Film obejrzalam wczoraj i jestem naprawde pozytywnie zaskoczona. Ciezko bylo mi uwierzyc, ze z tak cienkiej przeciez ksiazki mozna zrobic 3-czesciowy film, ale na szczescie mozna:)
Hobbita oglada sie z zapartym tchem niemal od samego poczatku. Niektore sceny moze sa zbyt dlugie, ale nie zmienia to faktu, ze film jest ciekawy i wciagajacy, a czesto nawet zabawny. W scenariuszu pojawia sie kilka ekstra watkow, ktorych nie bylo w ksiazce, ale ktore urozmaicaja cala fabule. Hobbit uzupelnia tez pewne fakty, ktore byly niejasne we Wladcy Pierscieni - wyjasnia np co stalo sie z Nazgulami po tym, jak Isildur pokonal Saurona, dlaczego krasnoludy nienawidza Elfow itp. Muzyka jest jak zwykle rewelacyjna a 3D sprawia, ze calosc jest bardziej realistyczna.
Fani Wladcy nie powinni byc zawiedzeni:)