Prawdopodobnie za kilka dni pojawi się trzeci trailer!!
Tutaj odnośnik: http://www.theonering.net/torwp/2012/11/14/65158-spy-report-third-hobbit-trailer -
exists/
Właśnie miałem wkleić o tym temat:D Czyli jednak nasze przypuszczenia się sprawdziły, czad!:D
No czad niesamowity, ale dla mnie najlepsze jest to, że już za 14 DNI (DWA TYGODNIE!) będziemy znać pierwsze opinie i recenzje filmu!!
Tylko trzeba będzie mieć wielką siłę woli aby ich nie przeczytać :D Najlepsze oglądanie, to oglądanie z niespodziankami :D
Ciekawa informacja. Wygląda na to, że jednak będzie trzeci trailer. Pytanie tylko kiedy się pojawi...liczę, że jeszcze w listopadzie :) Kurdę...aż muszę sobie dwa poprzednie obejrzeć :D
Podziwiam. Mi nie udało się wytrzymać i oglądnąłem trailery po kilkadziesiąt razy. A recenzji ciężko będzie nie czytać, skoro premiery w innych krajach są z co najmniej dwutygodniowym wyprzedzeniem, więc będziemy atakowani informacjami na temat filmu z każdej strony :P
To fakt, ukłon w stronę naszych wielebnych dystrybutorów :D Ale postaram się nie ładować do głowy newsów po premierze...popsułbym sobie seans :) A chciałbym, żeby każda minuta filmu była dla mnie czymś zupełnie nowym :D
haa gratuluję siłę woli:D ja pewno będę chłonął każdą informację na temat Hobbita:D nie ma innej opcji nie wytrzymam do końcówki grudnia...
Mówiłem ! To samo było z TDKR, wszyscy myśleli,że parę tygodni przed premierą nic już nie wrzucą
Zdecydowalem, ze podaruje sobie ten 3 trailer. Chciałbym miec jak najwieksza przyjemnosc z ogladania filmu, a troche glupio jak polowe rzeczy juz bede wiedzial. Tak samo z soundtrackiem, teraz trzeba sie powstrzymac, zeby na filmie w kinie mozna bylo sie tym rozkoszowac.
To co? jak już teraz soundtracka posłuchasz, to już w kinie na seansie się muzyką rozkoszować nie będziesz?
A jak już zobaczysz film i później kolejny raz będziesz go oglądał choćby w domu, to też przyjemności z dźwięku czy obrazu czuć nie będziesz, bo już to znasz? :-) Trochę nielogiczne wnioski :-)
Pozdrawiam,
Z soundtrackiem inna sprawa...choć przyznaję,że po przesłuchaniu ostatniego kawałku mam swoje wyobrażenie zakończenia i ciężko będzie podejść z dystansem jeśli okaże się inne:P (takie problemy niesie słuchanie UDANEJ muzyki do filmu...przed filmem)
Rozkoszować się będę zawsze i wszędzie;)) Z samym filmem, chodzi o to,że nie chcę zobaczyć zbyt wielu scen przed wejściem na premierę, dlatego też po obejrzeniu 3 bodajże spotu dałem sobie spokój, bo zobaczyłem co się dzieje....Warner Bro rozpoczyna ostrą kampanię reklamową (doskonale ich rozumiem) tak samo jak było z promocją nowego Bonda czy TDKR...
W pierwszym przypadku nie kładłem dużego nacisku na scenariusz i nawet po obejrzeniu kilkudziesięciu razy spotów/trailerów w tv nie zawiodłem się na tych scenach które znałem...
Natomiast jeśli chodzi o TDKR...to poweidzmy sobie szczerze wymgania były ogromne co do tego filmu...a skończyło się niestety tak,że po obejrzeniu chyba wszystkich możliwych zapowiedzi, w trakcie seansu kilka scen mnie już nużyło kiedy oglądałem je po raz setny...
Po prostu w trackie oglądania "Hobbita" chce przeżyć te same wrażenie zachwytu co przy oglądaniu "LOTR'a"...wiadomo że z każdym kolejnym razem (nawet w kinie) będzie się oglądało to z równa przyjemnością, ale to już nie będzie "ten pierwszy raz z filmem" <if You know what I mean> :) ciągły zachwyt plus element zaskoczenia to podstawa do arcydzieła :)
Tak to jest moim skromnym zdaniem...Pozdr,
P.S. Jeszcze pare lat temu widzom wystarczało zobaczyć jeden, góra 2 zwiastuny filmu i byli pełni podziwu i skorzy do pójścia do kina (było tak w przypadku LOTR'a)...
to co teraz się dzieje (videoblogi,setki spotów,dziesiątki zwiastunów, pełne sountracki przed swoją premierą, a nawet klipy z filmu ;( ) jest masakrą i jak dla mnie łamie to kanony dobrego smaku jakiego widz doznaje w kinie...przez takie kampanie właśnie rodzą się malkontenci którzy potrafią narzekać na film przed obejrzeniem go...co w ogóle jest paranoją...ale ok,liczy się kasa,
a konkurencja na rynku filmowym jest przeogromna...szkoda tylko,że jeszcze sporo osób tego nie rozumie...