Widzę, że facetom przypadł do gustu. I chyba tylko im. Bo poza sprawną realizacją, czym więcej on jest? Pomijając powszechny zachwyt nad Hunnamem (moim zdaniem zagrał przeciętnie), który owszem, w paru scenach zabawny był, wiarygodny podczas bijatyk, ale kiedy trzeba było trochę pogadać i wykazać się odrobiną erudycji i aktorstwa... Oj, było gorzej. NIe wiem dlaczego, ale pierwszy raz w życiu tak ostro i krytycznie przyglądałam się detalom roli. Niestety Hunnam nie wyszedł z tego obronną ręką.
Nie będę zachwycała się nad Woodem, bo tematyka filmu jest (dla mnie, podkreślam!) trochę żenująca. Niemniej bardziej byłam w stanie uwierzyć tym jego przerażonym oczom i zapewnieniu, że nie umie się bić, niż bohaterskiemu kibicowi nr 1 w wykonaniu Hunnama.
W ogóle, co to za pomysł? Zauważyliście, jak mało jest w tym filmie rozmów? Nie czepiam się, rozumiem, że nie wszystko musi być ambitnym dramatem, no ale ludzie! Przemiana głównego bohatera zachodzi dosłownie - pstryk, i już jest kibolem! A to jego zdanie na zakończenie... Ach, ach - chlip, popłakać się można.
Zawsze, keidy ktoś umiera na ekranie, jestem CO NAJMMIEJ wzruszona. A teraz nic, chłodno, bez emocji. Po prostu trudno było mi żałować młodego faceta, który zmarnował sobie zycie w imię wydumanych zasad.
Film świetny, mogłabym go oglądać bez przerwy :)
Bover jest jak dla mnie najlepszy. Leo jest świetny :)
Podoba mi sie fabuła i to jak sie biją. Heh każdy za każdego:D To się nazywa sojusz plemników:P A teraz na poważnie na końcu sie poryczałam jak Pete Dunham ( Charlie Hunnam ) specjalnie oddał życie żeby ratować żone swojego brata i jego dziecko. Na prawde polecam tym co nie widzieli:)
Fajny filmek 8/10. co prawda w The Football Factory świat kibicow został przedstawiony bardziej realistycznie, co nie zmienia faktu, ze fajnie mi sie oglądało. Swoja droga dla mnie jedno z najlepszych w histori połączeń scena-piosenka. Mam na myśli oczywiscie ustawke i ''one blood''. Człowieka dreszcze przechodzą jak to leci...
we're one flesh, one breath, one life, one blood...
mi osobiście się bardzo film spodobał. nie lubię filmów o takiej no nie wiem jak to ująć tematyce? gra Charliego nie zachwyciła mnie jakoś tak jak i Wood'a. popłakałam się na tym filmie. jak dla mnie ten film daje do myślenia. zdaje się taki dość realistyczny. że właśnie takie coś jak w tym filmie mogłoby się zdarzyć naprawkę. kiedy po raz pierwszy włączyłam ten film, oglądałam go z wielkim znudzeniem, ale gdy drugi raz go włączyłam wciągnął mnie, i coś chętnie do niego powracam.
Mnie film już za pierwszym razem bardzo wciągnął. Ja bym się raczej nie zastanawiał czy jest to możliwe, a raczej jak temu zapobiegać :D Aktorzy grali bardzo dobrze, ale może po prostu nie jestem wyczulony na jakieś niewiarygodnie ukryte szczegóły. Przydałaby się 2 część. Mogłaby być już bez Wood'a, ale o tej samej tematyce... Może o jakimś nowym pułkowniku?
druga część mogłaby być, nie powiem. :) ale żeby byli Ci sami aktorzy, wiesz w niektórych filmach masz tak ze druga cześć jest lepsza od pierwszej np. step up mi się bardziej podobała druga cześć tego. :)
W sumie to może i tak. Ale to by znaczyło, że hobbit znów wróci na złą ścieżkę, a to mi się nie uśmiecha. Z drugiej strony nie chciałbym jakiejś góry mięsa na jego miejsce (np. Van Diesela :D).
Jeśli jedynka miałaby mieć jakiś sens to Matt nie może wrócić do tego co było. Na co byłoby poświęcenie Pete'a? Film miał pokazać co z człowiekiem robi przemoc i morał miał być taki żeby się tego wystrzegać ;)
Ale druga część czemu nie. Nie przepadam za kontynuacjami ale mogliby pokazać losy podobnych ludzi, z podobnych środowisk.
Nie mówcie o kontynuacji. Ja ten film na razie oceniam jako "dobry", jesli zrobią sequel, zapowiada się masakra. Na szczęscie jak dotychczas raczej nikt nie ma takich ciągotek.
Być może podeszłam do tego filmu ze zbyt dużymi oczekiwaniami. Skoro został uznany za najlepszy film roku na filmwebie, myślałam, że będzie co oglądać, a "Hooligans" to dzieło wysoce przeciętne. Niezłe. I tyle.
"Kazdy dojrzaly facet moze sie conajwyzej smiac z tak naiwnej fabuly." -> to mi bardzo przypadło do gustu, ponieważ zgadzam się, że fabuła była dosyć naiwna. Nie jestem w stanie wzruszyć się smiercią człowieka, który okłada pałą innych ludzi na stadionie w imię tak, właśnie, WYDUMANYCH zasad.
Naiwna?! Ostatnio w jednej z gazet był artykuł o ustawkach... i to dziewcząt! Więc dlaczego nie mogliby walczyć mężczyźni o swój honor, skoro dziewczyny biły się za odbitego chłopaka? Zgadzam się, że jest to dzieło... ale nie przeciętne, oj nie!
osobiście jak dla mnie film jest z a j e b i s t y i mieliśmy w szkole akcje na temat agresji i pojechaliśmy na ten film do kina, i był z napisami z lekka się zdziwiłam ale stwierdziłam że ten film to tylko z napisami. i kocham ten film i koniec. : DD
i'm forever blowing bubbles, pretty bubbles in the air!
Jeśli jest żółta to oznacza, że ktoś jest aktywne (on line) jeśli szara to, ze obecnie nie jest zalogowany na stronie filmwebu :)
Fakt, tematyka jest typowo męska ale film kierowany jest do schematycznej publiczności. Jak dla mnie wzruszający ;). Aaa wracając do tematyki.. czy czasem nie przydaje się odmiana? Ileż można oglądać filmy identyczne ale grane przez innych aktorów i pod innymi tytułami ?
9/10 za zniewalająco przystojnego Hunnama, za ten cudowny akcent i chwile zapomnienia z chusteczką w reku.
nie powiem że też się popłakałam na tym filmie, i to przy całej szkole xdd [ bo jak już wcześniej napisałam że byłam na tym filmie w ramach akcji tam w szkole ] polecam ten film bez lektora z napisami bo zakłuca hymn i w ogóle. ;dd
hymn jest najlepszy. ^^
kocham to po prostu!
I'm forever blowing bubbles,
Pretty bubbles in the air,
They fly so high,
Nearly reach the sky,
And like my dreams,
They fade and die,
Fortunes always hiding,
I looked everywhere,
I'm forever blowing bubbles,
Pretty bubbles in the air.
tłumaczenie :
Wciąż dmucham bańki mydlane
Piękne bańki w powietrze
Lecą tak wysoko
Prawie pod niebo
I jak moje sny zanikają
Fortuna się ukrywa
Szukałem już wszędzie
Wciąż dmucham bańki mydlane
Piękne bańki w powietrze
No i juz jest tlumaczenie dla dociekliwych...ale szczerze mowiac jesli polski lektor mial by to zaspiewa...to moze dobrze ze tego nie zrobil...bo prawdziwi kibice tej druzyny byli by niezadowoleni:D
Ale ten JEST schematyczny... Tu nie ma niczego odkrywczego, prawdę powiedziawszy. Oświeciło was po seansie? Jakieś nowe konkluzje dotyczące życia? No może. Mnie to nie przekonuje. A naiwna była nie fabuła, ale sami bohaterowie filmu. Mówiąc to uprzednio, miałam na mysli bezsens poświęcania swojego a)czasu; b)zdrowia; c)rodziny; d) wszystkiego innego na co teraz nie wpadnę po to, by...? no właśnie, co?
kyrie elejson!
nareszcie jakaś dziewczyna której film nie wydaje sie wspaniały i niesamowity! jak dobrze!
hmmm.. teraz ciężko będzie mnie zrozumieć ale spróbuj :)
mi film sie bardzo podobał, uważam ze jest świetny, ale dlaego, ze lubie takie bijatyki i sama obracam sie w światku takich rozrabiaków.
kolejnym co przemówiło do mnie na tak, to Charlie Hunnam - uwielbiam bad boy'ów i jest zajebiscie przystojny (uwleibiam go jaką tą postać w tym filmie, bo o ile sie nie myle w jakimś filmie będzie grał, albo już gra - nie wiem czy film ten już wyszedł - geja), ale i tak go kocham :-P
gdyby Charlie grał Matta, czy każdą inna postać w tym filmie, film nie byłby tak lubiany przez dziewczyny, jestem tego bardziej niż pewna.
tak na prawde to ten film wcale nie jest Arcydziełem, ale ode mnie i pewnie od wiekszosci dziewczyn ma 10 właśnie za Charlie'go (chociażby podświadomie) .
dziewczyny bronią filmu jak mogą, ale problem polega na tym, że same nie moga sie pogodzić z tym, ze film wcale nie jest taki wspaniały, szukają w nim wartości, których tak na prawde nie przedstawia, dziewczyny próbują go przestawić jako tkliwą opowieść.
Fenomen filmu u dzieczyn polega na tym, ze przezajebisty przystojniak gra bad boy'a i o to wszytsko tu chodzi. A kobiety po prostu dopowiadają sobie to co chcą zobaczyć w tym filmie.
to nie zmienia faktu, ze K O C H A M Charliego <3 i film <3
ale nie będe go bronic argumentami, które tak na prawde nie istnieją.
tak wiec ciesze sie ze widze choć jedna kobiete, która nie jest opętana Charlie'm i nie broni filmu argumentami, które sama sobie dopowiada.
Pozdrawiam :)
Mnie właśnie wzruszył koniec. I to nie (jak większość mogłaby myśleć) ze względu na zachwyt Hunnamem, jako facetem, ale dlatego, że dał się zabić, żeby obronić rodzinę...
dokładnie tak!
nie powiem, ładny jest ale dopiero skumałam to że jest ładny oglądając to za 2 razem xd
po prostu końcówka filmu mnie poruszyłam ..
zapomniałam dodać od siebie że film zagarnął sobie zarówno męską jak i damską część widowni w różnym wieku i o różnej pozycji społecznej. Na pewno ma swoich przeciwników, ale dziwne jakby tak nie było. więc prosiłabym o nie generalizowanie publiczności...
nikt nikogo nie generalizuje ^^
co do drugiej części to zobaczymy jak to będzie, ale wiem tylko jedno że to już nie będzie 'to' co wcześniej. :)
i tak kocham hooligansów. : D
No.5 generalizuje, ponieważ napisała : "Widzę, że facetom przypadł do gustu. I chyba tylko im."
niektórym się sesja zaczęła hehe.... tak w ogóle zamierzam w ciągu najbliższych dni obejrzeć ff :P
masakra, i znowu jest taka jakaś ciiiiiiiiiisza :D
a ja nie wiem, nie mam już co oglądać, rzecz jasna chodzi mi o filmy :D
wszystko obejrzałam co miałam obejrzeć ;d
Mi tez bardzo bardzo bardzo się film podobał,chociaż jestem dziewczyną,jestem również kibicem i chociaż nie chodzę na ustawki (haha) to kocham mój klub! i rozumiem klimat tego filmu. Dużo lepszy niż Football Factory! To tylko moje zdanie,bo pewnie zaraz jakaś nagonka na mnie będzie
Też jestem dziewczyną i film mi się podobał.
Gra aktorska była na dobrym poziomie i nie ma się co czepiać.
To prawda że zmiana Matta z grzecznego chłopczyka na kibola była bardzo szybka, ale tak jest. Spodobało mu się to. Znalazł się w najbardziej znanej grupie. Ci kibole mu imponowali i chciał być tacy jak oni. Jak to mówią kto się z kim zadaje ten takim się staje.
'Widzę, że facetom przypadł do gustu. I chyba tylko im.' - zarówno ja, jak i wiele moich koleżanek lubimy ten film, a wręcz wielbimy go.
Oglądałam go wielokrotnie i obejrzę jeszcze nie raz, nie wspominając i tym ile czekałam na 2. część.