Wiem, że większość tutejszego forum traktuje polski dubbing do "Hobbita" jako obrazę majestatu, ale niektórzy(jak ja) interesują się polską wersją językową. Dlatego wrzucam link do listy polskich aktorów podkładających głos w filmie:
http://dubbingpedia.pl/wiki/Hobbit:_Pustkowie_Smauga
Jarosław Boberek wskoczył do obsady jako pomagier władcy Lake Town.
Natomiast widząc Jacka Mikołajczyka jako polskiego Smauga, jestem nieco pozytywniej nastawiony. To nie Cumberbatch, ale jeśli uzyskają taki efekt jak w tej próbce dubbingu z Dragon Age, to powinno być naprawdę nieźle:
http://dubscore.pl/uploads/character/voice/2802/voice.mp3
Smaug nawet nawet ale oryginałowi nie dorówna nawet za 100 lat. Ogólnie to jeszcze Danuta Stenka ma swietny głos, bardzo podobny do Cate Blanchett. Reszta jest po prostu średnia:P
Co tu sie dziwić skoro filmy Hobbity to luźno oparte na książce o tym samym tytule, nie jak Władca...
W 90%??? No teraz to przesadziłeś. Hobbit też jest oparty na książce. Po prostu mnóstwo wątków zostało zaczerpniętych z dodatkowych notatek i opowieści Tolkiena. I po podsumowaniu okazuje się że tak naprawdę hobbit (film) oddzielny od książki miał tylko wątek dawno zmarłego Azoga ;) Co oczywiście nie umniejsza faktu że WP jest po prostu od Hobbita lepsze :D
hahahaha w czym dorownal matolku??? chyba przebil...w licznie idiotycznych scen buhahahah
Jak wg ciebie wypada dubbing Sarumana?, bo wersji z dubbingiem nie oglądałem, ale IMO najbardziej pasuje do niego głos Franciszka Pieczki.
Potwierdzam.
Moim zdaniem Shrek - tylko z dubbingiem.
LotR - Kategorcznie nie.
Pamiętam Harry Potter - profesor Snapes w wersji oryginalnej angielskiej. Sposób w jaki mówił był po prostu genialny. Dubbing w HP ? - Kategorycznie nie.
A co do Hobbita 2. Dla mnie 9,9/10. Zakochałem sie w samym filmie jak i w pani Elf :) Ona jest po prostu boska.
Pozdrawiam.
Dla mnie jedynie dubbing z Pottera i animacji jest porządny. Ale wersja oryginalna Pottera i tak lepsza :)
Ja potępiam dubbing w HP z jednego powodu. Wszystkie częsci najpierw widziałem w wersji angielskiej, więc się przyzwyczaiłem. Artykulacja Snape'a to majstersztyk :)
Jak twój post. I nie kłam, ze byłeś w jakichś Czechach bo nikt ci nie uwierzy, trollu. Żaden człowiek po wystawieniu oceny 6 nie jechałby na 2 część do innego kraju.
Żarty żartami, ale to rzeczywiście wygląda tak jakby dobierali aktorów według fizycznego podobieństwa, nie wszystkich oczywiście, ale część przypomina oryginalną obsadę. Mam szczerą chęć uwierzyć, że wybierali głosy, a nie twarze ( i po prostu coś im nie wyszło), ale to chyba złudna nadzieja. Jak już nie raz się przekonałam, ludzie potrafią powalić swoją logiką.
Mi pasował tylko ten gość od Bilba i o dziwo Zborowski, a reszta porażka. Najgorszy tuż obok Szyca był stary Bilbo, ten prolog był ohydny. Dobrze, że zaklepałam bilet z napisami, ale dubbing też z ciekawości obejrzę, kiedyś.
Mikołajczyk nawet nawet, ale i tak czy inaczej dubbing do tego filmu to profanacja.
Żadna profanacja, każdy kraj tworzy swoją wersję językową. To jest standard od wielu lat.
Dobrze pisze polać mu - Dubbing to może być do Thora czy Iron mana ....a nie do ... Hobbita gdzie aktorzy ćw głos dykcje i języki ....
Oj nie, dubbing równiez nie może byc do Thora ani Iron Mana. To jest profanacja filmow Marvela. Tak naprawde dubbing nie moze byc do zadnych filmow poza bajkami :P