Pojawiało się ich wiele. Macie jakiś ulubiony? Bo mnie najbardziej rozwalił zarzut że Hobbit to jatka( pewnie taka osoba jara się Django) lub niekulturalne zachowanie krasnoludów ( fani Gry o Tron by powiedzieli że to pikuś przy Dotrakach którzy publicznie kopulowali z kobietami podczas uczt) Piszcie jaki wam zarzut zapadł najbardziej w pamięć.
Klimat Hobbita też został zachowany. Mroczno-baśniowy taki jaki miał być bo i książka ma lżejszy ton. 3 części niewypałem? Jeśli ktos nie lubi Hobbita nie musi na niego iść do kina i nie będzie się męczył. Dla fanów 3 części to wspaniały pomysł. Zostanie zamieszczone wszystko po same brzegi z nawiązaniami do WP.
Też sądzę, że trylogia to lekka przesada. No, ale jak chcieli tyle dodać, to niech im będzie. Moja wizja była taka- 1 część to Hobbit, a w 2 zakończenie Hobbita (Bitwa 5 Armii itp) oraz pomost między nim a WP.
w momencie gdy PJ nie ma jednak zbyt duzo do zaoferowania taki pomysł wydawał się najlepszy... po usłyszeniu newsa o podziale na 3 czesci bylem zachwycony... jednak po seansie 1 czesci jestem sceptycznie nastawiony co do tego pomyslu- 1 czesc wyszla przeciagnieta i nunawa momentami- lecz caly czas mam nadzieje, że w kolejnych czesciach ejdnak bedzie sie dziac o wiele wiecej i pomysl ten nie bedzie zupelna klapa...
podsumowujac: na ten moment uważam, że podzial na 2 czesci po 3 h bylby najlepszym wyjsciem ... trzymam kciuki aby moje zdanie zmieniło się po obejrzeniu części 2- miejmy nadzieje wbijajjacej w fotel akcją i rozwinietą fabułą- a nie efektami !
PS. informacje płynące z wywiadów i filmików PJ'a z planu dają nam wizję iście epickiegi filmu, powalającej Bitwy Pięciu Armii, natłoku materiału, który nie mógł się pomieścić w 6 h- poprzeczkę stawiają bardzo wysoko i oczekiwania również są bardzo wysokie (stąd mój zawód
Pewnie z powodów marketingowych, no i w święta nie będzie miał w kinach dużej konkurencji, albo muszą mieć więcej czasu na dokrętki.
właśnie w święta jest ogromna konkurencja (patrz chociażby ten rok- większość filmów oscarowych (najbardziej rozleklamowanych ) pochodzi właśnie z okresu listopad-styczeń...
Nie, ocena społeczności. Skoro film nie jest tak dobry, nie jest arcydziełem. Czyli fakt, że film jest arcydziełem się nie potwierdził. Pozostanie to jedynie opinią grupy osób. Wg mnie nie jest arcydziełem, ale jest rewelacyjny.
To niech to będzie "twój fakt", że dla ciebie hobbit jest faktycznie arcydziełem. Dla innych twoje zdanie będzie jedynie opinią.
Moja opinia na temat TDKR to 6/10 ale faktem jest że film to co najmniej 8. Co do Hobbita zarówno opinia jak i fakt to 10/10.
Żaden film nie ma na filmwebie nawet 9 więc co? Nie istnieją filmy lepsze od 8? Z twojego myślenia tak wynika
Tylko że społeczność nigdy idealna nie będzie. Nie brakuje osób które dają 10 ale nie brakuje też osób dających 1 i to za nic. rozumiem dać jakieś 5-6 bo komuś nie podchodzi ale 1 to skrajność. Tak samo jak Django oceniłem na 7 to zostałem zwyzywany że się nie znam. Tam to dopiero są fanboje Tarantino które widziały max 1 jego film i się jarają.
Wartości które przekazuję nam ten film są głębokie, natomiast film jest prosty, tak żeby więcej osób go zrozumiało. Ale to jest geniusz tego filmu. Filmu który jest pochwałą jednego z największych skarbów człowieka- wolności. Kim byli by ludzie bez wolności.Mowa oczywiście o Skazanych. Co do filmów Tarantino to rozumiem jak najbardziej, zwłaszcza że to specyficzny reżyser z własnym stylem. Tylko że Pulp fiction i Wściekłe psy miały coś w sobie, jakiś taki amatorski powiew świeżości. Natomiast w przypadku django tego nie czuje. Hobbit jako film fantasy jest jednym z lepszych. Nie uważam też go za jakieś nie wiadomo jakie arcydzieło ale oglądało mi się go bardzo przyjemnie i miał dużo elementów które zadecydowały o wysokiej ocenie z mojej strony. Aczkolwiek jak najbardziej szanuje twoje zdanie. Sam byłem bardzo krytyczny jak do HP coś dodawali na siłę.
Oczywiście, fabuła jest bardzo prosta. Ale trzeba się bardziej skupić(przynajmniej niektórzy) bo nie widzą wartości o których mówi film typu odwaga,lojalność czy przyjaźń albo jaką wartość jest jakiekolwiek życie stąd decyzja Bilba o oszczędzeniu Golluma. No i sam film jako całość czyli te plenery,efekty itp już wpływają na inny odbiór. Tam to historia była na pierwszym miejscu, tu cześć ludzi bardziej skupi się na efektach.
Fabuła WP może lepsza ale scenografia, kostiumy, charakteryzacja czy efekty i wygląd istot- tu wygrywa Hobbit
Ja bym dał tu na równi kostiumy i tą resztę z WP. Fabuła no wiadomo, choć kampania Thorina też miała znaczenie dla Śródziemia. Powstało silne krasnoludzkie państwo które potem opierało się Sauronowi. No i Bilbo wtedy zdobył pierścień. Czyli bez tego nie było by WP.
Masz jakaś obsesję na moim punkcie. Temat jest o bezsensownych zarzutach a ty wbijasz tu po 2 tygodniach nieobecności i obrażasz mnie chociaż ja ci nic nie zrobiłem. Takie coś to się leczy.
nie nie, to nie tak...
odpowiedzialem na post, jednak znajac (na moje nieszczescie) ciebei wiedzailem, ze zaraz sie pojawisz i zaczniesz mnie wyzywac od trolli gdyz nie uwazam Hobbita za arcydzielo... profilaktycznie cie ubieglem- bez skutku jednak ;\
Ale ja nie miałem zamiaru cię wyzywac. Ale ty pierwszy zacząłeś i jesteś tego świadom. Po co mnie wyzywasz skoro nic ci nie zrobiłem?
I znowu argumenty zaprzeczające sobie samym - nie podoba się, że postacie są jednowymiarowe( taka jest konwencja baśni), z drugiej strony
Recenzja jest ironiczna i nawet zabawna, ale chłopak momentami zaprzecza sam sobie. Podaje argumenty, które w zasadzie nie trzymają się kupy zestawione razem. Osobno tak, ale nie wszystkie naraz. Raz nie podoba mu się, że np. postacie są jednowymiarowe - ale rozumie, to bo taki styl książki, ale trzeba przecież iść do przodu, czasy się zmieniają, potem nie podoba mu się rozwijanie wątków z książki, lub dodawanie czegoś, bo przecież skoro to ekranizacja, to jakim prawem coś jest niezgodne z książką?
Podobne zarzuty slyszałam i czytałam wielokrotnie. Większość tych ludzi chyba niezbyt zdaje sobie sprawę, czego oczekują po tym filmie. P.S. Nie uważam Hobbita za arcydzieło, dałam 8, ale było trochę rzeczy, które mi się nie podobały, jak choćby te potępione już niemal efekty specjalne. I nie uważam PJ-a za świetnie reżysera, nie wiem czy nie jest zaledwie dobrym reżyserem( w przypływach weny). Niestety mnóstwo ludzi ogląda filmy i czyta recenzje bezmyślnie.
Mi najbardziej zapadł w pamięć swój: nie powinno się go nazywać ekranizacją książki.
Dlaczego nie wolno nic zarzucić temu filmowi? Moim zdaniem LOTR jest znacznie lepszy... Przynajmniej konie w LOTRze były prawdziwe. Tutaj scena walki elfów z wargami wyglądała jak jakiś film animowany...
Oczywiście że można zarzucić. Temat powstał by ośmieszać te głupie zarzuty typu: Jestem fanem fantasy, mam wszystko o Tolkienie i WP, kocham WP, ale Hobbitowi dam 1. Takie uwagi jakie ty mówisz są jak najbardziej na miejscu, gdyż co to za film bez żadnej krytyki. Gorzej jak ta krytyka jest taka jak napisałem wyżej.
Jak dla mnie na razie najbardziej absurdalny zarzut był taki, że gollum z hobbita nie dorasta do pięt hulkowi z avengers
"Hobbit jest infantylny i dla dzieci, nie to co Batman/Avengers"
Żeby nie było, zarówno Batman i Avengers mi się też podobały, po prostu argument idiotyczny.