a czytałes opowiadanie Lovecrafta na podstawie którego jest ten film?:) pewnie nie;P bo gdybyś czytał to pewnie nawet tej 7 byś nie wystawił ;) film porażka na całej linii, zero klimatu Lovecrafta, do tego Sandra Dee - w horrorze????:P
7/10
Ja Czytałem opowiadanie Lovecrafta i rzeczywiście film nie bardzo urzeczywistnia książke,ale czy istnieje jakikolwiek film który jest wiernym odwzorowaniem książki?Każdy reżyser ma własną koncepcje,wizje...
Nie mówiąc już o tym iż opowiadania Lovecrafta są naprawde trudne do odzwierciedlenia na ekranie.
Ogólnie nie patrząc na książke film ciekawy więc przyłaczam się do zdania kolegi i również daje 7.
PS.Może kiedyś doczekamy się lepszej interpretacji dzieła Lovecrafta,ale jak na razie cieszmy się że chociaż ktoś podjął w 1970r. próbe tego zadania
Gdybym nieczytał opowiadania Lovecrafta pewnie ocena byłaby wyższa a tak to 5/10 na więcej niezasługuje niestety. Z chęcią bym zobaczył współczesną wersje Koszmaru w Dunwich tylko kto się podejmie tego nielada wyzwaniu.
Film w zasadzie to nie ma prawie nic wspólnego z opowiadaniem, ale dużo z prozą Lovecrafta i czuć jej piętno. Jak dla mnie coś między 6 a 7/10.
Końcówka strasznie nudna i nie mogłem się doczekać kiedy stanie się coś więcej niż ten nieskończony ciąg zaklęć. Ale pierwsza godzina filmu jest niezła.
Co z tego że są klimaty jak z książką ma "to" mało wspólnego.Niby jest ten cały "Wilbur"(gdzie ten gigant z powieści Lovecrafta),jest ta cała "czarna magia",jest Necronomicon i inne,ale nie te czasy,słaba oprawa, (zwłaszcza wizualna).Czas w jakich się dzieje akcja to (chyba) lata 60/70,do tego te kobiety i nijak rozpoczęta fabuła,żadnej historii itp.
Po mojemu ten film to taka "próba" (nieudana) przeniesienia klimatu Lovecrafta na duży ekran.
5/10.