Byłem w kinie na wersji HFR 3D wizualnie niesamowity, wspaniale stworzony świat, ale zero napięcia przez pierwszą godzinę 20 minut, dopiero pożniej coś sie zaczyna dziać i robic sie ciekawiej, no i troche przeaktorzony jak dla mnie. Zwłaszcza tytułowy bohater, sporo gestykulacji gibania sie ;). Radagast także zawodzi co oni z nim zrobili? No i rozbić książke na 3 filmy każdy po 3 godziny? Film troche inny od LOTR bardziej wesoły, humorystyczny. Pod koniec to w sumie nie moglem doczekać sie jak Peter Jackson przedstawi dalszą część tej historii.