Jakie są „Gwiezdne Wojny” wiadomo. Jedni je ubóstwiają, drudzy nienawidzą uważając za kwintesencję kiczu. Jednak nawet antyfani serii muszą przyznać że „Star Warsy” posiadają od groma pięknych rysowanych plakatów. Czy „Władca Pierścieni” albo „Hobbit” doczekały się czegoś podobnego czy też wszystkie plakaty do serii to fotoszopowa tandeta?