http://www.hollywoodreporter.com/movie/hobbit-an-unexpected-journey/review/39741 6, http://collider.com/hobbit-movie-review/215612/ na rotten tomatoes tez sa pierwsze oceny. generalnie jest dobrze :)
rotten tomatoes nie ma co się sugerować, niektóre filmy mają tam naprawdę dziwne oceny
Choćby Hobbit był nie wiadomo jakim arcydziełem to i tak nigdy nie będzie tak dobrze oceniany jak LOTR,wszyscy mają ogromne i na pewno za duże oczekiwania wobec tego filmu.
W kilku recenzjach przewija się że film ma o wiele lżejszy to od Władcy,przecież tego można było się spodziewać w szczególności w pierwszej części
Ale zwróć też uwagę, że większość krytyki, oprócz 48fps, które i tak nie jest polskim problemem;), dotyczy dłużyzn - co akurat fanów Tolkiena, dla których nawet wersje reżyserskie LOTR były za krótkie, raczej nie powinno martwić - i tego, że w porównaniu do LOTR jest bardziej infantylny, jakby krytycy zapominali, ze jednak "Hobbit" jest lekturą dla podstawówki i nie ma podstaw, by oczekiwać od niego ciężkiego klimatu i epickiego mordobicia;)
ja jestem fanem Tolkiena i nie cierpię wersji reżyserskich Lotra .Masa nieudanych scen lub nic nie wnoszących wątków opóźniających akcje i wydłużających i tak już długi film
debilizm fanów Lotra z tego portalu polega na tym że choćby Jackson umieścił w filmie najbardziej debilne sceny ,uwłaczające Tolkienowi i jego legendzie to oni będą się cieszyć z "dłuższego czasu jaki spędzili w Śródziemiu " . Fani Lotra w 90% przypadkach nie znają się na kinie na dobrym kinie . Bo co na przykład do filmu wniosła śmierć Sarumana ,doklejona na siłę i bezsensowna. (żeby nie było wiem że był w książce ale zginął na końcu powieści w bitwie o Shire) .Ja wolałem żeby go w ogóle nie było . A Aragorn uciekający z legolasem i Gimlim przed wodospadem czaszek i inne pierdoły . Gdyby rozszerzona wersja Powrotu króla trafiła do kin nie otrzymałaby 11 Oscarów . Film staje się bardzo rozwlekły oryginalna wersja jest natomiast znakomita tylko to zakończenie jakby było bardziej zwięzłe....
Ok nie musimy się zgadzać,każdy ma wybór którą chce oglądać wersje.Ja jako ogromny fan Tolkiena zarówno książek jak i filmów Jacksona nie przeszkadzają mi te niby "debilne sceny "
właśnie powiem Ci że teraz z tym wyborem jest rożnie .Wszędzie rozszerzone wersje .Miałem kiedyś wydanie Powrotu króla z wersją kinowa ale gdzieś mi przepadła a teraz w sklepach same reżyserskie szlag mnie trafia ,muszę czekać aż będzie na TVN
W stacjonarnych sklepach empik czy Media to może być ciężko z tym dostępem wersji kinowych ale w sklepach internetowych żadnego problemu
Nie ma sie co przejmowac narazie bo to co czytam to wynika ze najwiekszy problem jest poczatek filmu.Ze wolny bardzo.Ja mysle akurat ze to wlasnie powinna byc duza zaleta bo nie mam ochoty widziec rozpierduche juz od poczatku.Tak ze takie minusy to nie minusy.Ogolnie to dopiero poczatek i mysle ze o ile Ameryknieb beda nazekac ze film jest na poczatku slaby i wony to my powinnismy byc wniebowzieci ;]
Pamietajcie ze Amerykanie daja typowym sredniakom ponad 90 % pozytywnych recenzji wiec to daje duzo do rozumienia.
ja tez nienawidze wersji rezyserskiej LOTR bo zeczywiscie napakowali film niepotrzebnymi scenami ktore psuja i niepasuje do filmu kinowego !.Oryginal to jednak oryginal.Rezyserska wersja zawsze psuje calokrztalt filmu bo poprostu wszystko co rezyserowi niepasowalo to puzniej wrzuca to do wersji rezyserskiej zeby zarobic dodatkowe $