PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=124119}
7,5 361 tys. ocen
7,5 10 1 361444
6,5 30 krytyków
Hooligans
powrót do forum filmu Hooligans

Tu macie coś więcej o futbolu niż bijatyki itd. :

Lionel Messi to zdecydowanie najlepszy piłkarz na świecie, a z czasem może zostać okrzyknięty najlepszym futbolistą wszech czasów. Już dziś stawiany jest w jednym szeregu z największymi osobistościami futbolowego światka. "Najpierw był Pele, następnie nadszedł Maradona. Teraz przywitajmy nowego króla!" - głośno grzmi brytyjski MailOnline. Nawet madryckie gazety chylą czoło bardzo nisko przed małym-wielkim Argentyńczykiem. "Wszyscy grają w piłkę nożną, tylko Messi gra w coś zupełnie innego" - pisze pro-madrycka Marca. Wszyscy zachwycają się Leo tu i teraz, nie patrząc w przeszłość. A tam kryje się coś absolutnie wyjątkowego. Ludzie wybory, które mają ogromny wpływ na życie. Gdyby Argentyńczyk nie otrzymał szczypty miłości i ludzkiej bezinteresowności, teraz mógłby być w zupełnie innym miejscu...

Zacznijmy od początku

Młodziutki Lionel przygodę z piłką rozpoczął mając zaledwie pięć lat w miejscowym Grandoli, gdzie pierwsze szlify piłkarskiego rzemiosła zbierał pod okiem swojego ojca - Jorge. Dwa lata później Messi przeniósł się do juniorskiego zespołu Newell's Old Boys. Leo od najmłodszych lat wyróżniał się na tle swych rówieśników, zwłaszcza pod względem nieprawdopodobnej łatwości w mijaniu rywali, dobrego panowania nad piłką i techniki. Wieści o ‘cudownym dziecku' szybko rozeszły się po całej Argentynie, więc oferty z największych klubów Ameryki Łacińskiej były kwestią czasu.

W 2000 roku, kiedy Argentyńczyk miał trzynaście lat do małego klubiku z Rosario napłynęła oferta z legendarnego River Plate. Początkowa euforia i łzy szczęścia z czasem przerodziły się w rodzinny dramat. Podczas profesjonalnych testów medycznych wykryto u młodego Leo nieprawidłowości układu kostnego - spowodowane zbyt niskim poziomem hormonu wzrostu - uniemożliwiające prawidłowy rozwój. Diagnoza: Lionel Messi cierpi na karłowatość przysadkową!

Barcelona, lek na całe zło

Po przeprowadzeniu badań, słynny argentyński gigant ze względu na chorobę nie zdecydował się na przyjęcie go do swojej szkółki. Ojciec, który był pracownikiem w przemyśle metalurgicznym wraz z wielodzietną rodziną nie był w stanie pokryć kosztów drogiego hormonalnego leczenia. Zdesperowana rodzina Messich zostawiła w Argentynie cały życiowy dorobek i wyruszyła do Europy w poszukiwaniu pomocy dla chorego syna. Zapłakana matka młodego Leo z pewnością nie myślała o sportowej karierze, modliła się tylko o to, by jej syn był zdrowy i mógł normalnie żyć.

Chęć zobaczenia w akcji ‘cudownego dziecka' z Rosario wyraziła FC Barcelona. Jak się okazało był to przełomowy moment w karierze(?), jestem bliższy stwierdzenia ‘życiu' młodego chłopca z Argentyny. Podczas piętnastodniowych testów w Barcelonie, Messi całkowicie oczarował Carlosa Rexacha. Barça nie miała wątpliwości i nie zawachała się ani przez moment. Podpisując kontrakt, klub ze stolicy Katalonii zobowiązał się całkowicie pokryć koszty leczenia młodego zawodnika. Od tego czasu Leo przeszedł przez wszystkie szczeble w szkółce katalońskiego klubu od Infantil A poprzez Cadete B, Cadete A, Juvenil A, Barçe C, aż do Barçy B zdobywając w niej 37 bramek w 30 spotkaniach. W pierwszej drużynie FC Barcelony zadebiutował mając zaledwie 16 lat w sezonie 2003/04 w towarzyskim meczu z FC Porto na inaugurację stadionu Estadio Dragao.

Piękna odwzajemniona miłość

Klub FC Barcelona wyraził niezwykłą dobroć, miłość, wielkoduszność i szlachetność pomagając 13-letniemu chłopcu z ubogiej argentyńskiej rodziny. Nie będzie przesadą, jeżeli napiszę, że kataloński Klub uratował Messimu życie, a przynajmniej normalne życie. Dzięki kosztownej kuracji hormonalnej Leo mógł urosnąć kilkanaście centymetrów więcej. Ostatecznie zatrzymał się na 169 centymetrach. Tak, owszem, nadal jest niski, bardzo niski, strasznie niski, a mógł być jeszcze niższy, mógł być maluteńki, wręcz mikroskopijny, tak mały, że pozostałby dla wszystkich niezauważalny, dosłownie i w przenośni. Mógł być kalekim chłopcem (już mężczyzną) mieszkającym w rodzinnym Rosario, roztaczającym wizję o grze w piłkę, ale jemu się udało - ktoś wyciągnął do niego bezinteresownie pomocną dłoń i dał szansę na lepsze życie.

Lionel Messi nie zapomina szlachetnego gestu FC Barcelony. "Przybyłem do Barcelony mając 13 lat, ten klub dał mi wszystko, mojej rodzinie również. Niczego więcej nie potrzebuję, mam tu wszystko, ludzie darzą mnie sympatią. Żyję tutaj od dzieciństwa i jestem bardzo szczęśliwy. Nie odejdę, o ile klub nie zechce się mnie pozbyć" - powiedział Argentyńczyk. Miłość do katalońskiego klubu emanuje z Leo Messiego z każdym jego dotknięciem piłki, każdą bramką. To także jest sekret wielkości Messiego i całej Barçy. W każde zagranie, w każdy strzał, w każdy ruch wkłada całe swoje serce, co także potwierdza słowami: "Nigdy nie będę w stanie odwdzięczyć się Barcelonie za to co dla mnie zrobiła". Lionel Messi kocha Barcelonę, Barcelona kocha Messiego. Odwzajemniona miłość, która narodziła się z dobroci i szlachetności trwa i z pewnością trwać będzie. Dla nas kibiców Barçy najlepiej byłoby gdyby trwała wiecznie, ponieważ ten związek daje nam wiele radości.