PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=343217}

Hobbit: Niezwykła podróż

The Hobbit: An Unexpected Journey
2012
7,6 425 tys. ocen
7,6 10 1 424990
6,7 74 krytyków
Hobbit: Niezwykła podróż
powrót do forum filmu Hobbit: Niezwykła podróż

zawód??

ocenił(a) film na 6

Też macie takie odczucia, że jednak czegoś zabrakło...to już nie to samo co LOTR...?Tak jakby
na siłe...??

ocenił(a) film na 8
neo256

Ten film jest naprawdę dobrym filmem bez dwóch zdań, ale warto zaznaczyć, że książka nie jest lepsza od Władcy Pierścieni. Myślę, że nie można było się spodziewać filmu lepszego od LoTR'a. Zresztą 1.częśc LoTR'a nie była wcale wiele lepsza od Hobbita. Następne częśći Hobbita będą na pewno lepsze.

ocenił(a) film na 9
vice_versa

Miałem nadzieję na kontynuację LoTR, dostałem coś innego ale równie dobrego, znacząca różnica wynika głównie z innych źródeł adaptacji. Co do filmu mi nic nie zabrakło - klimat jest, muzyka jest, aktorstwo jest, Nowa Zelandia jest, Hobbit jest - wszystkie czego można chcieć od tej historii.

ocenił(a) film na 9
vice_versa

Hobbit jest bardziej bajkowy od Władcy Pierścieni.Głupotą jest porównywać do siebie te filmy bo i tak uzyskamy zupełnie co innego co chcieliśmy.To samo uniwersum,inny klimat : )

ocenił(a) film na 4
kacperowski20

Zgadzam się w 100%.

ocenił(a) film na 5
vice_versa

Osobiście odczuwam spory zawód. Wprowadzone zmiany całkowicie do mnie nie przemawiają, IMO zabiły klimat Hobbita. Fajna bajka, dzieci i osoby lubujące się w takich klimatach będą zadowolone, ale jako fan który przeczytał z Tolkiena wszystko, co trafiło na nasz rynek, czuję się oszukany. Niemniej jednak zdjęcia, muzyka i poszczególne role stoją na wysokim poziomie. ;)

ocenił(a) film na 9
vice_versa

Ja nie byłam zawiedziona i zaraz powiem dlaczego. Trylogię LOTR obejrzałam dobrych kilka lat po premierze całkiem przypadkiem. Jak akurat rozgrywał się szał na Władcę to ja totalnie nie wiedziałam o co chodzi i uważałam tych wszystkich "oszołomów" za kretynów, że podoba im się taka bzdura. Gdy jednak po latach na spokojnie i praktycznie z nudów w telewizji obejrzałam film to zupełnie zmieniłam zdanie. Trylogia tak mi się spodobała, że poleciałam do biblioteki po Drużynę Pierścienia, ale akurat nie było i bibliotekarka poleciła Hobbita jako wstęp do całej historii. Nie wiedziałam w ogóle co to Hobbit, o co w tym chodzi, ale wypożyczyłam, przeczytałam momentalnie i... Tak naprawdę to książka "Hobbit" mnie rozczarowała, ale nie negatywnie tylko, że to całkiem inny kaliber niż Lotr. Spodziewałam się równie strasznych i mrocznych klimatów jak we Władcy, gdzie wcześniej obejrzałam tylko film, a tutaj typowa bajka dla dzieci. Przygotowywałam się na ciężką, skomplikowaną lekturę, a przeczytałam wesołą i fajną baśń na dobranoc. Film pięknie zobrazował tę bajkę i mnie osobiście oprócz paru defektów, jak sztucznie wygenerowany jeż, czy króliki bardzo się podobał. Golumn wypadł znakomicie, w Bilbie i krasnoludach się zakochałam! Chcę więcej!

ocenił(a) film na 9
Aredhel125

Dodam, że tak naprawdę ci co krytykują film i wytykają błędy nie potrafią konkretnie i merytorycznie powiedziec, czego by oczekiwali w zamian, co by poprawili, czego się spodziewali. Przeczytać można wypowiedzi typu: słabo, myślałem, że będzie lepiej, muzycznie słabo, aktorsko słabo itd. Ale fajnie by było gdyby ktoś wprost powiedział o co mu chodzi i co go tak strasznie rozczarowało. Czytając forum sikam ze śmiechu widząc teksty typu "dziecko załóż pampersa", albo "gimbaza", a potem zdaję sobie sprawę, że nie zrozumiałam ludzi tak bardzo krytykujących ten film, którzy rzekomo wyszli z kina.

użytkownik usunięty
Aredhel125

Bardzo proszę: konkretnie i merytorycznie napiszę Ci dlaczego wg mnie ten film jest co najwyżej słaby. Dodam na wstępie, że jestem fanem gatunku Fantasy. Choć bliżej mi zdecydowanie do Science Fiction, to Fantasy było zawsze dla mnie OK. Ok jedziemy:

- film jest kopią LOTR (znowu "gdzieś bohaterowie idą, idą, idą i idą..)

- film jest nudny ma nudny wstęp

- film ten nie trzyma w napięciu

- film jest do bólu infantylny. Wiem, że to nie dramat polityczny, i nie mówię o lataniu na wielkich orłach (przypominam, że wychowałem się na fantasy) ale na litość: ile można razy wklepać w jeden film głupich scenek, gdzie a) - albo główny bohater zostaje pojmany przez wroga gdzie nie ma żadnych szans ale jednak - grupa oczywiście go uratuje, albo b) - to grupa została pojmana przez wroga, i nie ma żadnych szans ale nieeeee: główny bohater, choć jest ciapą, to oczywiście ich uratuje.. i koło zapętlone do znudzenia..

- i teraz dla mnie absolutna perełka: dlaczego krasnoludy nie przypominają krasnoludów? Tzn część z nich przypomina, a część z nich wygląda jak jakieś ludzkie... kurduple..? W świecie Warhammera (konkurencyjny świat podobny Elfy, Orki ludzie itd) krasnoludy mają po 1,5 wzrostu i tyle samo szerokości w barach :). Powinni tutaj zamiast renderować sztucznego jeża (tego w lesie co się zatruł bidulek - swoją drogą strasznie wzruszająca scena z tych chorym jeżykiem :( to stworzyć komputerowo Krasnoludy. A na te zwyczajnie nie da się patrzeć!!! Wiem że to inna "kreska" ale zwyczajnie kiepska dla mnie. Na samym dole podam link z krasnoludem od Warhammer.

- zamiast wielkich orłów powinny być Gryfy - takie lwy latające z łbem orła - fajniej by wyglądało :) ale to już dodatek ode mnie :)

Ogólnie reasumując film mocno nudnawy, i co ciekawe sama akcja tego filmu sprawia, że ów film jest nudny. Bohaterowie ciągle gdzieś biegną, i biegną, biegają jak przysłowiowe koty z chorymi pęcherzami i tylko wycinają te biedne Orki :)

Merytorycznie? Może być?

Warhammer Dwarf:

http://www.gdefon.com/download/gnome_ax_Grunt/409860/1920x1080

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 9

I to ma być merytoryczne uzasadnienie? Nudny? Aha....
Idą, idą, idą... a co mają robić na wyprawie? Wcale nie jest pokazane przez pół filmu jak "spacerują", tylko w międzyczasie trochę się dzieje, co chyba nie trudno zauważyć.
Moim zdaniem film w ogóle nie był nudny. Infantylny częściowo był dlatego ponieważ książka pt. Hobbit jest infantylna i to dużo bardziej niż film i przykro by było, gdyby reżyser chciał to na siłę zmienić.
Jeden bardziej ludzki krasnolud jest dowodem na to, że nie wszyscy musieli być identyczni i mieć wielkie nosy, albo z lekka zniekształconą tywarz, szczególnie ci młodsi. poza tym krasnoludy są krępe i zbite, a moim zdaniem ten, którego ty pokazałeś, mógłby się bardziej do orków nadawac, albo jakiś czarny charakter bardziej.
Jeśli uważasz, że fabuła jest zła i, że ciapa ratuje wszystkich to napisz do rodziny Tolkiena, że spierniczył sprawę bo to on to wymyslił. Poza tym w filmie Bilbo nie został pokazany jako taka typowa siermięga, ciapa, ślamazara, tylko ktoś o innych zwyczajach niż wprawiony w woje rycerz. Jak ktoś woli oglądać twardzieli ratujących świat to chyba lepsza była by Szklana pułapka, Avengers, X-Meni, czy coś w tym stylu.
Swoją drogą ludzie najpierw piszą, ze schematy to umięśniony twardziel ratujący świat, a jak dadzą małą niepozorna istotę ratującą świat to też schemat.
I niestety ale to nie jest konkretna, merytoryczna odpowiedź. Orły mogłyby być gryfami, krasnoludy grubsze, Bilbo za bardzo ciapowaty to to są bardziej subiektywne, prywatne gusta, jak to, że mi się podoba czerwony, a tobie niebieski i teraz się kłóćmy, który piekniejszy kolor.
Filmy, chyba ocenia się trochę pod innym względem. Zgodzę się jedynie co do jeża i królików na saniach.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
użytkownik usunięty
Aredhel125

Zastanawiam się czy na filmwebie nie powstaje jakiś inny gatunek człowieka.. Ale w sumie w polityce naszej pięknej polskiej też można zaobserwować podobny trend. A mianowicie: liczą się tylko i wyłącznie "moje" argumenty. Natomiast czyjeś inne zdanie/ kontr argumenty nie liczą się bo? Bo nie i już.

Tak ten film był nudny. Był nudny jak flaki z olejem. I co Ci tak na prawdę chodzi? I przestań z tym "merytorycznie" gdyż zwyczajnie zacznę z Ciebie drwić.. Tworzycie widzę tutaj jakiś "merytoryczny gang"..? To samo ta koleżanka co na mnie z pazurami napadła.. Jak inaczej mam opisać, że ten film był nudny..? Po herbajsku? Po Chińsku jak ten kretyn MaoGuopao ? Nawiasem mówiąc cała seria LOTR też była nudnawa. Ale tutaj to już przegięcie! Ok: LOTR były pierwsze. To był pierwszy zrobiony z takim okazałym rozmachem projekt fantasy, więc z urzędu oglądało się to z zaciekawieniem. Pomijam fakt, że trzy razy z kina wyszedłem z migreną (przez tą muzykę) ale powiedzmy, że to moja genetyczna wada :). Oglądając Hobbita miałem wrażenie, że dostałem jakiś dodatek DEMO do LOTR. WTF? I cały czas nie rozumiem po co ten film powstał..? I po co mają być o zgrozo dalsze części tej słabej historii - pyt retoryczne.. Co jest w nim innego od LOTR? Nic. NIC. Jest powieleniem, jest zwyczajną kalką i wyciągaczem kasy. A ja chcę czegoś innego. Czegoś czego jeszcze nie widziałem. I już nie przytaczam argumentów innych krytykujących Hobbita, że jest to: głupi, płytki, bez przekazu film, dla pospólstwa i szarej mazi ludzkiej. Ja wyobraź sobie takie kino też szanuję. Ludziom potrzebna jest prosta rozrywka by mózg odpoczywał :) Ale na prawdę: jest tyle innych fantastycznych opowieści, książek do zekranizowania, światów do stworzenia, i nie rozumiem czemu Jackson zrobił niemal taki sam film jak LOTR..?

I tak ten film jest nudny. Wybacz, że niemerytorycznie.

"Jak ktoś woli oglądać twardzieli ratujących świat to chyba lepsza była by Szklana pułapka, Avengers, X-Meni, czy coś w tym stylu." - Avengers to dla mnie głupawy filmik ale tzw odpoczywacz mózgownicy więc do przyjęcia. :) X-Mani (z wyjątkiem X-Man:pierwsza klasa) byli słabi, a apogeum słabizny osiągnął: Wolverine: geneza - dla kogoś takiego jak ja, kto wychował się na komiksach, ten film to była wręcz zbrodnia kinowa. A Szklana Pułapka - dobre były tylko trzy części - na nowe patrzę z przerażeniem :).

ps: Dzięki: na prawdę zmotywowałaś mnie i napiszę do rodziny Tolkiena. Wszak nigdy nie byłem jego wyznawcą, a widać że tutaj powstaje jakiś kult..

ocenił(a) film na 9

Co do argumentów - niektórzy potrafią uzasadnić dlaczego według nich film był nudny jak flaki z olejem w bardziej konkretny sposób niż "idą i idą i dojść nie mogą".
Piszesz, że w Polsce dla ludzi liczą się tylko ich własne argumenty, a sam uznajesz, że skoro ktoś pochwala Hobbita to już tworzy jakiś kult. Po prostu dla jednych ten film jest fajny, dla innych nie i po co od razu jakieś kulty. Takim sposobem na filmwebie powstało już dziesiątki sekt wielbiących inne filmy.

"Nawiasem mówiąc cała seria LOTR też była nudnawa." - dziękuję za dyskusję. Szanuję Twoje upodobania i gust, ale chyba się nie dogadamy :/

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 8

Dokładnie, Aredhel125. Masz 100% racji. Jeśli Don7196 chce krasnoludy jak z Warhammera, to niech gra sobie w Warhammera, ogląda czy co tam sobie zapragnie. To jest Tolkien. I co to za argument, że zamiast wielkich orłów powinny być gryfy? Merytoryczne uzasadnienie? Z jakiego kosmosu spadłeś? To by dopiero Jacksona zjedli fani, gdyby nagle wyskoczył z czymś takim.
Niestety, musisz chyba przemyśleć słowo ,merytorycznie'. I były na tym forum osoby, które o wiele lepiej uzasadniały swoje zdanie.

użytkownik usunięty
Pani_Zima_1989

Proponuję droga panienko, byś tak się nie podniecała za bardzo, bo Ci jeszcze żyłka pierdząca pęknie. A z kosmosu to chyba Ty spadłaś, droga panienko, skoro nie nauczyłaś się czytać ze zrozumieniem. Nie uczyli w szkole? Napisałem o Gryfach, że to moje odczucie. MOJE i tylko moje -napisałem, że orły też są spoko, bo wychowałem się na książkach fantasy, i akceptuje takowe pomysły jak latanie na orłach.. A Ty się podniecasz od razu, rety co za.. Weż zaparz sobie jakieś ziółka, zjedz czekoladkę, może wypal skręta, a nie się ciskasz od razu.

"To by dopiero zjedli Jacksona fani, gdyby nagle wyskoczył z czymś takim" - z czym wyskoczył? I kto by go "zjadł" tak, tak - "będę go zjadł" - na pewno.. Chyba tylko wybacz takie dziwaki jak Ty by go zjadły, który podnoszą od razu rumor, i piszczą jak ktoś skrytykuje ich ukochany filmik. Ktoś nie może mieć innego zdania? Z czym by wyskoczył Jackson pytam się? Wiesz jak wyglądają w ogóle krasnoludy? Jasne na pewno na 1000%, nie: na milion procent fani by zjedli, gdyby komputerowo po mistrzowsku wyrenderował postacie tych nieszczęsnych krasnoludów (jak Na'vi w Avatarze - z uwzględnieniem rys twarzy aktorów) a nie zrobił zwyczajne ludzkie kurduple, jak w tym śmiesznym filmiku - notabene z budżetem większym od niejednego państwa Afrykańskiego na rok.. Ale wiem wiem - ten główny aktor krasnolud był przystojny - to dla takich widzów jak Ty zapewne najważniejsze.. Nawiązałem do wyglądu Dwarf'sów z Warhammer'a gdyż bardziej bajkowo wyglądają niż w tym całym Hobbicie. Rozumiesz? Przeliterować? B.A.J.K.O.W.O - A chyba o bajkowość właśnie min chodzi w takich projektach nieprawdaż..?

Wiesz nie chce mi się z Tobą za bardzo gaworzyć miła panienko. Zapewne niewiele wiesz o książkach fantasy, o światach fantasy, a piszczysz, skrzeczysz, ciskasz się, i bredzisz coś o przemyśleniu słowa "merytorycznie" Typowy plebs filmwebowy..

ps. Rozumiem, że wg Ciebie ten film ma się podobać absolutnie każdemu tak? Więc uprzejmie mówię, że dla mnie był: NUDNY i niepotrzebny wręcz, gdyż nie różni się niemal niczym od LOTR, i jest tylko i wyłącznie wyciskaczem kasy od ludzi, i od gimbów, którzy pójdą na ten chłam trzy razy, a rodzice zapłacą.. A ile razy Ty byłaś na tym w kinie? Ciekawe hehe.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 9

No jak reżyser mógłby zamiast Orłów dać Gryfy? To może w ogóle zamiast hobbita mógł dać leśnego skrzata, a zamiast krasnoludów rycerzy króla Artura bo tak byłoby mniej nudno i efektywnie. Bez przesady. Uważam, że Pani Zima ma rację, a to ty się za bardzo prężysz i tak strasznie chcesz nam dac do zrozumienia jaki ten film jest beznadziejny, nudny i jeszcze raz beznadziejny, że chyba sam się pogubiłeś. To prawda inni potrafili lepiej uzasadnić, dlaczego im się ten film nie podobał, a nie, ze krasnolud nie taki bo w grze ładniejszy, że orły ci nie podeszły i ogólnie nuda panie.

użytkownik usunięty
Aredhel125

Racz posłuchać miła pani by nie powiedzieć prosta kobieto.

Czepiłaś się tych nieszczęsnych Gryfów jak rzep psiego ogona. Albo kreski tworzenia postaci Krasnoludów. PAL6 to licho!! Czy ty masz umysł 6 latka? Bo już na prawdę nie wiem jak pisać - jak do dziecka z autyzmem? Mogę.. Napisałem o tych nieszczęsnych Gryfach w sposób doraźny, że dla mnie było by fajniej - bardziej urozmaicenie. To wszystko. Rozumiesz? To tylko moja ocena. Czy jesteś w stanie to zrozumieć? Widać nawet najprostsze myśli, są dla twojego zacnego mózgu chyba nie do przyswojenia. Tak samo jak widać trudny jest dla Ciebie do przyswojenia fakt, że >>nie oceniam tegoż filmu przez pryzmat tego, że nie było tam GRYFÓW lub CYCATEJ BLONDYNKI z ładnym zadkiem<<. Oceniam ten film na 3 max 4 dlatego że jest:

- nudny
-z rozwlekłym wstępem
-przewidywalny
- durnowato infantylny
- >>>że jest kalką LOTR<<<

Nie wiem co inni piszą o tym filmie i jak go krytykują. Zatem skoro moje argumenty, odnośnie oceny tej słabej bajeczki, jaką jest dla mnie Hobbit, do Ciebie nie trafiają, a Twoje wypowiedzi ociekają złotą myślą merytoryczną (a jak) napisz BARDZO ALE TO BARDZO PROSZĘ dlaczego wg Ciebie ten film zasługuje na ocenę 9/10. Bo co?

- bo ma wspaniały scenariusz i ciekawą historię? - proszę Cię - to samo praktycznie co LOTR
- bo ma wspaniałą grę aktorską? Proszę Cię..
- bo ma wspaniałe efekty specjalne? - Ma ładne efekty ale nic rewelacyjnego
- bo trzyma tak w napięciu? Chyba tylko małe dzieci. Ja niemal nie usnąłem..
* - jedyne co ten film ma godnego uwagi to muzyka. O tak: muzyka jest piękna.

Na prawdę jest tyle pięknych, wzruszających, prawdziwych filmów, filmów tak wiele wnoszących emocji, przesłań do życia, poruszających ważne problemy, przypominające historie czy zwykle wspaniałych aktorsko, a wy tutaj się zachwycacie rozreklamowanym do granic chłamem amerykańskim, i dajecie 10/10 - sorry ale: ręce łamać.. A przecież nie jesteście pół debilami (choć na filmwebie ich wielu).

Zatem czekam na odpowiedz (coś czuję, że się nie doczekam) dlaczego wg Ciebie ten film zasługuje na ocenę 9/10..

ocenił(a) film na 9

Mogłeś powiedzieć "prosta kobieto", ja nie mam nic przeciwko, nie uważam się za gwiazdę. W ogóle po co ta agresja?Człowieku to tylko dyskusja o film, a ja mam odczucie, że gdybyśmy się spotkali w realu to za moją opinię dostałabym od ciebie co najmniej w twarz.
Tego akurat z tymi gryfami nie jestem w stanie pojąć umysłem. W ogóle w momencie, gdy reżyser tworzy film w oparciu o książkę, to ja nie wiem, czy to by było mądre tak po prostu zmienić postacie z orłów na gryfy.Owszem może podrasować pewne aspekty, dodać jakieś postacie, ale całkiem zmienić jedne na drugie to raczej nie. Nie wiem też, czy to by szczególnie urozmaiciło film. Poza tym w Lotrze też występowały orły, więc dlaczego tutaj nagle pojawić by się miały gryfy. Nie uważam, że oceniasz film przez pryzmat gryfów, czy tam orłów, ale sam ująłeś wcześniej, że gdyby były gryfy to byłoby lepiej i film by zyskał.

Spełniając twoje gorące prośby chciałam szerzej odpowiedzieć dlaczego film oceniłam na 9, ale chyba mnie uprzedziłeś. Wszystkie aspekty, które wymieniłeś wyżej oraz na pewno ogromny sentyment z mojej strony do tej opowieści miały wpływ na ocenę.

Poza tym, aby skonkretyzować moją ocenę dodam, że ja akurat najpierw obejrzałam film Lotr, a potem przeczytałam książkę Hobbit i byłam bardzo, ale to bardzo zdziwiona, że właśnie Hobbit to lekka i prosta bajka dla dzieci. Po obejrzeniu trylogii, o Hobbicie nie wiedziałam nic, wypożyczyłam go przez przypadek i nastawiałam się na nie wiem jaką zawiłą i mroczną opowieść, a tutaj zonk(ale pozytywny, bo bardzo fajnie się czytało). Dlatego też po latach oglądając film rozumiem dlaczego jest on tak bajkowy i dlaczego w tym kontekście różni się od Lotr(dla jednych na plus dla innych na minus). Ja uważam, że film oddaje klimat książki i to jest bardzo fajne i za to też duży plus ode mnie. Przypominając sobie książkę, oraz trylogię(którą również potem przeczytałam) doszłam do wniosku, że film jest zrobiony w sposób bardzo odpowiedni i oprócz kilku mankamentów nie mam mu wiele do zarzucenia. W kinie na seansie siedziałam wzruszona i szczęśliwa, że mogę na nowo wrócić do Śródziemia.

To co wymieniłeś:
Efekty super(momentami przesadzone, ale to nic), aktorstwo(Bilbo i Golumn znakomici). Co do scenariusza i fabuły to chyba sam sobie strzeliłeś w kolano. Hobbit to wprowadzenie do Lotra, początek historii o odradzaniu się zła i o pierścieniu, Śródziemie, hobbici, elfy, wszystko to samo, ten sam świat - jak to się ma różnić od Lotr. W sensie, nie wiem jakich różnic ty oczekiwałeś, ale tak jak mówiłam Hobbit to historia, która dzieję się tak samo jak Lotr w Śródziemiu i w kolejności czasowej jest pierwsza, więc to chyba wszystko wyjaśnia. Pod tym względem podobieństwo do Lotr jest u mnie bardzo, bardzo na plus.

Z kolei to co ci się podobało, czyli muzyka jak dla mnie trochę zawiodła. Oczywiście jest piękna, szczególnie Misty Mountains, ale poza tym nic zaskakującego, zbyt często powtórzenia z Lotr. Mimo wszystko uwielbiam tą muzykę, jest zjawiskowa, kocham jej słuchać, ale myślałam, że będzie więcej urozmaiceń.

Tak więc, podsumowując- te aspekty, które ty ująłeś wcześniej ,oraz to co wyżej napisałam na pewno rzutowały na moją ocenę. No może co do tego napięcia bym była powściągliwa bo Lotr wbił mnie w fotel, a przy Hobbicie już tego uczucia nie było, ale emocje i tak były.
W każdym razie zdecydowanie 9/10.

Niestety sądząc po twoich wypowiedziach nadal jesteś nieusatysfakcjonowany moim uzasadnieniem wystawienia oceny 9 temu filmowi. Przykro mi, że musiałeś się tyle nazłościć, nastarać i naczekać, a tutaj pewnie nici i dalej nie rozumiesz dlaczego ktokolwiek mógł dać taką ocenę temu filmowi.

użytkownik usunięty
Aredhel125

Cóż.. jak różni ludzie są na świecie, tak i on będzie barwny.. Albo straszny. Zależy jak spojrzeć i pod jakim kątem. Gdyż jak inaczej można nazwać ocenę tej średniej bajeczki (która powinna być dodatkiem miesiąca do HBO za free) na 9/10. Dla mnie to jest straszne, przygnębiające, niezrozumiałe i puste. Dlatego też wiele wiele znakomitych czy dobrych filmów na tym serwisie ma ocenę poniżej 7, a takie wybacz, komercyjne pralnie mózgownic mają ocenę 8 - i jeszcze zakładane są niemal ruchy społecznościowe przez świrów by to zmienić (LOL)..

I nie pomyśl, że jestem gotów bronić mojego zdania własną krwią. Nic podobnego - dziękuję za odpowiedz. I szanuję twoje zdanie. Już nawet nie będę dalej komentować aspektów tzw "plusowych", które wymieniłaś, gdyż różnimy się jak przysłowiowy pies z kotem :)

Pozdrawiam

ps " a ja mam odczucie, że gdybyśmy się spotkali w realu to za moją opinię dostałabym od ciebie co najmniej w twarz."

- Twój odczucie jest całkowicie mylne. Żle to oceniłaś zupełnie. I trochę mi się przykro nawet zrobiło tak.. :(

:)

ocenił(a) film na 9

To, że ta ocena pokazuje, że świat jest barwny to się zgodzę i uważam, że to dobrze, ale na pewno nie strasznie. Jakkolwiek ktoś oceniłby ten film to myślę, że nie jest to szczególnie szkodliwe. Każdy powinien sam określić swój gust i preferencje i czuć się z nimi dobrze. Bez względu na to jak inni oceniają Hobbita i jaką opinię mają na jego temat ja nadal obstaję przy swojej nocie. Dla mnie ten film może być oceniony średnio nawet na 1, a ja i tak mam swoje zdanie i odczucia i tyle.

Tak jak wyżej napisałam oprócz aspektów technicznych film ten jest dla mnie szczególny, tak samo jak szczególny jest dla mnie świat Śródziemia. Uważam, że PJ nie spartaczył roboty, bo potrafię porównać to co stworzył do twórczości Tolkiena i jak dla mnie stanął na wysokości zadania. Oczywiście nie zapominam o paru potknięciach i błędach, ale nie są one dla mnie aż tak ważne.
Ważne jest dla mnie to, że oglądając ten film mogę przenieść się w inny świat i zrelaksować. To jest tak jak idę pobiegać w pola, patrzę na łąki i las, jest pięknie i całkowicie zapominam o problemach, szarej rzeczywistości, tylko dociera do mnie fakt, że jest jeszcze na tym świecie inne życie(przyroda), które rządzi się swoimi prawami. W takich momentach stres związany np. ze studiami, bądź ile mi w tym miesiacu wyjdzie rachunków do zapłaty schodzi na dalszy plan. Filmy o Śródziemiu wywołują u mnie podobne odczucia, mimo, że jest to tylko "głupie" fantasy. Nie wiem, może te piękne krajobrazy Nowej Zelandii, może właśnie ten dziecinny, baśniowy charakter to powodują, ale są to fajne emocje. W każdym razie są to moje osobiste odczucia i nikomu ich nie narzucę. Myślę, że każdy ma jakiś taki swój film, czy książkę, które pomagają go odciągnąć od zwykłej prozy życia. Być może są to filmy bardziej ambitne i wyszukane, ale co mnie to obchodzi. Dla mnie jest to Lotr, jest to Hobbit.

Może i dla Ciebie jest to totalnie niezrozumiałe i głupie. I nie zgodzę się, że jest to puste i straszne. Ja często oglądając film nie myślę nad tym, czy jest to aby na pewno film, mądry, ambitny, wartościowy, czy się nie zbłaźnię oglądając go, czy to, że mi się podoba znaczy, że jestem pustakiem. Jeśli coś mi się podoba to są to moje własne odczucia i nikt ich mi nie zabierze i jak mogę to je pokazuję na przykłąd w postaci oceny. Nie będę się kłocić o poszczeglne aspekty, bo to faktycznie nie ma sensu, jeśli masz całkowicie odmienne zdanie.
Prosiłeś to starałam się wyjaśnić dlaczego ten film oceniłam tak, a nie inaczej. Napisałam, że nie tylko sprawy techniczne odnoszące się do oceniania filmów, ale także te natury "duchowej" spowodowały u mnie taką, a nie inną notę.

Poza tym to dobrze, że odniosłam mylne wrażenie co do tego liścia w twarz. Sorry za to, ale napisałam co pomyślałam.
Również pozdrawiam ;D

ocenił(a) film na 8

Jedyną osobą, która się tutaj podnieca jesteś ty. W moim poście nie ma nawet połowy takiej agresji i oszczerstw jak w twoim.
"To by dopiero zjedli Jacksona fani, gdyby nagle wyskoczył z czymś takim" - z czym wyskoczył? I kto by go "zjadł" tak, tak - "będę go zjadł" - na pewno.. Chyba tylko wybacz takie dziwaki jak Ty by go zjadły, który podnoszą od razu rumor, i piszczą jak ktoś skrytykuje ich ukochany filmik. Ktoś nie może mieć innego zdania? Z czym by wyskoczył Jackson pytam się? -nie wiem, kto nie potrafi tutaj czytać ze zrozumieniem. Chodziło mi o gryfy i orły, a nie o krasnoludy.
I nie, nie jest to mój ukochany filmik, jak raczyłeś stwierdzić, chociaż nie zaprzeczę, że bardzo mi się spodobał, nawet mimo niedoskonałości. Nie wiem też skąd przyszło ci do głowy, że według mnie ten film ma się podobać absolutnie każdemu. Skrytykowałam jedynie twoje odczucie, ponieważ dla mnie akurat absurdem byłyby gryfy zamiast orłów. To twój atak na mnie( bo tak mogę to nazwać) jest niewspółmierny do treści mojego komentarza, ale rozumiem, że może masz zły dzień i nerwy cię poniosły. Pozdrawiam.

użytkownik usunięty
Pani_Zima_1989

nie, nie poniosły mnie nerwy, filmwebowa koleżanko, ani nie wstałem wtedy lewą nogą. Po prostu: jak czyta się takie bzdury, które między innymi uprawiasz tutaj Ty, to człowieka może ponieść trochę.. Naturalnie nie wiem, czy pod innymi wątkami również, ale tutaj dajesz popis swojej jakże merytorycznej elokwencji. Podniecacie się niczym 12 czy 14 latki (jak ja "Dniem Niepodległości w 1996r jako 14 latek - byłem x5 na tym w kinie za całe kieszonkowe:) podniecacie się prostą durnowatą amerykańską przereklamowaną bajką, i naskakujecie na poczciwego człowieka, który odważy się mieć inne zdanie. To Ty zaatakowałaś mnie pierwsza zresztą - może przypomnę:

" Z jakiego kosmosu spadłeś? To by dopiero Jacksona zjedli fani, gdyby nagle wyskoczył z czymś takim.
Niestety, musisz chyba przemyśleć słowo ,merytorycznie'. I były na tym forum osoby, które o wiele lepiej uzasadniały swoje zdanie" -

- "z kosmosu" - co to za tekst w ogóle?

Dobra nie chcę się kłócić. Zresztą widzę, że jest to walka z wiatrakami. Zapytam Ciebie tylko na koniec/ ponowie pytanie zadane wcześniej Aredhel125 - Twojej koleżance z klubu Merytorycznych Dam - dla czego wg Ciebie ten film jest taki genialny. Chyba proste pytanie prawda? I co takiego wspaniałego wniósł do Twojego życia, czym Cię tak zafascynował, może wzruszył, zadziwił, a może rozbawił ( nie wiem), że oceniasz go jako wybitne dzieło. Tylko nie pisz mi zaraz o "elemencie przyjaźni", walki "jeden za wszystkich - wszyscy za jednego", bo upadnę albo w ogóle z balkonu spadnę. A mieszkam na VII piętrze i będziesz mnie mieć na sumieniu..

Kłaniam się nisko.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 9
GodFallus

Również uważam, że ten pozornie nieznaczący fragment, gdzie Bilbo mówi Golumnowi, że jest Baginnsem z Shire jest bardzo, ale to bardzo kluczowy dla WP. Gdyby w filmie tego nie było to niestety, ale zaburzyłaby się cała logika w historii pierścienia. Także fajnie, że to wypunktowałeś.
Oczywiście nie mówię, że ten jeden fakt rzutuje na cały film, ale fajnie i spójnie łączy pierścień z Lotrem. Dla mnie to ważne.

użytkownik usunięty
GodFallus

Wyłapałem. Wyobraź sobie, że to wszystko wyłapałem. Tylko trochę inaczej to widzę. Wspaniale aż nie wiem od czego zacząć..

- może najprostsze wpierw: efekty specjalne - żadne nadzwyczajne. Ładne (w końcu to super produkcja) ale bez przesady. A z czasem gdy nasze małe krasnoludki - (wyglądające jak ludzkie kurduple - wiem czepiam się/ zostałem zresztą naprostowany już wcześniej przez miłe panie, że to nie Warhammer - ale nie rozumiem ciągle skąd te Krasnoludy miały taką siłę by walczyć z Orkami, skoro nie miały masy mięśniowej.. tak wiem wcześniej Gryfy, a teraz masa mięśniowa Krasnoludów świruję:)) - więc gdy te kurduple przedzierają się po raz enty i enty przez te wspaniale zrobione komputerowo krainy, góry, rzeki, doliny a przede wszystkim - Orki zaczynało mi być niedobrze.. Tak to przycukierkowali na tych komputerach/ patrz efekty specjalne, że zaczęło to być nużące i męczące. Taka zresztą cecha LOTR byłe też. Dlatego nie jestem wielkim fanem tej trylogii..

- piosenka krasnoludów była spoko. Tyle, że ów motyw podchodzi pod ogólnie muzykę, którą akurat uważam za bardzo dobrą..

- aktorstwo - grzecznie przemilczę, gdyż zaraz będziesz gotów mi udowadniać, że to film aktorski, wręcz teatralny. W tym filmie oprócz Andy Serkis'a jako Gollum (przerobionego całkowicie na kompie by było śmieszniej) to gry aktorskiej nie ma. I to kolejny powód by nie dawać 10/10.. - zaraz mi napiszesz, że to film Fantasy, a nie aktorski obyczajowy. Jasne że tak, tyle że skoro aktorstwa jest tyle ile w Matrix 3 to.. - patrz 10/10

-fabuła - historyjka jest prosta jak konstrukcja cepa. Generalnie bym ją olał, że jest prosta - w końcu w filmie który jest dla mnie arcydziełem takiego kina czyli "Aliens" też fabuła nie była zbyt zawiła. Tyle że, powtarzam się, a czynić tego nie lubię: dla mnie to jest odkurzony LOTR i opowieść niepotrzebnie zekranizowana. Twoje argumenty o aspektach tejże fabuły takiej jak: tęsknota za domem czy waleczności i "jeden za wszystkich, wszyscy za jednego" - swoją drogą czekałem na przytoczenie tego wątku i się doczekałem :)), te argumenty są bardzo ładne tylko troszkę (wybacz) infantylne. Jeśli to ma być powód oceny 10/10 to również przemilczę.

Powiem tak: gdyby nie było wcześniej trzech części LOTR to dał bym temu filmowi 7/10. Ale były. Niestety.

ps.
"Sądząc po obejrzanych przez ciebie filmach powinieneś wyłapywać takie rzeczy - o których filmach mówisz? Bo mam ich z 1300 a oceny dosyć zróżnicowane, więc nie wiem za bardzo..

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
użytkownik usunięty
GodFallus

sronki..

ocenił(a) film na 8

Naprawdę trudno się z tobą dyskutuje, ponieważ mam wrażenie, że albo wcale nie próbujesz zrozumieć tego, co napisałam, wyciągasz jakieś wnioski, które są naprawdę błędne albo po prostu jest to czysta prowokacja z twojej strony.
Nigdy i nigdzie nie powiedziałam ani nie napisałam, że jest to film genialny, bo tak nie uważam. Dałam mu 8, z czego 1 gwiazdka to ogromny sentyment do Tolkiena i filmowej trylogii.
Nie wiem, czy jest sens, bym wypisywała, co takiego wspaniałego wniósł do mojego życia, ponieważ wydaje mi się, że to trochę bez sensu. Według ciebie w tym filmie nie było nic zabawnego ani mądrego, ani poruszającego i raczej nie zobaczysz tego, nawet pomimo tego, że wypunktowałabym wszystko. Nie będę już pisać o wartościach zawartych w tym filmie, bo dla ciebie są śmieszne.
I wybacz, jeśli uraziłam cię tym zdaniem o kosmosie, ale mnie też czasem zdarza się, że dam się ponieść. I tak było w tym wypadku - po prostu wydało mi się to trochę absurdalne. O ile pamiętam, u Tolkiena nie ma takich stworzeń jak gryfy i dla mnie byłby to zgrzyt. Rozumiem, że masz prawo do swojej opinii, ale ja też mam prawo do własnej, w tym do krytyki twoich poglądów. I nie przypominam sobie, żebym napadała na ciebie ze względu na wszystko, co napisałeś, ttczyło się to właściwie tylko orłów/gryfów.

użytkownik usunięty
Pani_Zima_1989

Trudno, trudno, być może i trudno - ale kto powiedział, że wszędzie ma być łatwo..? ;)

Delikatnie rzecz ujmując, to odbije piłeczkę, i powiem, że mam dokładnie takie same odczucia w stosunku do Twojej osoby. Bez urazy. (Być może tylko na początku) nie potrafisz widzę też za bardzo zrozumieć (patrz urwanie się z kosmosu) że dla kogoś Hobbit może być:

-niepotrzebnie nakręcony (o zgrozo mają być jeszcze 2 części), oraz że ktoś może mieć zdanie iż w dobie powstania 3 części LOTR ten film jest tylko chęcią pojechania na fejmie LOTR i wyciągnięcia kasy na obcykanym temacie.
-że ten film może być dla kogoś nudny (choć przecież "tyyyyle się dzieje" - wszędzie uciekają, ganiają się, i tak dalej i tak dalej),
- że komuś może się nie podobać "kreska" charakteryzacji głównych bohaterów i może go to irytować do bólu


Nie mówię, że w tym rozlazłym super-gniocie nie ma nic pozytywnego. Napisałem o muzyce.Piękna. Wspomniana przez kolegę GodFallus (kurde ale ma nick;) piosenka krasnoludów była bardzo fajna. Gollum był jak zawsze spoko :) Ale reszta - no wybacz, dla mnie to jest skserowana średniawka. Gdyby nie było LOTR ocenił bym ten film na 7/10.. I tak masz rację: nie jestem w stanie zrozumieć ocen 10/10 czy 9/10. I pozwolisz proszę, że nie będę już starał się zrozumieć :) Pozostańmy na przeciwległych biegunach - tak będzie lepiej.

ps: nie obraziłem się za kosmos. Chilloucik to był :) Ale nieświadomie wywołałaś iskrę do mojej nieco może zbyt impulsywnej odpowiedzi traktując mnie z góry, szczególnie mówiąc bym sobie sprawdził znaczenie słowa merytorycznie.. Wybacz zatem proszę za zbyt jawną impulsywność mą :)

ocenił(a) film na 8

Dlaczego każda próba obrony Hobbita jest tak ostro krytykowana, a każdy kto ma dobre zdanie o tym filmie, jest uznany za fanatyka, za kogoś tak zaślepionego tym filmem, że nic do niego nie dociera? Mam wrażenie, że starasz się na siłę upchnąć mnie w szufladę z podpisem : ,,niedojrzały, ślepy i głuchy na wszystko fanatyk Hobbita".
Nie jest to prawda, naprawdę rozumiem, że ktoś nie lubi tego filmu. Co więcej, mam wielu bliskich ludzi, którzy nie są w stanie się do Hobbita przekonać, do WP też i absolutnie nie mam z tym problemu, uwierz mi. Ty wyraziłeś swoją negatywną opinię, ja się nie zgodziłam z tym, ale nie widzę powodu by się obrażać nawzajem, a w tym aspekcie górujesz nade mną.

vice_versa

jak dla mnie mało fabuly, po prostu sobie idą i idą i za wiele się nie dzieje, może i o to chodziło, ale jak dla mnie film nie ma zadnego przesłania :( Ot sobie gdzieś podążają dla samej podróży . zawiodłem się.

ocenił(a) film na 10
vice_versa

Jak dla mnie to raczej nie na siłę, ale i tak jest już inaczej. Nie ma tego klimatu, ale mimo to film jest prześwietny. Bardzo podobają mi się te zmiany wprowadzone w filmie.

ocenił(a) film na 10
vice_versa

ludzie ogarnijcie się! LOTR - 3 częściowe cudu, pięknego wymyślonego świata. Hobbit - opowieść dla 1-6 lub gimnazjum . Widzicie teraz różnice ? dlaczego jeden film jest bardziej dynamiczna, której w każdej minucie zafascynowany widz wpada w zachwyt ? . Wiadomo że Hobbit nie ma takiego potencjału, co nie znaczy że został nakręcony beznadziejnie... Wręcz przeciwnie mam taki niedosyt że nie mogę się doczekać 2 części !!

ocenił(a) film na 9
tomaszeq1g

Dokładnie. Podejrzewam, że Jackson też będzie musiał się tłumaczyć cały czas wszystkim tym, którzy nie przeczytali książek, dlaczego ten film jest infantylny i dla bachorów. Dlaczego to nie kolejny Lotr? Jak ktoś kto nie orientuje się wcale w tym co pisał Tolkien może oczerniać reżysera, że spartaczył sprawę?!
Może i film ma parę błędów, więcej niż w Lotrze, ale klimat ma taki jaki Hobbit, nie Lotr, Hobbit (!) powinien mieć. Wszyscy co czytali książkę wiedzą o co chodzi.

ocenił(a) film na 8
Aredhel125

Po obejrzeniu hobbita miałam właśnie takie wrażenie, że film klimatem bardzo przypomina książkę. Nie wiem, może to jest osobiste odczucie każdego, może dla kogoś ten klimat filmu nie odzwierciedla książki, trudno to chyba obiektywnie ocenić. Największym błędem według mnie ludzi rozczarowanych Hobbitem jest to, że spodziewali się pod każdym względem drugiego Lotra i jak tu ich przekonać, że tak się nie da. Lotr jest wyjątkowy i nie da się zrobić czegoś takiego po raz drugi - film to nie np. ciastko czy spodnie, które można powielać nieskończenie wiele razy, aby było takie samo; zwłaszcza, że Hobbit jest inną historią, chociaż pod wieloma względami nawiązującą do WP. Hobbit ma kilka wad, ale tylko dlatego, że nie jest takim arcydziełem jak Władca, a tego oczekiwano, to od razu jest przez co poniektórych mieszany z błotem.

ocenił(a) film na 9
Pani_Zima_1989

No właśnie, niektórym nie da się pewnych faktów przetłumaczyć. Ci co chcą wiedzieć i zdobędą kilka informacji zanim cokolwiek skrytykują to wiedzą, że Tolkien pisał Hobbita z myślą o swoim małym synu i nie wiedział, że rozszerzy tą opowieść na taką skalę. Ja na przykład Hobita przeczytałam po obejrzeniu filmu Lotr dopiero i byłam bardzo zdziwiona, że książka jest taka "lekka", całkiem inna niż Władca. Zgodzę się co do niektórych zarzutów kierowanych w stronę Hobbita, ale na teksty typu "film dla dzieciaków, infantylny" to mi ręce opadają normalnie. Już tyle ludzi mówiło, że nie da się tego porównywać bo mimo, że świat, otoczenie te same to jednak nie jest to Lotr, a ci dalej swoje. Mi się wydaje, że Jackson pokaże jeszcze pełny rozmach tej opowieści w 2 i 3 części.

ocenił(a) film na 10
Aredhel125

Przedstawie inaczej.
Wyobraźcie sobie jakby Jackson nie nakręcił Lotr-u, i jaki w takiej sytuacji powstałby hobbit. Myślę że maksymalnie poziom opowieści z Narnii. Wniosek? cieszmy się z tego , że mamy kolejną część wspaniałej twórczości Tolkiena na taśmie ! :)

ocenił(a) film na 9
tomaszeq1g

No właśnie, ja też nad tym myślałam i doszłam do wniosku, że gdyby nie Lotr to pewnie wcale nie poszłabym na ten film. Ale trzeba brać pod uwagę, że wtedy Hobbit pewnie zostałby trochę inaczej nakręcony, inaczej rozreklamowany, a tak Jackson miał już jakieś podstawy, punkt odniesienia.
Gdyby nie Lotr niestety Hobbit byłby jednym z wielu i myślę, że porównanie do Opowieści z Narnii jest bardzo trafne.