Czy ktoś poruszył już sprawę polskiego tytułu, a dokładnie podtytułu, powinno być raczej nieoczekiwana podróż. Pasuje równie dobrze, a przynajmniej trzyma się angielskiego oryginału. Ale i tak nie mogę się już doczekać, po trailerze apetyt wzrósł mi jeszcze bardziej.
Ameryki nie odkryłeś. Temat był wałkowany. Wystarczy trochę poszukać.
http://www.filmweb.pl/film/Hobbit%3A+Niezwyk%C5%82a+podr%C3%B3%C5%BC-2012-343217 /discussion
"Dirty dancing" a "Wirujący Seks" myślę dzieli przepaść;) i tutaj Panowie mają rację co do tłumaczeń;) ale jeżeli chodzi o owy film Jacksona ....nie ma się do czego przyczepić "niezwykła" "nieoczekiwana" ...semantyka;) myślę ze tą sprawę można smiało odpuścić:)
Pozdrawiam...a na film czekam z utęsknieniem :D
Zgadzam się. Można odpuścić, aczkolwiek pojawia się pytanie: "Co było trudnego w dosłownym przetłumaczeniu podtytułu?"...
I nie, nie zepsuło mi to oczekiwania na film i nie zniechęciło mnie. Jeżeli będzie trzeba, będę stał parę godzin przed kinem, gdy nie uda mi się zarezerwować biletów. ;)
Może masz rację. Do kina trzeba też zaciągnąć ludzi, którzy nie czytali Tolkiena i nie wiedzą jak rozpoczęła się podróż Bilba. ;)
No tytuł jest cienki. Nie wiem po co go zmieniali, skoro wcześniej było idealnie - "Niespodziewana podróż". O wiele lepiej to brzmiało, a w dodatku było dosłownym tłumaczeniem oryginału. Ale należy też pamiętać, że w dzisiejszych czasach, w Polsce, tytuł mógłby być "3D Hobbit", a drugiej części "3D Hobbit 2". Więc mogło być gorzej :).
Najbardziej mnie bawi taka koncepcja...
1. Hobbit: Tam...
2.Hobbit: ...i z powrotem.
Ktoś to na forum niedawno napisał i jeśli chodzi o kwestię nazwy filmu to nie daje mi to spokoju. :P
Ja już bym taką koncepcję wolał, jak radosną Twórczość zmieniającą znaczenie treści tytułu.
A taka koncepcja nie byłaby zła, przynajmniej tworzy logiczną całość.
Byłoby to trafne, gdyby pierwsza część przedstawiała całą wyprawę, a druga - powrót do domu. ;D
Niezależnie jednak od tego, czego byśmy na ten temat nie myśleli, "unexpected", czyli "niespodziewana" podróż, idealnie oddaje wydarzenia z "Hobbita" Tolkiena, patrząc z perspektywy Bilba.