Jeżeli chcesz sobie popsuć przyjemność z wyprawy do kina to czytaj dalej
Film jest niezwykły. Wprawdzie moje oczekiwania były ogromne (trailery, filmiki z planu,
rozbudowanie fabuły o Dul Goldur i Białą Radę), to dzisiejsze trzy godziny w kinie zmiażdżyły
mnie pod każdym względem.
+ początek podobny do DP czyli dlaczego krasnoludy wyruszają na wyprawę. Pokazanie
Ereboru w całej okazałości a następnie jego zagłada.
+ 3D powala w niektórych momentach (giants) jednak ogólnie może dwa razy uchyliłem się
żeby czymś nie oberwać.
+ Niech wszyscy malkontenci narzekający na kategorię wiekową zamilkną. Urwanych głów jest
więcej niż w poprzednich trzech filmach razem wziętych a i patos w niektórych scenach aż się
wylewa z ekranu (w pozytywnym znaczeniu) ,np bitwa w dolinie Azanulbizar albo sam koniec na
którym przechodziły mnie ciarki.
+ Moje wielkie obawy odnośnie postaci Thorina, zostały całkowicie rozwiane zaraz na początku.
Świetnie zagrana postać.
+ Reszta krasnoludów to rzeczywiście ‘merry gathering’. Bofur Mongoł to pierwszorzędny
komik, Dori nie wylewa za kołnierz… rumianku.
+ Tak jak Frodo jest uznawany przez niektórych za największe drewno w trylogii, tak Bilbo jest
właściwym aktorem we właściwym miejscu.
+ Gandalf już nie jest (właściwie to dopiero będzie) tylko doradcą, jest czarodziejem,
wojownikiem i nie znosi swojego szefa.
+ Saruman był, jest i będzie osobą z potwornie wielkim ego.
+ Co za idiota wymyślił że Radagast wróży z jeża, największa głupota jaką słyszałem. Wyprawę
Gandalfa do Dol Guldur musimy sobie zostawić na drugą część bo jedyną wycieczkę w te
strony zrobił sobie Radagast.
+ Sauron jest ‘cieniem samego siebie’ :) oczekiwałem więcej, muszę zaczekać jeszcze 365
dni.
Milion myśli mam w swojej głowie ale żeby je uporządkować muszę zrobić jedno. Iść po raz
drugi do kina tak szybko jak to tylko możliwe…
patosu to w tym filmie nie zauwazylem. to akurat na plus, bo w LOTR byl nie do wytrzymania.
za duzo glow urwanych to nie ma, krew sie nie przelewa. owszem orki (czy gobliny) padaja jak muchy ale to raczej kino familijne
dzieki za recke fajnie sie czyta takie podsumowanie !.I to mi sie podoba ;]/Juz doczekac sie nie moge.
a tak ogolnie to zauwazylem ze chyba w zadnej poprostu w zadnej recenzji nikt nic nie wspomina o scenach z 3 Trollami i z Krolem goblinem zupelnie jak by to byly najslabsze czesci filmu a przeciez to mialy byc najmocniejsze hmmm Sam na nie czekam z zapartym tchem a tym czasem wszyscy olewaja i zapominaja chyba o tych scenach z filmu widac byly kiepsko zrobione i nie wywarly takiego wraznie bo nikt o nich nie pisze i niemowi.Hmm szkoda :(.Ale i tak doczekac sie tych scen wlasnie nie moge.
Jeżeli to cię pocieszy to sceny nie zostały słabo zrobione, wręcz przeciwnie. Pogoń w kopalni jest świetnie zmontowana, jedynie Król Goblinów nie przypadł mi do gustu, sceny z jego udziałem są lekko infantylne i były raczej pomyślane o młodszych. Jednak reszta władców trzyma niesamowity poziom. Azog nie jest jakimś głupim orkiem, lecz wzbudzającym respekt bad assem pałającym zemstą do jednego z krasnoludów. Thranduil jest chyba najpiękniejszym elfem jakiego widziałem, światło Valinoru (tak wiem, nigdy w nim nie był) bije z niego większe niż z Galadrieli.