Nie obejrzałam do końca, nie wytrwałam. Jak dla mnie zdecydowanie zbyt dziecinne. Tak, rozumiem, że "Hobbit" to bajka dla dzieci, ale każdą bajkę można zrobić na fajny film dla starszego widza (a myślę, że tego wszyscy się spodziewali). Miałam wręcz wrażenie, że to jest reżyserowane specjalnie dla dzieci (brak krwi na mieczu po walce, zachowania głównych bohaterów, które chyba miały być śmieszne, zdecydowanie zbyt sielankowe).
No racja... Jednak podobnie jak Frodo pojawiają się tylko na chwilę i nie wnoszą nic ważnego do samej fabuły hobbita
Film jest adaptacją bajki przez co dozwolony jest od niskiego wieku, więc krwi na mieczach nie ma. Przykładowo krwi wiele pousuwano z Króla Artura aby mógł też w niskiej kategorii wyjść w kinach. Czy to powoduje, że film Król Artur jest infantylny? Nie - odejmuje realizmu, wiele filmów usuwa krew z ekranu, żeby nie powstawała sieczka jak Conan czy Pathfinder. W bajce taki zabieg był oczywisty.
Zachowania głównych bohaterów? Infantylne było to, że krasnoludy były krasnoludzkie? Infantylnie Hobbit, który nigdy nie brał udziału w walce i żył jak w sielance boi się wszystkiego?
Zadziwię Cię - film jest dla dorosłych również - nawet odbierają go lepiej niż dzieci, gdyż rozumieją sens wstawienia np. Rady, która spowalnia tak ważną dla dzieciaków akcję.
Co do zachować śmiesznych - humor tak jak gust jest różny. Uwielbiam Monthy Pythona i wszelkie sztuki z użyciem brytyjskiego humoru, więc jak najbardziej na tym filmie się śmiałem - były śmieszne sceny i dialogi, których brakuje w komediach takich jak HowHigh.
Świat jest baśniowy ale zbliżony i podobny do świata z WP, jest mniej mrocznie co oddaje klimat książki - tutaj nikt jeszcze nie spodziewa się, że śródziemiu zagraża zagłada, w WP ta świadomość już jest i sam świat staje się mniej przyjazny.
Dziecinna muzyka? Dokładnie tak jak w Requiem dla snu ;) ten sam "dziecinny" poziom.
Dubbing jest idiotyczny prawie w każdym filmie nie-animowanym. HP z dubbingiem powoduje u mnie chęć rzucenia przedmiotem w ekran, gdyż tak perfidnie niszczy film, do Hobbita z dubbingiem w życiu nie podejdę.
Reżyserowane jest specjalnie dla fanów, którzy w miażdżącej większości przyjęli film świetnie.
Było pisane i mówione tysiące razy o tym, że to nie jest film przytłaczający widza swą powagą.
To jest film z rodzaju tych, gdzie rzadko giną postaci ale uświadom sobie to, że nie będzie cały czas tak sielankowo, śmierć jeszcze odnajdzie kilka postaci w Hobbicie.
Tak, tak masz rację. Tylko, że cały czas mówimy o bajce, a ja spodziewałam się filmu przygodowo-fantastycznego. Jak dla mnie to był trochę zmarnowany potencjał, bo mogliby książkę przedstawić bardziej mrocznie niż była w rzeczywistości. Nie oceniłam tego filmu niżej, ze względu na to że spodziewałam się czegoś innego, jak to wiele osób robi (co szczerze mówiąc jest dość irytujące), a właściwie nie oceniłam go wcale, bo nawet do końca go nie obejrzałam.
Ale właśnie to zrobili. Film nie jest tak dziecinny jak książka. Jakby jeszcze bardziej pozmieniali klimat, to byłoby narzekanie że to nie jest ekranizacja Hobbita tylko reżyser chce zrobić drugiego WP.
No to widzisz, każdy ma inne zdanie. Mi akurat nie przeszkadzałoby, gdyby chciał zrobić drugiego władcę, a wstawki, których nie było w książce, mi się podobały, a innym przeszkadzały. Przecież nie ma na świecie ludzi z jednakowym zdaniem, chyba mogę wyrazić swoje, prawda?
Poprostu pisze Ci, abyś miała świadomość że książka to bajka. A film i tak jest bardziej poważny, jednak utrzymuje baśniowy klimat. Wiem że każdy ma inne zdanie, dla jednych Hobbit za bardzo naśladuje Władcę, a dla innych (w tym Ciebie) jest zupełnie inny.
Kolejny, idealny wręcz, przykład bezmyślności w ocenie Hobbita. Nie wiem czy jest sens odpisywać takim osobom jak abc233. Lepiej chyba wstawiać linki z wcześniejszych dyskusji.
Weźcie wy się leczcie ludzie. Czasy w których obrażano ludzi za ich opinie już dawno minęły.
Ja zaczelam i nie dotrwalam nawet do polowy. Moze dlatego, ze generalnie nie trawie tego typu filmow fantasy ale skusilam sie bo duzo osob mowilo, ze to wspanialy film, ze nie bede sie nudzic, chociaz powinnam byla sie domyslic skoro najnudniejszy film jaki ogladalam to Wladca Pierscieni, no ale niestety nie spojrzalam, ze film trwa prawie 3 godziny (!?) i zasiadlam ale po godzinie zaczynajam zasypiac..ale jakby nie bylo wytrwalam dluzej niz na Avatarze, i tak stwierdzilam, ze za fantasy nie zabieram sie juz a szczegolnie za 3 h filmy, bo jak juz film jest przeciagniety to na prawde tylko zaszczepia nude u widza. Bajka dla doroslych, latajace dziwne stwory itp. jednak nie moja bajka.
'Latajace dziwne stwory" ?! Czy ty kJurwa nigdy nie słyszałaś o smokach ? Wychowałaś się pewnie na jakimś smutnym blokowisku z hałdami wungla w tle.
TAK latajace dziwne stwory, nie wspomnialam o smokach, poniewaz to nie sa dziwne stwory, gdyz mozemy je latwo rozpoznac i sklasyfikowac jako smoki, ktore pojawialy i pojawiaja sie nadal w roznego rodzaju bajkach i basniach, filmach czy SERIALACH.. i moze Cie zaskocze ale smoki w wersji "Gry o Tron" uwielbiam, zarowno w ksiazce jak i w serialu poniewaz jest fantastycznie(!) zrobiony. Nie lubie stworow typu karly z wielkimi stopami i uszami czy innych pomarszczonych czlowieko-podobnych dziwnych wymyslonych istot.biegajacych po lesie, jakie to pojawiaja sie w tego typu filmach czy w jakims (uzylam tego slowa aby polozyc nacisk na moj totalny dislike dla tego filmu) Harrym Potterze rowniez. Bajki lubilam i ogladalam jako dziecko, ale gdy doroslam jest to dla mnie po prostu infantylne i jak to bajka-nieprawdopodobne. A jako realistka pod kazdym wzgledem lubie produkcje w miare realne..i jak na razie to tylko Gra o Tron i Grimm wpasowaly sie w miare w moje upodobania, ten drugi dlatego, ze watek z basniowymi postaciami jest ukazany troche jako przenosnia oraz jest wkomponowany w watek detektywistyczno- kryminologiczny, a wiec cos za czym ja przepadam. btw. Wychowalam sie akurat w jednorodzinnym domu z pieknym ogrodem i rodzicami, ktorzy codziennie czytali mi bajki i rozwijali moja wyobraznie..ale czlowiek dorasta i trudno, zeby nadal ekscytowac sie latajacymi psami i jednorozcami majac 20 +. Takie moje zdanie. ps. I nie wyrazaj sie w taki sposob o ludziach z blokowisk, bo czestokroc maja oni bardziej barwne zycie niz Ty czy Ja chociaz na swoje nie narzekam. Pzdr
Gra o Tron nie jest typową fantasy. Tam bardziej skupia się to na intrygach, knowaniach, morderstwach. Czyli tobie nie pod bada standardowe fantasy. Bajki lubiłaś jako dziecko. Hm argument dziwny bo wydaję mi się że wielu krytyków piszących recenzje bajek to osoby dorosłe. Bez spojrzenia okiem dziecka film zawsze będzie wydawał ci się infantylny. W sumie to głupota że my ludzie albo jesteśmy na coś za młodzi albo za starzy. To w sumie smutne że piszesz o czytaniu przez rodziców bajek, ale zatraciłaś zdolność cieszenia się magicznym światem. Popracuj nad tym bo ciężko ci będzie opowiadać bajki własnym dzieciom, bo coś mi się wydaje że prędzej ty zaśniesz niż one.
Ladnie to napisales i masz troche racji, zbyt realistycznie podchodze do wszytkiego i dlatego jest mi ciezko wejsc w swiat bajek i cieszyc sie nim , bo moj dorosly umysl mowi mi, ze nie ma po co bo to tylko bajka, wiec nie ma sie czym ekscytowac. Dzieci planuje, juz niedlugo wiec bede musiala nad tym popracowac na pewno:) Zgadzam sie, ze nie powinno byc tak, ze jestesmy na cos za mlodzi badz za starzy..wiem warto miec w sobie cos z dziecka..ale ja chyba musze to u siebie wytrenowac.
Apropo Gry o Tron chyba wlasnie dlatego, ze nie jest to TYPOWA fantasy bardzo mi przypadla do gustu a poza tym wszystkie czesci sa genialnie napisane.
W takim razie życzę powodzenia w trenowaniu. Na pewno się przyda i trzymam kciuki za przyszłą mamę :D
O ile rozumiem, że nie lubisz fantastyki, to za wszystkich Bogów Olimpu nie pojmę po cholerę szłaś na film ewidentnie fantasy? I po co potem wchodzisz na jego forum? Skoro nie lubisz fikcji, to po co chodzisz na te filmy? Wymieniłaś prócz Hobbita jeszcze Avatara i Władcę - masochistka jesteś czy jak?
Mi Hobbit się niezbyt podobał, ale dla tego, że uwielbiam twórczośc Tolkiena, a produkcje PJ nie dorastają jej do pięt. Ale ogólnie lubię fantastykę i filmy tego typu.
Wiesz, to nie tak, ze nie lubie fantastyki, akurat ta forma mnie nudzi ogromnie.Stwierdzam to po obejrzeniu filmu. A poniewaz jestem osoba, ktora lubi WIEDZIEC dlaczego czegos nie lubi badz lubi ogladam filmy a te akurat mialy b. dobre recenzje i byly polecane dlatego z ciekawosci obejrzalam, bo nie lubie mowic zle o czyms czego nie widzialam. Dlatego teraz wyrazilam swoje zdanie. I stwierdzam, zeby fantastyka mnie zainteresowala musi byc tam wplecione chociaz troche watku, ktory mnie zaciekawi. Ja kocham thrillery psychologiczne i chyba przy nich zostane, aczkolwiek nie wykluczam, ze z ciekawosci chociaz zaczne jakis filmik fantasy ;)