Na film czekałem z niecierpliwością jak każdy miłośnik prozy Tolkiena. Oczywiście film był bardzo dobry, te 3 godziny w kinie to był moment, ale odczuwam lekki niedosyt. Co mi się najbardziej podobało: genialny prolog, sceny ze starym Bilbem i Frodem (świetne wprowadzenie do "Drużyny Pierścienia"), kolacja w Shire (jakoś wcale się nie wynudziłem), Rivendell (kapitalne), Bilbo z Gollumem (najlepsza scena budująca ogromne napięcie) oraz orły. A co nie trafiło w mój gust? Ptasie odchody na włosach Radagasta, scena gonitwy wargów za jego zajęczym zaprzęgiem (te króliki jakoś mi nie pasują), wysmarkanie Bilba przez jednego z trolli, król Goblinów (za szybko i łatwo zginął) i ogólnie niektóre sceny aż za bardzo przesadzone (w stylu typowo hollywoodzkim), a w szczególności końcowa scena kiedy bohaterowie wiszą na łamiącej się sośnie otoczeni przez hordę wargów. Minus dla tłumacza za "glum glum". Jeśli chodzi o muzykę to przyznam, że po odsłuchaniu soundtracka w wersji deluxe przed obejrzeniem filmu byłem nim rozczarowany, ale chyba dlatego, że oczekiwałem zbyt wiele. W trakcie filmu zwracałem uwagę na ten aspekt i zwracam honor, muzyka idealnie współgra z ekranem. Moja końcowa ocena to 8,5, ale z racji tego, że mogę wystawić 8 albo 9 daję 9, bo jak zaokrąglać to tylko w górę :)
Czy pod względem wizualnym efekt zbliżony był do Avatara? Zastanawiam się nad IMAX 3D i 48 klatek 3D.
po oglądnięciu wersji 48klatek 3D stwierdzam, że nie warto i jak bym miał się drugi raz wybrać to zdecydowanie 2D
Jak najbardziej polecam Imax 3D. Film ogląda się przyjemnie, obraz jest wyrazisty i głęboki (nie ma efektu rozmycia). Nie widziałem lepszego 3D od obejrzenia Avatara. W sobotę wybieram się na wersję 3D HFR 48 klatek z czystej ciekawości i dopiero wtedy będę mieć wizualne porównanie. Swoją drogą to uważam, że Hobbit nie jest filmem do obejrzenia z dzieckiem (kilka scen jest naprawdę brutalnych, a Azog jest przerażający :)
Tan film nie ma przynależności za bardzo brutalny dla mniejszych dzieci za mało brutalny dla gimnazjalistów za mało poważny dla dorosłych za bardzo poważny dla większych dzieci. Taki nic to jest a jednak film świetny. Tłumaczenie do dupy i tu się zgodzę. Radagst mi też jakoś specjalnie nie przypadł choć te jego zające naprawdę komiczne. Co do tych wargów i sosny to mniej więcej tak to w książce wyglądało tylko ta szarża Torina przesadzona, choć najpiękniejszy moment filmu według mnie.