Tym co nie popadli w żenującą obsesję na punkcie daty 21.12 a czekają na Hobbita z wypiekami na twarzy powiem jedno. Poranne śniadanko z familią a potem chyba najbardziej
oczekiwany przeze mnie film w życiu. Po przeczytaniu wszystkiego co tolkienowskie, po zobaczeniu wszystkiego co Jackson'owskie :) i nie tylko jego, serce się ściska i czeka,
czeka !!!.
Powie mi może jakiś kinoman z okolic Legnicy czy w naszym Heliosie będzie ta wersja 48 coś tam ? :)