Jako wielki fan "Władcy..." jestem spokojny o sukces "Hobbita". Tylko jeden szczegół mnie martwi: oby zwierzęta nie rozmawiały bo zrobią nam się z tego "Opowieści z Narnii".
O ile mówiące Trolle mi nie przeszkadzają (po prostu inny gatunek) to mówiące pająki czy orły to byłaby porażka. Dodatkowo jak usłyszę Samuga jak w "Ostatnim smoku" to będzie to już gwóźdź do trumny...
Oby Jackson poszedł po rozum do głowy.
Myślę, że np. kruki, orły i wargowie będą rozmawiali "zwierzęcym" językiem, bądź bohaterowie będą mówili do nich jakimś dziwnym dialektem - tak samo jak Gandalf w "Drużynie pierścienia" gadał do ćmy. Trolle zapewne będą używały prymitywnej, podobnej do chrząkania mowy (w końcu i tak nie mają zbyt wiele do powedzenia). Jeśli chodzi o pająki, to Jackson pewnie uczyni je niemowami. A jak przedmówca już powiedział, Smaug z całą pewnością będzie mówił, w końcu rozmowa smoka z Bilbem była wyjątkowo ważnym fragmętem.
Wargowie będą porozumiewać się językiem gluttal.
"The Wargs will have their own constructed language for the Hobbit. The Warg chief, a great white wolf, will communicate with his pack using this simple, gluttal language!"
Wargowie będą przemawiać w swoim, niezrozumiałym języku (który zna tylko Gandalf). Orły zapewne nie będą mówić nic (jak pająki). Co do trolii to ich teksty akurat chciałbym usłyszeć. Smaug na sto procent będzie przemawiał. A jeżeli chodzi o "Ostatniego Smoka" to tam głos podkładał Sean Connery - nie mam żadnych zastrzeżeń :)
Właśnie, czy wiadomo coś kto ma podkładać głos pod Smauga czy jest to póki co jedna wielka niewiadoma ?
ZObacz sobie w obsadzie kto gra Smauga.. a co za tym idzie, kto podkłada głos :-)
Ten gościu nie tylko podkłada głos Smaugowi ale również gra go na motion capture i dla tego smaug ma być najlepiej wyanimowaną postacią w historii(na razie najlepszą jest king kong a drugą gollum ale wiecie im ciała użyczył bezbłędny Andy Serkis) jeszcze podkłada głos nekromancie(czarnoksiężnikowi z dol guldur)
w dodatku pan Benedict Cumberbatch ma kapitalny glos, nie moglbym sobie lepiej dobranego glosu wyobrazic do wizji Smauga,
O gadającego Smauga trzeba mieć pretensje do Tolkien i to jedyne co mogę mu wytknąć. Sory Mistrzu, ale gadające smoki tracą na swej zajebistości :)
Ja mam odmienne zdanie, uważam że gadający Smaug to mocny punkt Hobbita. Pamiętam że rozmowa z Bilbem była interesująca.
w dodatku z głosem benedicta cumberbatch'a z pewnoscia nic nie straci a nawet jestem przekonana ze zyska
Interesująca nie interesująca, ale smoki nie gadają! I proszę nie mów mi jak pewna "szanowna" osoba siedząca właśnie obok mnie, że smoki nie istnieją! Nie niszczcie mi marzeń, podli realiści!
Sorki trochę mnie poniosło :D
Smoki nie istnieją! :P
Jak to nie gadają ? A Wiedźmin, Tkacz Iluzji, Eragon, Ostatni Smok...same smoki znające ludzki język.
Lubię te które potrafią mówić, umiejętność mowy sprawia że wydają się mądre, inteligentne, nadaję im to takiej nutki szlachetności i tajemniczości, ale co kto lubi, smoki które potrafią tylko ryczeć, ziać ogniem i groźnie wyglądać też są dobre, bardziej wtedy kojarzą się ze zwierzętami niż ze starożytną rasą.
Po pierwsze: SMOKI ISTNIEJĄ!!!!!!
Po drugie: ja nie mówię o filmach czy książkach tylko o realiach(tak wiem... myśl co chcesz)
Po trzecie: jak dla mnie umiejętność mowy nie warunkuje szlachectwa.
Ale skoro dla ciebie smoki ie istnieją to już jak tam wolisz;)
Skoro smoki nie istnieją to czemu opowieści o nich pojawiają się na całym świecie a Chińczycy w wysokich budowlach "budują dziury w dachach"(po to by smoki mogły latać bez przeszkód). Skąd też w Rumuni w jaskiniach znajduję się tak często ciała rycerzy co udawali się tam n a zbiorowe mogiły. A słyszałeś może o potworach z jezior np.Nesi to też smoki tylko wodne bo wiesz smoki wodne są nie możliwe do znalezienia ponieważ człowiek nie ma sposobów na badanie głębin. I nie mów mi o bogu bo na niego nie masz dowodów a na smoki masz i dlatego wierze w oba przypadki.
Może się to tyczyć wszystkich fikcyjnym stworzeń, jednorożców, chochlików, elfów, feniksów, syren, orków itp itd...co tylko sobie wymyślisz. Smoki są tworem ludzkiej wyobraźni, cóż to za wyzwanie dla ludzkiego umysłu dodać jaszczurce skrzydła i ją powiększyć ? Stworzenie które zostało wymyślone przez ludzi, w bajkach, opowieściach przekazywanych z pokolenia na pokolenie. Po za tym nie możliwe jest żeby organizm żywy ział ogniem. Potwór z Nessi to jakaś ściema, każdy kto go widział opisuje go inaczej, nie mówiąc już o fałszywych zdjęciach i innych wątpliwych doniesieniach.
Mamy dowody na istnienie dinozaurów które żyły ponad 200mln lat temu, jeśli smoki rzeczywiście by chodziły po naszej planecie też byśmy mieli dowody.
Sam jesteś " tworem ludzkiej wyobraźni". Smoki to nie jakieś tam ciemne dinozaury. Co do ziania ogniem, to żywy organizm mógłby jak najbardziej, gdyby go natura odpowiednio wyposażyła. Jak mnie denerwują tacy ludzie! Dobra - bądźcie sobie przewrażliwionymi realistami, ale nie zabraniajcie innym marzyć. Aż tak wam przeszkadza, że ktoś ma bardziej bajkowe pojęcie o świecie!
Zresztą to miała być dyskusja o tym czy zarąbiściej prezentują się smoki gadające czy nie.
Nigdy na drodze ewolucji natura nie wyposażyła żaden żywy organizm w możliwość zionięcia ogniem, technicznie jest to nie możliwe, chyba że smok nie posiadał by struktury białkowej. Jako realista uważam że smoki nie istnieją, ale nie zabraniam nikomu marzyć, jeśli chcesz wierzyć w istnienie smoków to nie widzę przeszkód, licz się tylko z tym że nie wszyscy będą podzielać twoje zdanie :)
http://www.google.pl/imgres?imgurl=http://c.wrzuta.pl/wi19796/b6060a09002c38ea4c fd424e/mega_face_palm&imgrefurl=http://hellsgate.wrzuta.pl/obraz/9UdasXoD7Fo/meg a_face_palm&h=500&w=482&sz=33&tbnid=s48yZ_v3CA5zEM:&tbnh=86&tbnw=83&prev=/search %3Fq%3Dmega%2Bfacepalm%26tbm%3Disch%26tbo%3Du&zoom=1&q=mega+facepalm&usg=__nHuLh xt0XvMQIMMZUTZjpLsKb70=&docid=yy2madIsfbrD0M&hl=pl&sa=X&ei=_I4nULCVDc3Jsganq4CwC Q&ved=0CEYQ9QEwAQ&dur=678
Tak wyglądałam czytając początek twojego postu. Nie traktuj mnie jak pięciolatka, któremu trzeba wytłumaczyć jak obsłużyć czajnik elektryczny... albo coś w tym stylu
Bo wierzę w smoki, czy może dlatego, że nie używam podniosłeś stylistyki? Spuść trochę z tonu. Biolog się znalazł... jeśli chcesz wiedzieć są dowody na istnienie smoków, naukowcy nawet odkryli jak ziały ogniem.
Nie chodzi mi o to, że nie wierzysz w smoki tylko o twoją pseudo wszechwiedzę
Dobra. Fakeów jest pełno, ale można coś znaleźć. Co do ziania ogniem mam coś co ci się spodoba "naukowcu": smoki miały w organizmie komory wypełnione metanem i wodorem, a żywiły się platyną, która była zapalnikiem dla tych gazów.
A dla kogoś nie tak uczonego jak Anthrax91 mam jaszcze info, że o smokach jest też w biblii.
Wkraczasz na trudne tematy, zaraz Jukatos przyleci i się zrobi kolejny spam na temat poglądów religijnych.
Ty też bd nam tak samo jak pan Jukatos wmawiać iż, Bóg nie istnieje? Ty nie wierzysz w Boga my tak i koniec.
Właśnie o to mi chodzi. Wy wierzycie w boga - ja nie. Ja wierze w smoki - wy nie. Więc po prostu dajmy sobie spokój.
No to się wykazałeś. Twoją odpowiedzią jest brak odpowiedzi i zmiana tematu. Trzeba było nie zaczynać tematu i nie byłoby sprawy.
To jest odpowiedź, tyle, że w formie pytania. Chcę ci tylko pokazać jak głupia była twoja poprzednia uwaga. Ty wierzysz w boga - ja wierzę w smoki. Z tą różnicą, że ja nie mam zamiaru narzucać ci swoich racji.
Nie wbijać mi swoje, tylko wybijać mi moje... Ja powiedziałam, że smoki istnieją - ty chciałeś konkretów
Skoro pan panie katoliku wierzysz w boga to powinieneś wiedzieć że istota smoka to "symbol" szatana jakich jest z resztą wiele. :)
Zatem jeśli wierzysz w symbol szatana, wychodzi na to że wierzysz w niego samego. A to oznacza, że jesteś teistą. Nie można przecież wierzyć w Szatana a w Boga nie, bo to idzie ze sobą w parze.
Wiara ma dwa różne znaczenia. Można w coś wierzyć w sensie oddawać mu cześć a można w coś wierzyć w sensie, że wiem że to po prostu istnieje.
Powiem tak:
Jeszcze nigdy nie spotkałem się z historią aby "boskie uzdrowienie" było udokumentowane materiałem dźwiękowym.
Nieraz słyszałem o egzorcyzmach, opętaniach i o śmierci opętanego w wyniku przeprowadzonego na nim egzorcyzmu, mało tego są nagrania tego procesu, dźwiękowe co prawda ale jednak.
Tak więc z mojej wypowiedzi wynika, że szatan prowadzi aktywną działalność wśród ludzi a ten twój bóg mimo tylu modłów nie robi nic.
Jeżeli słyszałeś o dokumentacji takich zdarzeń jak "boskie uzdrowienia" to oświeć mnie!
PS : jestem metalem.
Skoro na wstępie się pochwaliłeś to jesteś pozerem a nie metalem. W tej dyskusji to jest tak ważna informacja jak żadna inna...
Nie zamierzam wchodzić w dyskusję na temat tego czy są udokumentowane jak to nazwałeś "boskie uzdrowienia" bo po prostu nie wiem. A nie lubię mówić o czymś o czym nie wiem.
A sedno wiary moim zdaniem leży właśnie w tym że nie ma tzw. dowodów. Mając wszystko czarno na białym uwierzyć byłoby łatwo. A wierzyć bez tego to właśnie istota religii.
Cóż, może tylko ja nie mam głowy do wiary w to czego nie widziałem, a przecież zobaczyć znaczy uwierzyć.
Ta tematyka nie jest najciekawsza ale ma jednak w sobie to "coś".
Cóż... ja bym się ze smokiem zaprzyjaźniła, chwyciłabym łuk i razem polowalibyśmy na morderców smoków.
Miło cię poznać :]
Dobry pomysł ale czy taki smok chciałby się zaprzyjaźnić z Tobą.
Bez obrazy Twego charakteru. :)