PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=10068848}
4,3 1,1 tys. ocen
4,3 10 1 1083
4,0 8 krytyków
Hurry Up Tomorrow
powrót do forum filmu Hurry Up Tomorrow

Ciekawie zrealizowany i wart polecenia ale przede wszystkim fanom The Weeknd. Jestem pod wrażeniem jak dużo większych i mniejszych nawiązań do jego życia, twórczosci znalazło się w tej produkcji, fani z pewnością to dostrzegą i docenią. Film zabiera nas w podróż po psychice głównego bohatera, jego traumach i sposobach radzenia sobie z nimi. Stanowi świetne rozliczenie Abla z przeszłością. Powoduje to w efekcie, że osoby nie zaznajomione w większym stopniu z jego twórczością poczują się dość obco. Film z kategorii tych, których nie należy interpretowac dosłownie, duzo w tym symboliki, miejsca na własną interpretację pewnych scen. Nie jest to poziom Lyncha ale widać pewną inspirację.

ocenił(a) film na 5
JackXP

Filmy Lyncha trzeba samemu zinterpretować, tutaj raczej wszystko było jasne - no ale zrobił to jakiś randomowy pan. Dla mnie dosyć do pewnego momentu, potem zaczęło nużyć. Na Letterboxie piszą że to najgorszy film roku...

ocenił(a) film na 2
JackXP

"(...) wart polecenia ale przede wszystkim fanom The Weeknd" - trochę więcej szacunku dla fanów... Ten film to porno dla turbo fanów, którzy 24/7 myślą o swoim ulubionym artyście. Ktokolwiek inny, niezależnie od sympatii do A. Tesfaye, na seansie będzie a) męczył się, b) śmiał się przez łzy, ponieważ część scen jest tak absurdalna, że aż zabawna.

ocenił(a) film na 4
Melatonin

Jestem słuchaczem Weeknda od pierwszej trylogii i po zwiastunach spodziewałem się, że film ten pozwoli zajrzeć za kulisy autodestrukcji głównego bohatera lub chociaż będzie jakimś fabularyzowanym audio-wizualnym dopełnieniem do najnowszego albumu. Niestety, dla osób zaznajomionych z twórczością Abla nie ma tu w zasadzie nic nowego, temat został jedynie powierzchownie liźnięty. Osoby niezaznajomione z artystą moim zdaniem totalnie nie mają tu czego szukać. O absurdach scenariusza czy poruszaniu wątków, które nijak potem nie zostają rozwinięte, nawet nie chce mi się pisać. Cały film to wielki przerost formy nad treścią.