Przeciętny zjadacz chleba, który nie ma pojęcia czym jest Hobbit, przyjdzie do kina mając nadzieję na powtórkę z Władcy Pierścieni tj. epickie bitwy i pojedynki. Wielu może się rozczarować,że będzie to "jedynie" epicka przygoda Bilba.
no ale jeśli nawet nie będzie takim mega hitem to w czym problem? filmy są już nakręcone, będą wychodzić co roku. Tu nie ma tak, że 1 film ma się sprzedać, bo jeśli nie to następne nie powstaną. Jedynie może nie powstać kolejna trylogia, ale tu nie ma co powstawać, bo wszystko (co się dało) zostało wykorzystane, po prostu nie ma materiału na kolejne filmy(takiego co by się nadawał na film).
Więc co się spinać, fani dostaną to co chcą, znów powrócą do Śródziemia, a inni, co mnie obchodzą inni hehe
No ale czy ja pisze,że jak nie będzie hitem to Jackson może się pożegnać z filmami?
I po kiego piszesz o jakichś kolejnych częściach? ty wiesz w ogóle o czym napisałem?
Tyle że również tutaj będą epickie starcia. Zresztą, w Drużynie Pierścienia, którą to uważa się za najlepszą część trylogii, bitwy jako takiej, nie licząc krótkiego prologu, nie było. I też było super.
ja tam uważam że drużyna pierścienia była akurat częścią najgorszą z całej trylogii co nie oznacza że złą po prostu tamte wgniatały
Do takich jak ty właśnie pisze autor tematu. Tobie hobbit się nie spodoba bo na całą książkę( 3 filmy) przypada jedna bitwa więcej większych starć nie ma. Według mnie oczywiście 1 cześć LOTR była najlepsza, przedstawienie postaci pokazanie świata w jakim żyją rozkręcanie się historii coś pięknego 2 i 3 t już głównie bitwy a 3 z tymi duchami to już słabizna
Myślę, że będzie na odwrót.
"Przeciętni zjadacze chleba" polubią film, bo fajny, przygodowy, kolorowy.
Fani Władcy Pierścieni liczący na powrót do Śródziemia w identycznych klimatach mogą być zawiedzeni, bo Hobbit był kręcony cyfrowo zamiast na taśmie, co daje inny światłocień (popatrz na zdjęcia, te kolory, ta ostrość, wszystko eleganckie i wygładzone), Krasnoludy to grupa dziwacznych "cyrkowców", zupełnie inni niż z Władcy, postacie są w ogóle bardziej karykaturalne, a styl bardziej baśniowy, przygodowy.
Władca Pierścieni był bardzo naturalistyczny.
nie chodzi mi o porównywanie światów tylko o klimat baśniowy...zresztą nie ważne
Rozłożenie 300 str na 3 filmy jest lekką przesadą według mnie. Pożyjemy, zobaczymy.
Ile można powtarzać, że oprócz Hobbita będą wykorzystane jeszcze dodatki do Powrotu Króla, pewnie też rozdział z Silmarillionu o 3 erze? Filmy będą też skupione na działalności Białej Rady, akcji z Dol Guldur itd., więc poczytajcie najpierw zamiast 500 razy pisać to samo.
To ja mam pytanie do was.NIe czytałem książki tej ani Władca Pierścieni tylko widzialem tą trylogie.Wieć czego mam się spodziewać po tym filmie ? Bez jakiś spojlerów z ksiązki tylko tak ogólnie.Podobny do Władcy czy w ogóle inny ?
Hobbit jest bardziej baśniowy. Tolkien pisał go dla swoich dzieci. Później autor chciał zmodyfikować trochę tą ksiazke, i upodobnic ją klimatem do Wladcy, wzbogacić o nowe rzeczy, ale zostało jak jest.
czyli jak bo dużo nie napisałeś ? nie wiem,przydługawy ? nudzący ? fajna narracja ? jakieś akcje ?
klimat będzie trochę inny, bardziej lajtowy bo w hobbicie nie chodzi o ratowanie całego śródziemia. jak to ktoś kiedyś napisał krasnoludy idą pokonać smoka, odzyskać swój dom i skarb, a nie zniszczyć władcę ciemności. chociaż sauron oczywiście sie pojawi bo caly watek gandalfa zostanie poszerzony. w książce czarodziej podczas wyprawy znikał na jakiś czas i było tylko w jednym zdaniu wyjaśnione co robił.
Czyli w ogóle inny od Władcy ? @Joecrou napisałeś że co chwile jakaś akcja a w jakimś innym temacie przeczytałem że właśnie mało akcji tylko jedna nie ma tylu walk co w Władcy
Jeżeli chodzi o większe bitwy, to jest jedna pod koniec powieści, Bitwa Pięciu Armii.
nie powiedziałabym ze w ogole inny, ale na pewno nie identyczny jak wladca. tak jak we wladcy tez beda powazne watki (np. cala historia thorina, gandalf i sauron) ale będzie zdecydowanie więcej humoru i bardziej na luzie. we wladcy śmiesznych sytuacji praktycznie nie bylo i nie chodzi mi tutaj o scenki ala legolas zjeżdżający na tarczy czy po olifancie, ale cale sceny, jak np, bitwa pod helmowym jarem, atak wargów czy cokolwiek innego w tym stylu. to wszystko było bardzo, bardzo poważne. z kolei jak czytałam hobbita to takie większe sekwencje jak np. starcie z trollami czy spływ beczkowy niby byly straszne i powazne, ale jednoczesnie takie lajtowe, ze mozna sie bylo przy tym uśmiechnąć. @Joecrou ma racje ale odnosnie ksiazki. peter jackson pododawal sceny akcji bo w ksiazce w niektorych momentach (np. podczas pdorozy do rivendell) to praktycznie nic sie nie dzialo. wiec akcji pewnie bedzie sporo i pod tym wzgledem od władcy nie będzie sie róznił. ale chodzi mi tez o to, że we wladcy praktycznie kazdy czlonek druzyny oprócz powodzenia calej misji miał swoje wlasne problemy i rozterki z którymi szedl, np. aragorn i to cale bycie krolem oraz zwiazek z arweną, sam martwil sie frodem, frodo pierscieniem, boromir losem gondoru i wariowaniem od pierscienia itd. to wszytko sprawiało ze wladca byl bardzo poważnym filmem jak na taka ekranizacje fantasy. w hobbicie tego nie bedzie i rowniez dzieki temu, ze kompania skalda sie glownie z kransoludów bedzie więcej smiechu i luzu, bo kransoludy sa zdecydowanie bardziej wyluzowaną rasa niz np., takie elfy :)
Dla przykładu Kamienni Giganci. W książce jest tylko napisane że Bilbo widział jak w oddali rzucali w siebie kamieniami, natomiast w filmie Jackson zrobił z tego mocniejszą akcję ; )
Prawda jest taka,że to typowa przygodówka. Non stoper się coś dzieje, gobliny, trolle,wargi,smok, elfy itd bez spojlerów
Różni się tym od LOTRa,że nie jest nastawiony na sceny batalistyczne, motyw podróży nadal jest tylko,że w większym gronie. Jest po prostu więcej przygód takich jak Wichrowy Czub czy jaskinie Szeloby. Dopiero w ostatniej części będziemy świadkami wielkiej bitwy.
Pierwsza część jest utrzymana w baśniowym klimacie i nastawiona na podróż Bilba.Ofc nie chodzi tu o całkowicie baśniowy klimat, spójrz na to zdjęcie, zupełnie nie pasuje do baśni prawda?
http://media.comicbookmovie.com/images/users/uploads/8073/vish6.jpg
Władcy nie czytałem ale Hobbit to książka zrobiona przede wszystkim dla dzieci,pisana jest językiem prostym i klarownym, nie ma tam miejsca na wydumane opisy bitew, nie znajdziesz w niej krzyku umarłych czy ciał gęsto zasnuwających ziemię.
WP książka w odróżnieniu od filmu posiada bardzo mało scen batalistycznych. Są one opisane po prostu beznadziejnie. Jeżeli lubisz takie pitu pitu to możesz czytać.
zależy dla kogo. ja zawsze wolałam książkę :) jest mimo wszystko bardziej kompletna bo w filmie jednak trochę scen powycinali