Kili jest żałosny . Dobrze że Jackson ma własną wizję (nie lubię reżyserów kopiujących kropka w kropkę książkę) ale trzymałby się filmowego uniwersum ,które sam stworzył . I przestańcie mi pieprzyć hobbitomaniacy "że lepsze to niż 13 klonów Gimliego" .Jakoś np Balin ,Gloin ,Dwalin ,Oin wyglądają znakomicie ,Bifur też spoko nawet z tym toporem we łbie ale reszta taka sobie a Kili to porażka i obraza dla fanów Tolkiena . Już nawet nie chodzi o brak brody a o brak krasnoludzkich rysów,on wygląda jak jakiś szczurek . Thorin -najważniejszy z krasnoludów też prezentuje się nie tak jak powinien ale przynajmniej głos ma w porządku.Najbardziej boli to że Peter Jackson idzie w stronę skrajnej komercji -dzielenie filmu na 3 ,wstawienie na siłę Legolasa - ulubionego bohatera gimbusów (szkoda jeszcze że gra go tak tragiczny aktor ,mający problem ze zwykłymi kwestiami mówionymi ) itd .
"prezentuje się nie tak jak powinien"...wtF...taki znawca jak Ty kolego na pewno wie jak powinien wyglądać każdy krasnolud, baa każda postać...dla Ciebie zapewne rola Legolasa przypadła by "zdolnemu" Jasonowi S. ...sorry ale Twoja wypowiedź przypomniała mi kilka komentarzy świetnego.... reżysera?...Uwe Bolla...
Chodzi o to że Thorin też za bardzo przypomina człowieka . Mam w domu 2 wydania Hobbita (którego pierwszy raz przeczytałem gdy część ludzi z tego forum robiła jeszcze pod siebie) i to nowsze zawiera ilustracje Alana Lee - chyba najbardziej znanego rysownika związanego z proza Tolkiena . Lee współpracował przy scenografii Władcy Pierścieni Jacksona (dzięki niemu niektóre kadry wyglądają jak żywcem wyjęte z powieści) a teraz to nie wiem ale najprawdopodobniej z Hobbitem nie jest związany . W opowieści o wyprawie pod Samotną Górę opisy krasnoludów ,jak również właśnie ilustracje sugerowały jak powinni wyglądać bohaterowie ekranizacji . Filmowego Władce Pierścieni chwalono głównie nie za fabułę a doskonałe odzwierciedlenie świata Śródziemia ze wszystkimi jego miejscami , rasami i bohaterami . Jackson trzymał się wiernie opisów Tolkiena ,tyczyło sie to również ukazania Gimliego i Krasnoludów na naradzie u Elronda . Gimli w Dwóch Wieżach mówi nawet , że kobiety krasnoludów są brodate więc zastanawiam się co strzeliło do głowy Jacksonowi by ogolić brodę przedstawicielowi tej rasy . To chyba najważniejsza obok niskiego wzrostu cecha wyglądu jaka utrwaliła się w popkulturze . Peter Jackson więc sam nie jest wierny uniwersum filmowemu ,które stworzył (patrz Kili). Thorin miał długa brodę chyba siwą i wyglądał bardzo dumnie i dostojnie . W filmie "Dębowa Tarcza" wygląda bardziej na nieokrzesanego awanturnika niż przedstawiciela królewskiego rodu .
I naprawdę jesli mam być szczery to Statham jest lepszym aktorem od Blooma i przynajmniej sprawdza się w kinie akcji :) oczywiście wizualnie nie pasuje na elfa i raczej nie wyobrażam go sobie w takiej roli . Orlando pasuje z wyglądu ale aktorem jest tragicznym i każdy kto ma choć trochę pojęcia na temat kina wie o tym . Można łatwo też sprawdzić jakie cenie filmy i twórców wystarczy wejść na mój profil i przejrzeć oceny przed rzucaniem oskarżeń o kiepski gust .
Może ostatni raz czytałeś Hobbita wieki temu "gdy część ludzi z tego forum...." i zapewne zapomniałeś,bądź co gorsza stworzyłeś własny portet siwego już Thorina Dębową Tarczę dumnego kransoluda przedztawiciela królewskiego rodu...w takim razie boje się pomyśleć jak widziałbyś Throra<-- z białą brodą chodzącego o lasce krasnoluda?
Tak się składa,że również posiadam wydanie z ilustracjami Alana Lee ( i owszem ma on ten sam wkład w tą trylogię co we "Władcę" Jackson'a )
http://alan-lee.narod.ru/Images/lee-hobbit_03.jpg
Nie wiem,może tylko ja dostrzegam podobieństwo każdego krasnoluda z ilustrowanymi;)
Oczywiście, będą różnice pomiędzy tymi konceptami - kolejne ilustracje ukazują krasnoludów z brodami długości kobiecych kiecek...co w filmie raczej wyglądało by conajmniej żałośnie (krasnoludy w różnym wieku wleczące się z długimi brodami)
http://alan-lee.narod.ru/Images/lee-hobbit_10.jpg
Ty aczkolwiek trzymasz się bardziej tego co utrwaliła popkultura, no wybacz...w takim razie czas na zmiany.
Nie potrafisz zrozumieć kilku zabiegów (obstawiam,że łączących się ze scenariuszem --> Kili,Tauriel,Legolas i kilka innych motywów) to wybacz ten film pewnie Ci się nie spodoba.
A opinie o Stathamie zachowaj sobie, starałem się ogarnąć jak najwięcej możliwych filmów z tym panem i niestety słabiutko , dobrze że przynajmniej trzyma się jendego gatunku film. , bo strach się bać...Bloom jest jaki jest ( u jednych ochy u drugich achy) ,ale przynajmniej facet skończył porządną Szkołę Aktorską i nie polskim "znawcom" go oceniać z dorobku...
A już na pewno potwierdza to debiut reżyserski z 2010 Marka Ruffalo - "Sympathy for Delicious".
Dosłownie nie rzucono oskarżeń o Twój gust filmowy, każdy ma własny gust, mi na przykład nie leży japońska kinematografia, a już na pewni nie filmy anime, ale z szacunku do tych którzy się zachwycają tym bądź poprostu lubią nie wbijam na forum obejrzanej azjatyckiej produkcji i nie pojeżdżam filmu od tego jakim jest dnem i jaki denny poziom aktorski można tam wyszukać, bo na pewno nie zobaczyć i usłyszeć.
Szczerze jako fan Śródziemia stworzonego przez Tolkiena, a zobrazowanych przez Jacksona i jego ekipĘ trylogii nie polecam Ci sądzenia go przed obejrzeniem filmu :P
Zrób to po pierwszym seansie jeżeli tak ci będzie leżeć na sercu, ale nie rób skandalu teraz o to,że jeden krasnolud nie ma brody jaką byś sobie życzył.
Przypominam tylko o tym,że przed ekranową "Drużyną Pierścienia" internet (jakowy był wtedy) nie zalewał Nas masą zdjęć plakatów,zwiastunów, blogów itd. poprostu co nie któzy zaufali reżyserowi, a reszta szykowała się już na srogą recenzje.Sam przed obejrzeniem byłem raczej w tej drugiej grupie,aczkolwiek tuż po obejrzeniu recenzja była bardzo pozytywna.
"Może ostatni raz czytałeś Hobbita wieki temu "gdy część ludzi z tego forum...." i zapewne zapomniałeś,bądź co gorsza stworzyłeś własny portet siwego już Thorina Dębową Tarczę dumnego kransoluda przedztawiciela królewskiego rodu ... w takim razie boje się pomyśleć jak widziałbyś Throra z białą brodą chodzącego o lasce krasnoluda?"
Krasnoludy po przekroczeniu wieku bodajże 80 lat nie zmieniały się zbytnio z wyglądu , rosły im jedynie właśnie brody , które nosili dumnie jako symbol ich wieku i siły . Ilustracje Alana Lee sugerowały jedynie i uwypuklały pewne cechy wyglądu krasnoludów i idealnym ich odzwierciedleniem jest taki Gimli , Gloin , Oin,Balin czy Dwalin .
"Ty aczkolwiek trzymasz się bardziej tego co utrwaliła popkultura, no wybacz...w takim razie czas na zmiany." trzymam się też tego co sam PETER JACKSON utrwalił w LOTR gdzie świat przedstawiony z powieści został doskonale ukazany . Bo własnie za wierne ukazanie Sródziemia a nie za fabułę film Jacksona był tak oklaskiwany . Reżyser jako twórca aspirujący do miana artysty nie musi trzymać się wiernie powieści ,nawet powinien dokonać cięć by uczynic swoje dzieło bardziej dynamicznym i atrakcyjniejszym w przełożeniu na język filmu JEDNAK gdy już to zrobi i planuje kontynuacje to powinien trzymać się tej koncepcji i wizji którą utrwalił na ekranie wcześniej by całe uniwersum miało ręce i nogi.
Żeby było jasne - ja nie uważam Stathama za jakiegoś wielkiego aktora i wiem , że nie dysponuje takim warsztatem jak Daniel Day Lewis czy Philip Seymour Hoffman (tych naprawdę cenię Bloom może im czyścić buty) jednak jego facjata sprawdza się w kinie akcji . Arnolda też lubię a aktorem jest tragicznym ( począwszy od mimiki po fatalny akcent) czy to przeszkodziło mu w zostaniu legendą kina ? Nie . Orlando znam tylko z Władcy i Piratów gdzie był tragiczny i jakoś nie wyobrażam sobie go tworzącego skomplikowaną ,wielowymiarową postać u Andersona . Naprawdę nie wiedziałem że miał styczność ze szkoła aktorską . Jeśli ktoś ma talent powinien ją skończyć bo uczy ona wszechstronności jesli nie ma talentu .... to i ona mu nie pomoże .
Zgadzam się w 100%. Najgorsze jest właśnie to, że Jackson przeczy sam sobie, bo każdy krasnolud w LOTRze miał długą brodę i do tego było mówione w TTT, że kobiety też mają brody. To Kili to chyba jakiś ćwierć-krasnolud, albo jeszcze mniej. Większość krasnoludów nie ma nawet rys krasnoludzkich. Wykonanie nie jest złe, po prostu design skopany. Nie ogarniam tego, jak ktoś kto stworzył LOTRa akceptuje te wszystkie pomysły. Ja na miejscu PJ chciałbym zrobić film maksymalnie spójny z LOTRem, zwłaszcza, że ma do dyspozycji tą samą ekipę. Też mi się nie podoba zmiana designu chociażby wargów. Jak już je zaprezentował inaczej w LOTR to już powinien się tego trzymać. "Hobbit" może będzie dobrym filmem, ale tylko osobno, nie biorąc pod uwagę LOTRa, bo ja już straciłem nadzieje, że będzie tworzył spójny obraz z LOTRem.
W którym momencie drogi Panie w Dwóch Wieżach ktokolwiek mówi że kobiety Khazadów miały brody ? o.O? Czy wszystkim Wam chodzi o żart(!!) Aragorna ? Warto otworzyć od czasu do czasu książkę i poświęcić odrobinę czasu na dodatki Tolkiena chociażby z Powrotu Króla.
" Gimli opowiadał, że w jego plemieniu kobiet jest bardzo mało (...) z głosu i postawy tak są podobne do swoich mężów, zwłaszcza że wybierając się w podróż odziewają się tak samo jak oni, iż obcy nie mogą ich odróżnić..."
wzmianki o babskich brodach nie uświadczysz w całej twórczości Tolkiena. Co do samego wyglądu krasnoludów można przetoczyć jeszcze fajny cytat " Krasnoludowie to rasa odrębna (...) dla których stały się tak bardzo podobne i tak bardzo niepodobne do ludz, mówi księga Silmarillion(...)a późniejsze krążące wśród ludzi legendy są pełne błędów i zapożyczeń..." - jak wiadomo Tolkien pisał z perspektywy człowieka, znawcy śródziemia - jednak znawcy z wieloma brakami - stąd " nie znał" mowy krasnoludów. Taki obrał styl i już. A nóż widelec Kili mieści się w granicy błędu i zapożyczenia - i jest krasnoludem bez brody - a raczej z seksownym 3 dniowym meszkiem. Zapewne przez miesiące wyprawy podgalał sobie swoje cacuszko :D
Gadu gadu o plusach i minusach kampanii, ale ja osobiście czekam na pierwszą fotkę z Dainem Ironfoot'em - największym krasnoludzkim kozakiem :)
Nie trać nadziei jak jeszcze filmu na oczy nie widziałeś :-) Śmieszy mnie takie jęczenie wszystkich. To takie typowo polskie zjawisko. Jak coś powstaje - jest BE! Jak już powstanie - też jest BE!
Nie było jeszcze nigdy kogoś takiego, kto by wszystkim dogodził.... ;)
Nadzieję odzyskam jak moje przypuszczenia się nie sprawdzą. Ja nie piszę tego wszystkiego tak dla zasady. Na podstawie zwiastunów (bardziej 2.), plakatów, fotek, itd. wnioskuję, że film będzie zbyt kolorowy i plastikowy. Zgadzam się z tymi porównaniami do "Opowieści...". Wiem, że "Hobbit" to całkiem inny klimat, ale mogli zachować tą ciągłość wizualną i być konsekwentnym w swoich rozwiązaniach. Podobnie było z "SW", Nowa Trylogia całkiem różniła się od Starej. Myślę, że można by było zrobić film o nieco innym klimacie, a żeby były takie same wizualnie. Tzn. jeżeli plakaty itd. odzwierciadlają to, co zobaczymy w kinie. Bo jak na razie są to z mojej strony spekulacje. Oby film miał klimat 1. zwiastuna a nie 2., bo ten pierwszy miał o wiele lepszy klimat.
Jak można wnioskować na podstawie plakatów, zwiastunów etc. skoro to wszystko ma mocny wyraz marketingu.
Zawsze plakat czy zwiastun różni się od odbioru tego co sam film pokazuje. Nie rozumiem Twoich jęków, wybacz.... ale jesteś kolejnym typem człowieka co narzeka nim coś zobaczy, nim powstanie. Uważam takie malkontenctwo za wyraz braku dojrzałości.
I nie odnoszę tego jakoś specjalnie bezpośrednio do Ciebie. Po prostu samo malkontenctwo to brzydka przywara naszych rodaków. Niestety większości... ja osobiście do tej grupy nawet nie chcę należeć :-)
Kurde, chyba nie umiem dobrze przekazać tego, co myślę. Napiszę krócej. Jeżeli zwiastuny, plakaty itd. odzwierciedlają klimat i w ogóle to co zobaczymy w kinie - to jestem sceptycznie nastawiony.
Cóż... Twoja sprawa. Ja się po prostu cieszę, że doczekałem się wreszcie ekranizacji Hobbita. Nie zrażają mnie inne wizje czegoś/kogoś, niż ta która tworzyła się w ostatnich latach w mojej głowie. Daleki jestem od malkontenctwa.
A Tobie również życzę i radzę więcej neutralności niż nastawiania się zbyt negatywnie czy też zbyt pozytywnie do tej produkcji. A gwarantuję Ci, że z takim podejściem dużo większą frajdę będziesz miał z oglądanego obrazu.
Dobra, czas najwyższy skończyć na dziś pracę... WEEKEND! :P
Pozdrawiam,
Mnie też nie zrażają, ale jednak PJ mógłby się trzymać tego co sam stworzył. Zresztą, i tak wszystkie moje wyobrażenia są "na podstawie" filmu LOTR, bo dopiero później przeczytałem LOTRa i Hobbita. No ale moja ostateczna ocena pojawi się oczywiście w grudniu/styczniu. Myślę, że mam tyle obaw tylko dlatego, że na żaden film nigdy tak nie czekałem i po prostu chcę, żeby wyszedł jak najlepiej. A może, bo to też możliwe, jestem fanatykiem LOTRa, i nie akceptuję choćby najmniejszej zmiany wobec niego w "Hobbicie".
Ja również pozdrawiam.