenie Skibniewskiej poprawione 2 wydanie) (?)... Teraz pojde obeznany zarowno z ksiazka jak i dotychczasowymi filmami Petera dla porównania... Obysmy sie nie zawiedli ;P

MegaTM

Na pewno sie nie zawiedziemy. Problem będzie w ciemnej sali wśród tłumów po seansie szczękę zbierać z podłogi :-)

1. Trailer jest w 24 fps (sprawdź sobie dane pliku; youtube ani inne serwisy streamingowe NIE są w stanie wyświetlać filmu w więcej niż 30 fps!) - został specjalnie przekonwertowany tak, aby uzyskać normalnie wyglądający film 24 fps.

2.Celem kręcenia w 48 fps nie jest zniwelowanie rozmyć! Tu chodzi o szarpanie/klatkowanie filmu (ja to dostrzegam bardzo często, również w kinie) i nienaturalną płynność, która w 3D jest jeszcze większym problemem niż w 2D, bo wpływa mocno na komfort oglądania. Motion blur, o którym mówisz, jest właściwie specjalnie zachowywany na normalnym poziomie - jego absolutny brak mógłby być beznadziejny w skutkach (co innego gdyby to było 300 fps; 48 to o wiele za mało by bezpiecznie pozbyć się motion blur)

3. Widoczność motion blur to nie tyle kwestia liczby klatek na sekundę, co czasu naświetlania:
http://en.wikipedia.org/wiki/Shutter_speed

4. Wypowiedź Jacksona na Facebooku wyjaśniająca sprawę:
http://www.facebook.com/notes/peter-jackson/your-comments-on-48-fps/101502354595 31558
Dopasowali shutter angle tak by rozmycia nie różniły się sporo od tradycyjnego kręcenia w 24 fps.

5. Najważniejsze: NIE LICZCIE, ŻE ZOBACZYCIE HOBBITA W 48 FPS w 3D.
Dotyczy to praktycznie całego świata (nie tylko Polski). 48 fps 3D to standard, który nie jest zgodny ze specyfikacją DCI i większość kin cyfrowych na świecie nie jest fizycznie przygotowana do czegoś takiego - przynajmniej na to się zanosi. Aktualnie jedynym sposobem w przypadku większości kin jest wymiana części sprzętu na nowy... Przepustowość łącz serwer-projektor jest na to za niska.
Podobno jest szansa, że w przypadku Imax Cyfrowego wystarczy sama aktualizacja oprogramowania.

Kazioo

Co do tych rozmyć - trochę źle się wyraziłem. Zwiększenie liczby klatek oczywiście wpłynie na zredukowanie rozmycia, ale nadal będzie to bardzo podobne do tradycyjnych filmów, jednak przy znacznym zwiększeniu płynności i naturalności.

Gdyby zwiększać liczbę klatek, a zignorować problem czasu naświetlania, to w efekcie film mógłby wyglądać, jak teatrzyk albo jakaś brazyliada, a tego nikt nie che.

Kazioo

Ehh, czyli po zakupieniu odpowiedniego sprzętu domowego będę mieć takie efekty, jeśli wyjdzie na bluray w wersji 3D??? :D

LordWieslaw55

Standard blu-ray też tego nie przewiduje, ale z tym to nie wiadomo, bo 3D też nie było kiedyś, a udało im się upchać. Nie napalałbym się jednak.

Wg mnie te 48 FPS, to taki pic na wodę - po prostu ktoś musi przetrzeć szlak, ktoś musi być pierwszy, a że tylko garstka sprzętu to obsłuży to cóż - typowy problem nowych technologii. Potrzeba czasu, a Hobbit go nie ma.

Można się pokusić o żartobliwe stwierdzenie, że Cameron kolejny raz przeciska technologię, na której mu zależy, tak by była gotowa na premierę jego filmu. Avatar wskoczył w momencie gdy cyfrowe 3D zostało rozpowszechnione i pierwsze takie filmy już leciały w zwykłych kinach.

Kazioo

Skoro RED stworzył kamery do nagrywania w 3D 48fps i rozdzielczości 5k to musi być jakieś proste rozwiązanie na odwtworzenie nagranych nimi filmów inaczej nikt by tych kamer nie kupował. Po co kupować sprzęt za 40tys/szt jeśli jest bezużyteczny? Poza tym podwojenie liczby klatek to podwojenie kosztów efektów specjalnych i całej postprodukcji. Jeśli nie możnaby odtworzyć takiego w filmu w kinie to po co go robić. To tak jakby nakręcić film w 3D i puszczać go w 2D, bo kina inaczej nie dadzą rady, trochę to bez sensu : ) Inną sprawą jest skąpienie kasy przez polskich dystrybutorów, którzy wykupują najtańsze możliwe kopie, często już używane (stąd opóźnienia w premierach). Może się okazać, że pokpią sprawę i nie zainwestują kasy nawet jeśli chociłoby o aktualizację oprogramowania.

zonk_2

Nie. Format surowy kamer nie ma nic wspólnego z formatem obsługiwanym w kinach. W zasadzie jest to chyba niewykonalne by puścić surowy materiał z kamery profesjonalnym cyfrowej w kinie - i praktycznie nie ma znaczenia, bo cyfrowe filmy przechodzą cały proces obróbki komputerowej i color gradingu (nie ma to nic wspólnego z efektami specjalnymi)

Większe możliwości kamer to po prostu wygoda i możliwości dla twórcy. Niektóre sceny w filmach od lat kręci się nawet w 1000 FPS, a 48, 72 czy 120 to powszechność. Stosuje się to głównie przy ujęciach planowanych jako zwolnienia (slow motion), ale też przy nagrywaniu materiałów pomocniczych do późniejszego wykorzystania jako efekty specjalne typu eksplozje, iskry, dym, strzały broni itd. Daje to szersze możliwości obróbki. Film ostatecznie i tak jest w 24 fps.

3D (stereoskopię) zdarza się również wykorzystywać przy produkcji filmów nie mających z 3D nic wspólnego. Nie jest to tak szeroki zakres jak technologia high-speed, ale bywają takie sytuacje (przykładowo: do przechwytywania mimiki twarzy)

Na laptopie bez problemu odtwarzam FULL HD materiał z kamery w 50 pełnych klatkach na sekundę - to jednak nie ma żadnego związku ze sprzętem kinowym, bo tam technologia oparta jest na innych zasadach.

Trzeba pamiętać również o poważnym problemie deszyfracji materiału w czasie rzeczywistym - zło konieczne ze względu na ogromny potencjał kina cyfrowego w piractwie (mielibyśmy kopie lepsze od Blu ray w momencie premiery kinowej... byłaby to katastrofa). Ta deszyfracja to też spore obciążenie dla technologii.

Podobno nawet aktualne 24 fps 3D jest w kinach zubożone w zakresie kolorów, bo transfer nie wyrabia... a co dopiero 48 fps.

zwiastun jest w standardowych 24fps, zmniejszenie liczby klatek to żadna sztuka i jest często spotykane w pirackich kopiach filmów. Wrzucasz w konwerter, który wycina część klatek i plik waży 2x mniej, dlatego większość z tych filmów nie nadaje się do oglądania.
Myślę że nie mamy co liczyć na zwiastun w 3D 48fps 5K wcześniej niż pod koniec wakacji i to tylko w kinach. Wtedy też okaże się czy i które kina będą w ogóle w stanie odtworzyć film.

zonk_2

Nie. Prawidłowa redukcja z 48 fps do 24 fps NIE polega na samym usunięciu co drugiej klatki. Tak się robi amatorsko i rezultat jest powiedzmy OK, ale tracisz sporą informację o obrazie (połowę ruchu i naświetlania!), która normalnie (kręcąc w 24 fps) JEST kumulowana do 2x mniejsze liczby klatek (zostaje zachowana).
Metoda samego usuwania klatek może dać lekki efekt stroboskopu - film będzie gorszy niż gdyby kręcić go od razu w 24 fps...

Amatorzy stosują też metodę frame-blending - zachowujesz namiastkę właściwego motion blur, ale nie wygląda to dobrze:
http://imageshack.us/photo/my-images/525/difference.jpg/
Często jest to automatycznie dodawane przy zmniejszeniu liczby klatek w wielu programach (np. Sony Vegas)

Zwiastun Hobbita został przekonwertowany w o wiele bardziej zaawansowany sposób, który przy odpowiednich pluginach można uzyskać (w przybliżeniu) np. w Adobe After effects. Niestety takie metody mogą wymagać ingerencji człowieka i profesjonalna konwersja może swoje kosztować.

Wypowiedź Petera Jacksona:
"Konwertowanie filmu nakręconego w 48 fps do 24 fps nie jest szczególnie trudnym procesem, ale wymaga testów aby uzyskać najlepszy rezultat. Związane jest to też z cyfrowa obróbka podczas post produkcji."

Kazioo

dzięki a info widzę że wiesz w tym temacie o wiele więcej ni ja :)