fajny klimat, rzeczywiscie dobre sceny bijatyk, szkoda że nie wykonany w całosci przez brytyjczyków bo był by zapewne mniej zamerykanizowany. A tak dosc naiwne zakończenie (powinien skopać tego synka w kiblu) i nie pasujący do całości melodramatyczny wątek Majora i śmierci Peta, w tym momęcie widać ze scenarzystą była kobieta, naprawde nie każda bójka musi się kończyć śmiercią, samo zaranienie w szyje majora mogło zakończyć ten wątek, facet z Millway miałby zemste, Pete zrozumiał by że rodzinka jest ważna a E.Wood wruciłby na studia, nie bardziej przyziemskie zakończenie??