Śmieszy mnie trochę to, że sugerujecie się jakimiś recenzjami. Jesteście tak ubezwłasnowolnieni, że nie potraficie mieć własnego zdania? Ja mam gdzieś tych pseudo-krytyków, którzy uważają się za wyrocznie i moralistów nakazujących nam co mamy lubić a czego nie. Najważniejsze jest moje zdanie. Jeśli film mi się spodoba kupię BRAY i będę sie cieszył, że mam kolejny film w kolekcji.
Nie czytam recenzji, nie oglądam spotów, obejrzałem dwa zwiastuny i już nie mogę się doczekać 25 grudnia.
Pozdro !
Ja jeszcze nie czytałem recenzji i nie mam zamiaru czytac. Nie moge się doczekać filmu. Oczywiście nie nastawiam się na powtórkę z serii Władcy Pierścieni bo wiem że Hobbit nawet jako ksiązka jest trochę mniej mroczny niż Władca co nie znaczy że jest gorszy. Mnie w całości podoba się ten świat stworzony przez Tolkiena i następnie zekranizowany przez Jacksona.
Dla mnie nawet gdyby cały Hobbit dział się Shire to i tak będzie to magiczne. Muzyka, klimat, scenografim, zdjęcia, gra aktorów ... prawdziwy kinoman potrafi docenić takie smaczki ;))) pozrd.
mnie tam tylko wkurzyły te recenzje. Co to za argument, że akcja zbyt wolno się rozkręca? to jest Hobbit, a nie jakaś kurde nawalanka. Dlatego już ich nie czytam.
Ja nie przeczytałem żadnej i mam spokój. Nie będę się sugerował opiniami jakichś rzeczonych krytyków, którzy pokazują ludziom, co ma im się podobać a co nie.
Te recenzje to jakaś parodia narzekają że film się ciągnie. Jak ma się nie ciągnąć skoro film trwa 3h a nie 1.5h. Albo że mało kobiet. Skąd mają się wsiąść kobiety z dupy skoro Tolkien nie opisał żadnej kobiety w hobbicie. Widziałem nawet że ktoś się skarży że w hobbicie nie ma rasy czarnej. Widać więc jacy to są znawcy ci krytycy. Zwykle narzekają jednak tylko i wyłącznie na 48 FPS.
Czemu w ogóle Ciebie tak to boli? Nie możesz przejść ponad tym i zająć się sobą, tylko "nawracać" tych "ubezwłasnowolnionych" na jedyne słuszne poglądy (w twoim mniemaniu: twoje). Jak widać łatwo odwrócić kota ogonem.
Mi moje własne zdanie nie pozwala się zgodzić na podzieleniu takiej książki na trzy filmy. Wyczuwam niepotrzebne dłużyzny jak na koniec trzeciej części "Władcy Pierścieni" - z 10 razy wstawałem, myśląc że w końcu przestaną.
Poza tym to bardzo nieprzyjemny zabieg ze strony dystrybutora - za jeden film płacisz trzy razy + kolejne trzy, jeśli będziesz chciał kupić na np. BR. Do kina nie pójdę, ale obejrzę na pewno - czy na DVD, czy w TV.
Jesli kupię to tylko wersje reżyserskie. Mówię tu o wydaniu 3D i BRAY połączonym. Choć nie wiem czy jeśli będą dobre to wytrzymam :) kiedyś można się spodziewać, że WP wyjdzie w 3D. Chciałem kupić BRAY wersje reżyserskie ale nie rozumiem jak nie mogli zmieścić jednego filmu na jednej płycie.
ja nie kupie władcy rozszerzonego dopóki nie wyjdzie na jednej płycie, choćbym miała czekać 50 lat. to nie te czasy kiedy zmienianie płyt w trakcie oglądania było normą
Nie potrafimy mieć własnego zdania, bo jeszcze filmu nie widzieliśmy. :D
A tak poważnie, to nie wiem, czy gorsi są ci, co zachwycają się lub przerażają każdą recenzją, czy ci, co z góry założyli, że film będzie arcydziełem i ocenili 10/10 zanim zobaczyli.