aktorzy zagrali chyba tez dobrze ale troche sie pokićkało w tym zakończeniu już sama nie wiedziałam czy chodziło oto że "przemoc jest zła" czy może "w grupie raźniej" albo "nie należy ulegac presji otoczenia i zachować własne zdanie" ale może właśnie w tym jest całe sedno sprawy. pokazują nam fragmenty czyjegoś życia zupełnie bezstronnie i kazą nam obserwowac i wniosek wyciagnać samemu.
w kazdym razie dzieciom to ja bym tego nie puszczała...
Sądzę, że wszystkie interpretacje są dobre do tego filmu. Nie jest to mega ambitne kino ale to co miało pokazać moim zdaniem pokazało więc zasługuje na 8/10 :)
no wiesz... ja jestem skażona "fortepianem" i zaden film mi się już wystarczajaco nie spodoba:) ale ten był fajny wciagnał mnie. tak se scieliłam łóżko patrzę a tu ten hobbit i siadłam no i nie wstałam ( tylko matka ciagle przyłaziła i zrzędziła że ten film uczuc wyższych mi nie wniesie. i tak mnie już tak gimnazjum zepsuło że jedno mordobicie w ta czy w tamtą nic nie zmieni)
no i znowu rozpisałam wywód o głupotach którego nikt nie będzie czytał...:)