Skoro film mocno zagłębia się w życie i twórczość the Weekend, to nie wiem po co przeznaczać na to 2 godziny i ciągnąć temat w nieskończoność , powodując, że staje się on wręcz komiczny. 15/20-minutowy teledysk wystarczyłby i jak to reszta ujęła „widz z ulicy” nie zrozumie - mnie nie ujęło nic, poza kilkoma piosenkami.