W ostatnim numerze Total Film, sporządził listę pt. "50 best movies of Total Film Magazine's Lifetime". Recenzenci tego pisemka (dostępne w każdym empiku, ale po angielsku) stworzyli listę najlepszych - swoim zdaniem filmów ostatnich- 15 lat.

Pierwsze miejsce zajęła trylogia "Władcy Pierścieni"^^
Ciekawe czy "Hobbit" w przyszłości również będzie wygrywał takie rankingi?

Wiele osób złowieszczo kracze tu o rozczarowaniu, czego oczywiście nie wykluczam, bo filmu nie widziałem. Są jednak przykłady filmów, które po premierach zostały zjechane przez krytyków. Z czasem jednak stały się pozycjami kultowymi. Mam na myśli np. "Łowcę androidów"
Hobbita uważam należy ponadto oceniać w kontekście całej przyszłej trylogii. Może faktycznie półgodzinna schadzka u Bilba może wydawać się przydługa, ale czy pozostanie taką w konfrontacji z niemalże 9- cio godzinną całością.

Link do rankingu Total film (ja bym go poukładał całkiem inaczej)
http://www.totalfilm.com/features/50-best-movies-of-total-film-magazine-s-lifeti me/the-lord-of-the-rings-trilogy-2001-2003

Na razie tytuł posta "Three movies to rule them all" odnosi się jedynie do władcy, ale w przyszłości... kto to wie?