Na miejscu Mavis, to właśnie dzięki niej nie opuściłabym Europy, Transylwanii i potworów wszelkiej maści. Wizja, że dzieliłby mnie cały Atlantyk od tej wrednej, fałszywej i uprzedzonej baby, dawałaby mi rozkosz..
Bajka miała momenty świetne, ale ogólnie gorsza od jedynki i to bardzo, a szkoda. Wszędobylskie nowinki technologiczne, Selfie ,czy jak to się tam nazywa i tym podobne bzdury zaczynają mnie drażnić :/ 6/10
Najbardziej cieszył mnie Ojciec Draculi i sam Drac ;)