PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=124119}
7,5 361 tys. ocen
7,5 10 1 361444
6,5 30 krytyków
Hooligans
powrót do forum filmu Hooligans

Czy mógłby mi ktoś w sposób racjonalny, merytoryczny, wytłumaczyć co w tym filmie jest wartego uwagi normalnego dorosłego widza, po prostu nie rozumiem czemu ten film ma aż tak dużą ocenę, bo gra na uczuciach? bo jest dobrze nakęcony? bo ma dobrą grę aktorską? bo jest dobra fabuła? czy może dlatego że(uwaga streszczenie, myślę że 9 latka by lepiej tę akcję rozwinęła):

tam gra ten koleś z władcy a on jest taki sweet i tamten drugi jest taki twardy a tamtego siostra ma problemy z tym kolesiem co to ma z nim dziecko i on jest z anglii co to kiedyś był w tej bojówce i tamtemu złemu w głowie siedzi żeby się pomścić, a tamtego wyrzucili z koledżu bo go taki koleś wkręcił na maxa, a on ten sweet kolo z władcy to jest z ameryki a to się dzieje w anglii i on się okazuje że on się dobrze bije na tych ich ustawkach, i potem jeden z kumpli tego twardego go zdradza, i potem na końcu tamten zły go zabija a ten sweet z władcy wraca do jułesej i tam wraca do swojego koledżu bo tamtego kolesia co to go wkręcił on sam wkręcił i jest KONIEC.

Jak boga nie kocham dodając do tego grę aktorską i sposób nakręcenia naprawdę ten film woła o pomstę do piekła

karkens

Tak, ten film gra na uczuciach. Tak, jest dobrze nakręcony. Tak, aktorzy dobrze się spisali (no, może z wyjątkiem Elijaha Wooda). I tak, jest też dobra fabuła. Ale nie dlatego że tam gra ten koleś z władcy a on jest taki sweet i tamten drugi jest taki twardy a tamtego siostra ma problemy z tym kolesiem co to ma z nim dziecko i on jest z anglii co to kiedyś był w tej bojówce i tamtemu złemu w głowie siedzi żeby się pomścić, a tamtego wyrzucili z koledżu bo go taki koleś wkręcił na maxa, a on ten sweet kolo z władcy to jest z ameryki a to się dzieje w anglii i on się okazuje że on się dobrze bije na tych ich ustawkach, i potem jeden z kumpli tego twardego go zdradza, i potem na końcu tamten zły go zabija a ten sweet z władcy wraca do jułesej i tam wraca do swojego koledżu bo tamtego kolesia co to go wkręcił on sam wkręcił i jest KONIEC.

ocenił(a) film na 1
Goras96

aha, jak to mówią o gustach się nie dyskutuje, ale nie widzę w tej wypowiedzi ani racjonalnej tymbardziej merytotycznej odpowiedzi na moje pytanie, więc jeśli nie dlatego że tam gra ten koleś z władcy a on jest taki sweet i tamten drugi jest taki twardy a tamtego siostra ma problemy z tym kolesiem co to ma z nim dziecko i on jest z anglii co to kiedyś był w tej bojówce i tamtemu złemu w głowie siedzi żeby się pomścić, a tamtego wyrzucili z koledżu bo go taki koleś wkręcił na maxa, a on ten sweet kolo z władcy to jest z ameryki a to się dzieje w anglii i on się okazuje że on się dobrze bije na tych ich ustawkach, i potem jeden z kumpli tego twardego go zdradza, i potem na końcu tamten zły go zabija a ten sweet z władcy wraca do jułesej i tam wraca do swojego koledżu bo tamtego kolesia co to go wkręcił on sam wkręcił i jest KONIEC, to dlaczego?

ocenił(a) film na 9
karkens

Fajnie że masz własne zdanie, które szanuje, ale krytykiem filmowym to bys nie mogl byc, bo niestety nie potrafisz go uzasadnic (przynajmniej do mnie nie trafia argument: nie podoba mi sie wszystko). Ja za krytyka tez sie nie uważam, ale postaram sie w 'racjonalny i merytoryczny' sposób pokazać Ci co jest wartego zwrócenia uwagi w tym filmie.
Po pierwsze: gra aktorska. Hunnam stworzył świetną, ciekawą i charyzmatyczną postać. A Wood pokazał, że nie jest zaszufladkowanym Frodem i również świetnie wcielił się w postać jankesa. Niestety niektórzy po fenomenalnej trylogii przyczepili mu karteczke 'hobbit' juz do grobu. A szkoda. Widzę, że doceniasz film o podobnej tematyce 'Football Factory'. Niestety jeszcze go nie oglądałam, ale czytałam ze grają w nim prawdziwi chuligani. Na pewno to sprawia, że film jest bardziej prawdziwy, ale chyba głównie sceny bijatyk. No chyba, że dla Ciebie większy warsztat aktorski posiada angielski pseudokibic niż prawdziwy aktor. No, ale może więcej powiem jak obejrzę 'FF', na razie tyle o aktorstwie.
Po drugie, nie wiem, co nie podoba Ci się w fabule tego filmu? Moim zdaniem bardzo ciekawy pomysł. Nie bezsensowne strzelaniny i seks, które ostatnio niestety zdarzają się być myślą przewodnią wielu filmów. Jak dla mnie tutaj wszystko ma ręce i nogi, pokazuje realia, ale jednocześnie jest ciekawą historią. Uważasz że to bajka? Za mało dramatyzmu, krwi? Cóż, może mam inne podejście do sprawy, bo jestem dziewczyną, ale wydaje mi się, że Twoja ocena jest bardzo przesadzona. Rozumiem, że film mógł Ci się nie podobać, ale 1/10 to bym z milczeniem przyjęła jako ocenę High School Musical, a w tym wypadku przydałyby sie jakieś argumenty. Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 1
rower_blazeja

Fakt krytykiem nie mógłbym być, dziękuję za bardzo pouczającą wypowiedź, jednak da się normalnie odpowiedzieć na prosto postawione pytanie. Mam swoją koncepcję dobrego filmu i akurat ten film kompletnie od niej odbiega, jak dla mnie jest zabardzo naciągany, i niestety nie umiem tego inaczej określić ale głupi, a jeśli chodzi o FF jest to kompletnie inne kino, jest możliwe że jeszcze bardziej naciągane i jeszcze głupsze od The Hooligans, ale właśnie taki sposób głupoty uwielbiam, a tu wszystko mnie mierzi i denerwuje. Nie chodzi mi o żaden dramatyzm ani krew, lubię filmy kompletnie inne,ten film nawet nie bajką zalatuje (akurat niektóre bajki uwielbiam) tylko dużo dużo gorzej, a dobre sceny bijatyk to ja miałem w wieku 20 lat, parę lat po tym dobre sceny bijatyk mnie kompletnie nie interesują. Nie szufladkuję aktorów i w tym sensie nazwanie tej postaci z the hooligans Frodem jest największą pochwałą. Nie chodzi też o to że jesteś dziewczyną, a ten high school może by mi się nawet bardziej podobał ale nie wiem nie oglądałem i najprawdopodobniej w najbliższym i dalszym czasie nie obejrzę. Wszystko co lubię w dobrych filmach akurat w tym zostało tak pokazane że mnie odrzuca. To jest dokładna antyteza mojego ulubionego filmu dlatego odemnie dostał taką ocenę a nie inną. Pozdrawiam również

ocenił(a) film na 9
karkens

A jednak umiesz uzasadnić swoje zdanie, a nie tylko dziwne żarciki :) Twoja opinia jest bardzo osobista, skoro ten film uwazasz za glupi, a ten ktory uważasz za arcydzieło za jeszcze głupszy, ale uwielbiasz ten sposób głupoty. Heh, w takim razie każdy lubi inną głupotę. Czy jest naciągany? Pewnie tak, ale nienaciągany to byłby film dokumentalny. Czy zasłużył na ocenę 1/10? To oczywiście sprawa gustu, ale nie chciałeś po prostu zaniżyć gł. ocenę filmu?
'To jest dokładna antyteza mojego ulubionego filmu' hm, ciekawe, ale chyba nie za bardzo rozumiem jak ten film moze byc antytezą?

ocenił(a) film na 1
rower_blazeja

Kompletnie nie chodzi mi o to żeby zaniżać zawyżać jakiekolwiek filmy, jest to moja indywidualna ocena i dlatego właśnie interesuje mnie to czemu ten film wśród tylu filmwebowiczów ma takie uznanie, a zaniżanie lub zawyżanie ocen na filmwebie jest szczytem debilizmu w każdej postaci. Są filmy których poprostu nie oglądam, a ten po ocenie na filmwebie wydał mi się wart zainteresowania, niestety zawiodłem się na całej linii i dlatego tak bardzo udzielam się na tym forum, bo nie jestem w stanie zrozumieć czemu tylu ludzi uważa ten film za taki dobry, najwyraźniej albo moja wizja dobrego kina tak strasznie odbiego od głównego nurtu, albo co się czasami też zdarza że wyjątek potwierdza regułe i nie wszystko co się podoba wszystkim mi też się musi podobać. A jeśli chodzi o antyteze dobrego filmu to się rozumie samo przez się, a dokładniej chodzi o to że reżyser tego filmu dokładnie trafił ze wszystkim co mi się w filmach nie podoba i stworzył the hooligans, i dlatego też dodałem go do ulubionych.