Jeśli wzięli Bilba do drużyny jako "złodzeja", który potrafi poruszać się niepostrzeżenie("Co daje nam znaczącą przewagę..."), a w czasie podróży hobbit weźmie się w sobie i zmotywuje("Mój dom to Bag End... Wy nie macie domu... Ale pomogę wam go odzyskać..."), to nawet naturalne będzie, że ruszy pierwszy do pieczary Smauga. Będzie znał swoją rolę, czuł się zobowiązany, będzie miał pierścień(niewidzialny), więc może nawet sam się zaoferować, że pójdzie na zwiad. Thorin go klepnie w ramię, reszta pokrzepi ciepłym słowem i puści do środka.

A potem... Taki fajny Bilbo, taki przyjaciel, tyłek nam ratował, jam go przytulił, a on mój Arcyklejnot wrogom oddał. To nawet bardziej może Thorinowi "złamać" serce, nawet gdyby był tak dumny jak książce :)

Jestem bardzo ciekawa, jak to z tą górą będzie. Nie oszukujmy się, w Ereborze i pod nim spotkają się chciwość (wszystkich), chorobliwa duma (też wszystkich) i klika innych mało przyjemnych postaw moralnych. Nie zapominajmy, ze gdyby nie atak Goblinów i Wargów, to Elfowie, Krasnoludy i Ludzie byli się w stanie wzajemnie powyrzynać.

Racja , Racja też jestem tego ciekaw mam nadzieje że film odp to uwypukli ;) Tak teraz mi przyszło na myśl że smok to straszna broń nawet po śmierci oddziaływał z śmiertelnym skutkiem .

Smok Swoje, Sauron swoje, a chciwa natura też się dołożyła. Nie czarujmy się, Elfowie byli piękni, dobrzy, zwierzątek nie jedli itp, ale chciwość ich jednak nie ominęła.
Bardzo liczę na Jacksona w tej kwestii, powinno to być odpowiednio mroczne, bo choć Tolkien opisał to delikatnym językiem, to jednak pisał o temacie bardzo trudnym. W końcu to jedna z decydujących bitew w historii Śródziemia. Gdyby wtedy przegrali, gdyby Bilbo zginął i któryś z Goblinów znalazł pierścień, historia potoczyłaby się zupełnie inaczej.

Nie wiem czy czytałaś "Ostatniego władce Pierścieni" Kiryła Jeśkowa - tam masz opisany konflikt z perspektywy orków (sam go nie czytałem ale ktoś kiedyś mi go polecił i okrutnie mnie ten autor zaciekawił ) a w każdym RTSie związanym z uniwersum lotra masz drugą stronę medalu w której przyznam twórca zbytnio nie wysila się na stworzenie alternaywnej wizji zwycięstwa sił mordoru tylko ogranicza się do pokazania spalonego i zrujnowanego śródziemia albo co już ambitniejsze kampanie realistyczną jak to było w przypadku Angmaru realnie odwzorowującą wypadki jakie miały miejsce w Arnorze po upadku Arthedainu , Cardolanu i Ruhudauru. Wizja w zwierciadle Galadrieli też nieco pokazuje jak mogło by wyglądać śródziemie pod butem Suarona ;)

Tego akurat nie miałam w ręku, ale czytałam, ba nawet pisałam jeden fic na zasadzie co by było, gdyby było. Powiem ci że kilka z tych wizji było ciekawych (polecam poszperać na fanfiction.net)

Tak w sumie przy takim obrocie spraw Śródziemie upadło by. Erebor stał by się twierdzą jakiegoś Nazgula a północ by nie miała by szans się bronić. Erebor ciężko jest zdobyć to po pierwsze po drugie północ była słaba i złączone siły goblinów Wargów i Mordoru łatwo by wykończyły strażników i wysokie elfy. Rohan przejął by Saruman a Gondor by był sam przeciw Pólnocy Mordorowi i Isnegardowi bez szans. Już z samym Mordorem słabo se Gondor radził a co dopiero z Isengardem.

Zgadza się to też ciekawe bo przez całe dwa filmy Bilbo będzie kreowany na bardzo pozytywna postać a tu fik taki klopsik ciekawe jak z tym sobie poradzą ?! JA osobiście przyznam się szczerze za pałałem wielkim współczuciem do Thorina i w pierwszej chwili poczułem to samo co on ...i naprawdę ten zabieg wielce mnie zdenerwował bo jak w jednym momencie straciłem całą sympatie do Hobbita budowaną przez calutką książkę .

Jeśli kolejność będzie taka, że to elfowie i ludzie przyjdą pierwsi, ale jako proszący o pomoc w odbudowie Dale po ataku Smauga, a Thorinowi lekko palma odbije po odzyskaniu dziedzictwa(w końcu czekał 170lat i na dodatek będzie miał w pamięci niedawną niewolę u elfów), na dodatek dojdzie parę nieporozumień(elfy się wtrącą, czy coś), to reszta potoczy się we wiadomym kierunku.
Tylko Bilbo musi klejnot znaleźć dopiero po tej kłótni między trzem plemionami i rozdarty, widząc jak Thorin się zmienił, w końcu odda Arcyklejnot Bardowi.

Bo jak zrobią jak w książce ...to będzie lipton ...wielu taki zabieg rozczaruje - dlatego wydaj mi się że będzie raczej tak jak piszesz ...inaczej Jackson strzeli sobie w piętę :]