PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=630823}

I żyli długo i zaplątani

Tangled Ever After
7,2 26 827
ocen
7,2 10 1 26827
5,3 3
oceny krytyków
I żyli długo i zaplątani
powrót do forum filmu I żyli długo i zaplątani

W związku ze zbliżającym się krótkometrażowym filmem ,,Tangled Ever After’’ postanowiłam opublikować tutaj swój własny pomysł na ,,Zaplątanych 2’’. :D
Będę tutaj umieszczać po rozdziale swoje opowiadanie. ;)
Oto i ono :
PROLOG
Opowiem wam teraz jak zniknęłam…
Ale spokojnie ! Ta historia też jest raczej rozrywkowa, ale tym razem wcale nie jest o mnie…
Jest o kimś imieniem Julian Szczerbiec…
*

Czasem zdajemy sobie sprawę, że znamy kogoś bardzo dobrze… Ale tak naprawdę niczego o nim nie wiemy…
*
ROZDZIAŁ 1
Coś brązowego zamajaczyło tuż nad jego twarzą a chwilę potem rozległ się podekscytowany głos :
- Julek wstawaj ! – potrząsnęła jego ramieniem. Mruknął coś niewyraźnie i przekręcił się na drugi bok. – Oj przestań ! To już dziś, wiesz !?
W odpowiedzi usłyszała ciche pochrapywanie. Westchnęła.
- Pascal, czyń swoją powinność…
Na efekt nie trzeba było długo czekać. Dziki okrzyk wypełnił całą komnatę, gdy wymachując rękami zerwał się na równe nogi.
- Czy ta żaba choć raz zostawi moje ucho w spokoju !?
- Po pierwsze to kameleon a po drugie kazałam mu.
- I ty przeciwko mnie !? – opadł na łóżko po czym przeniósł wzrok na zegar. – Siódma !?Przecież to nie ludzkie !
- Nie dramatyzuj tak. – usiadła obok niego. – Przez prawie osiemnaście lat codziennie wstawałam o tej porze… Miałam dużo rzeczy do zrobienia. Porządki i takie tam. – wzruszyła ramionami. – Postanowiłam posprzątać swój pokój ale był czysty. Wtedy wpadałam na genialny pomysł ! I wiesz, co !? Umyłam całą podłogę na korytarzu !
- Co !?
- Pascal też mi pomagał… - ciągnęła dalej. – O patrz, wciąż ma jeszcze mydło na łapkach…
Kameleon pokiwał łebkiem.
- Ty żartujesz, co !? – Julian podbiegł do drzwi i wyjrzał na korytarz. Posadzka z białego marmuru lśniła jak jeszcze nigdy dotąd. Niewiele brakowało a można by było się w niej przejrzeć. Promienie wschodzącego słońca odbijały się od niej niczym od lustra, padając na zdumioną twarz Juliana. W kącie, oparta o ścianę stała miotła a wraz z nią wiadro pełne mydlin i dwie szare od brudu ścierki.
- Nieźle sobie poradziliśmy, nie ? – tuż obok niego stanęła Roszpunka, promieniejąc ze szczęścia.
- Przecież jesteś księżniczką ! Takie rzeczy robią inni ! Macie tu chyba jakąś służbę czy coś !?
- Mamy. Ale pomyślałam, że miło będzie jak raz ich wyręczę i zrobię taką małą niespodziankę… Biedni codziennie się tak męczą…
- Bo to ich praca ! Oni… - spojrzał na Roszpunkę która uśmiechnięta od ucha do ucha, z uwagą go słuchała. – Eee… Z resztą nie ważne… - poddał się i machnął ręką. – A co właściwie chciałaś ?
- A, właśnie ! Dzisiaj jest nasz najważniejszy dzień !
- Nasz ? – odparł zdumiony. – Jedenaście dni temu był ślub, wczoraj skończyło się wesele… - zastanowił się. – Poprawiny jakieś czy coś !?
- Czy ja wiem. Jak chcesz to możemy to tak nazwać. W każdym razie całe królestwo chce nas poznać !
- A nie zna ?
- Ale jako królewską parę ! Wiesz, teraz jestem księżniczką a ty księciem… - zerknęła na niego. – Chodź trudno mi w to uwierzyć…
- Wiesz, mi jeszcze trudniej…
- No, zaraz przywitamy poddanych a wieczorem odbędzie się uroczysta kolacja !
- Kolacja !? – powtórzył. – Dlaczego ja nic nie wiem !?
- Mama… – jej twarz rozjaśniła się wypowiadając to słowo. – Powiedziała mi o tym wczoraj wieczorem ale byłam taka zmęczona, że po prostu padłam na łóżko i zasnęłam. – zrobiła niewinną minkę. – Ale nie gniewasz się ? Sam mówiłeś, że wolisz osobny pokój…
- Wiem, i niech tak na razie pozostanie…
Umilkł i nagle dotarło do niego, że przez cały ten czas był w piżamie ! Obrzucił krytycznym spojrzeniem dziwaczny, granatowy komplet, po czym bez zastanowienia wypchnął Roszpunkę na korytarz i zatrzasnął drzwi.
- Musze się ubrać ! – poinformował.
- No co ty !? – Roszpunka się roześmiała. – Piżama jest bardzo ładna ! Sama ją dla ciebie wybrałam !
Zza drzwi dobiegło ją jęknięcie.
- Nie dobijaj…
Pokręciła głową i ruszyła przed siebie.
- Musimy się przygotować, prawda ? – pogłaskała kameleona siedzącego jej na ramieniu po czym zniknęła za rogiem.
***
Tyle ludzi zgromadzonych na raz w jednym miejscu nie widział jeszcze nigdy w życiu. Tłumy kobiet, mężczyzn i dzieci stało na dziedzińcu i raz za razem wiwatowały na cześć królewskiej pary. Wszędzie porozwieszane były fioletowe chorągiewki i flagi z motywem złotego słońca… Zdecydowanie zbyt hucznie.
- Wydarzenie na skalę światową… - mruknął Julian, opierając się plecami o balustradę na balkonie, skąd wszystko obserwował. Nie był przyzwyczajony do tego typu uroczystości i to jeszcze jedna po drugiej. Ledwo co stał u boku Roszpunki ubranej w białą, zwiewną suknię a tu już wzywają go do czegoś takiego… Ach, i jeszcze te wczorajsze wesele…
- Hej, Julek ! Już jestem ! Przepraszam, że tak długo ale mama miała dla mnie nową sukienkę.
Rozchmurzył się od razu na jej widok.
- W fioletowym ci ładniej jakby co…
- Ale różowy też jest w porządku, prawda ?
- Jasne, po prostu się przyzwyczaiłem…
W tym momencie na murach pojawili się straże i rozległy się głośne fanfary.
- Jej wysokość księżniczka Roszpunka i książę Julian Szczerbiec ! – zabrzmiał głos jednego ze strażników. Oczy wszystkich zwróciły się ku balkonowi.
- Rosz-pun-ka ! Rosz-pun-ka !
Uśmiechnęła się i pomachała ludziom w dole. Okrzyki nie ustawały. Julian zaczął się kręcić przy balustradzie i po pewnym czasie skrzyżował ramiona.
- A ja to co !? – poskarżył się, krzycząc do zgromadzonych.
- Nie przejmuj się. – Roszpunka uśmiechnęła się nieco zakłopotana gdy w tym samym momencie ponownie wykrzyczano jej imię.
- Ciekawe kiedy przypomną sobie o moim istnieniu… - mruknął wychylając się.
- Julian ! Julian ! – rozległo się nawoływanie kilku osób z tłumu.
- No proszę… - wyszczerzył zęby. – Tak, tak ! Witajcie ludzie !!
- Julian ! Julian !
- Co tam chcecie od mnie !?
- Przesuń się trochę ! Zasłaniasz księżniczkę !
- Słucham !? – wrzasnął zirytowany. Odwrócił się i kucnął obrażony, tyłem do mieszkańców.
- Julian, co ty wyprawiasz ? – syknęła Roszpunka ciągnąc go do góry za ramię. – Wstawaj ! Jak ty się zachowujesz ?
- A oni jak !? – odparł wskazując na nich podbródkiem.
- Koniec wizyty ! Para królewska jest zmęczona ! – zagrzmiał strażnik. Tłum jęknął nie zadowolony po czym dziedziniec zaczął po woli pustoszeć.
- My zmęczeni !? – Julian poderwał się z ziemi. Przyłożył dłonie do ust i wrzasnął w stronę straży : - Człowieku, dopiero co wstaliśmy !
Oficer gwardii wywrócił oczami.
- Młody a głupi… - warknął z niemieckim akcentem.
- Kochanie i jak tam ?
Niespodziewanie zjawiła się królowa wraz z mężem. Julian natychmiast się wyprostował i nerwowo strzepnął kurz z ramienia. Co jak co ale czuł się nieswojo w ich obecności.
- Dzień dobry. – wykrztusił i uśmiechnął się krzywo.
- Wszystko dobrze mamo. Julek tylko trochę tam ponarzekał… - posłała mu znaczące spojrzenie. – Ale ogólnie w porządku !
- To wspaniale. – królowa się uśmiechnęła. – Chodź teraz ze mną. Mam dale ciebie małą niespodziankę…
- Och mamo, już dostałam nową sukienkę !
Julian obserwował jak została pociągnięta za rękę i obie zniknęły we wnętrzu zamku. Ciężka, męska dłoń wylądowała na jego ramieniu tak nagle, że aż się wzdrygnął.
- No co tam Julian ? – odezwał się król, niskim tubalnym głosem. – Dobrze ci u nas w zamku ?
Pokiwał szybko głową.
- Mam nadzieję… - potężne ramię króla objęło go po przyjacielsku. Że moja córka nigdy nie będzie przez ciebie płakać…
Julian postanowił rozluźnić nieco atmosferę.
- Raz już płakała… - zaśmiał się. Król stanął po czym spojrzał na niego uważnie, zabierając rękę.
- Słucham !? – zagrzmiał. Do Juliana dotarło, że ojciec Roszpunki nie koniecznie zna się na żartach.
- Eee… To znaczy płakała w wieży ! – wykrzyknął Julian. – I to przeze mnie ! Znaczy, to nie była moja wina ! Ja nie specjalnie… Eee… Mówiła przecież co tam się zdarzyło ! – jęknął z desperacją. – Niech się tata tak nie patrzy…
- Jak mnie nazwałeś !? – król zrobił gwałtowny ruch w jego kierunku. Julian zaczął się cofać.
- Myślałem, że jak wziąłem ślub z Roszpunką to jest pan… eee… król… Moim tak jakby… Ojcem ? – ostatnie słowo wypowiedział ze strachem bowiem król stał w tym momencie tuż przed nim.
- Słuchaj no ! Ty sobie za dużo nie pozwalaj. Dobrze ci radzę… To, że wcześniej mogłeś robić co chciałeś nie znaczy, że teraz też tak będzie…
- Ale ja tylko żartowałem…
- A może ślub moją córką również był żartem !? Skąd mam wiedzieć czy nie zrobiłeś tego tylko dlatego, że jest księżniczką !?
- Ależ ja już wcześniej… Za nim mi powiedziała… A w wieży to co !? – sięgnął po niepodważalny argument. – Roszpunka na pewno o tym opowiadała !
- Tak, mówiła o tobie i Gertrudzie. Jak nie mogła cię wyleczyć bo ta wstrętna porywaczka obcięła jej włosy…
- Ona !? Prędzej by…
- A kto !? – ryknął król. Julian zrobił krok do tyłu i poczuł za sobą metalową balustradę. Zerknął w dół. Chyba król nie był na tyle zdesperowany aby…
- Będę cię miał na oku. – warknął po czym odszedł.
Poczekał aż całkowicie zniknął mu z oczu i głęboko odetchnął. Pomyślał, że w najbliższym czasie będzie się musiał trzymać jak najdalej od króla. Ale jedna rzecz nie dawała mu spokoju. Dlaczego Roszpunka skłamała, że włosy obcięła jej… Gertruda…

Pisarka

O, nie. To zaraz sprawdzę, o ile komputer mi się znów nie zawiesi. :D

MrsRider

Ok. ;)

MrsRider

I co ? Zawiesił się czy jest chętny do współpracy ? ;)

MrsRider

również popieram! mnie możecie wykreślić, ja już dawno nie rysuje.. to raczej nie moja broszka.. zazwyczaj brak czasu, a jak czas się znajdzie to brak chęci.. i tak w kółko.. więc luzik ;)

IlSamba

Ale szkice Zaplątanych koniecznie mi pokaż !!! :D Proooszęęę !!! (Oczy kota ze Shreka.) XD

Pisarka

jak dorwę skaner, a mój jakże kochany laptop będzie chciał zemną współpracować (bo jak na razie mnie dobija).. to kiedyś tam wstawię i wrzucę linka.. ;P

ocenił(a) film na 8
MrsRider

hehe, dziękuję i b. się cieszę że podobają ci się moje szkice, a co do tych wspólnych tworzeń ilustracji zawsze byłam za tym by jedna osoba ilustrowała, ponieważ tak jak sama wcześniej wspomniałaś mamy różne style i to by mogło się trochę ze sobą sprzeczać, więc dlatego chciałam ustąpić, ale może to nie jest taki zły pomysł ;)) i dziękuję za pomoc z rozwiązywaniu tego dylematu, że tak powiem ;))

Mika9842

Dobra, koniec debaty ! XD Wybieram Ciebie Mika9842 na ilustratorkę ! I kropka !!! :D

ocenił(a) film na 8
Pisarka

hehe ;)) no zobaczymy jak to jeszcze wszystko wypadnie, bo też coś ostatnio ta szkoła nie daje mi ani chwili wytchnienia, ale zawszę będę zaszczycona pracowaniem ku boku takiej wspaniałej pisarki ;))

ocenił(a) film na 8
Pisarka

tam jakby co to nie patrz na podpisy, bo zmieniałam je specjalnie żeby było że to ja podpisując się Mika , ale tam na dole a dokładniej przy smoku jest TRZCIŃSKA (moje nazwisko) więc na to nie patrz jakby co ;**

ocenił(a) film na 8
Mika9842

ehh. i co do tego nazwiska to dodam, że za pewnie widzisz tam również CARABALLO - to nazwisko po mojej mamie która nie pochodzi z polski ;D oczywiście po ojcu mam nazwisko Trzcińska i na początku tak się podpisywałam.. ale potem jak przyszło mi do głowy podpisywać się imieniem i nazwiskiem bardziej pasowało mi tamto, że tak powiem.. eh. pomieszane.. ale mam nadzieje że wszystko jasne,alejakby co to pytaj xd

ocenił(a) film na 8
Pisarka

a i tu jeszcze dodam zdjęcie mojego kotka :) FUSIA :P
http://i43.tinypic.com/2hdog1y.jpg
http://i41.tinypic.com/2v3n08y.jpg
;DD dobra już cię nie zanudzam.. :p a przy okazji sprawdzę co robi ta moja rozbrykana kotka bo słyszałam jak coś spadło.. ostatnio rozbiła 2 szklanki, porcelanę i wazon xd eh. też masz jakieś zwierzątko ;P?

Mika9842

Śliczna ta kotka ! :D I co ? Rozbiła coś czy tym razem tylko fałszywy alarm ??? :D

ocenił(a) film na 8
Pisarka

cieszę się że ci się podoba ;)) na pewno by się ucieszyła gdyby widziała jak ,,wychwalasz" jej urodę xd na szczęście fałszywy alarm, ale dzisiaj (pod mą nieobecność) zjadła mi kanapkę.. xd uwierzysz ? byłam sama w domu więc kto inny by mógł spowodować że moje śniadanie znikło ? jest jeszcze opcja że to duchy.. ale chyba zostanę przy kocie xd kurcze oby jej nic nie było.... ale wątpię.. ona kiedyś prawie zjadła mi skarpetkę xd hehe a co do tych rysunków to chyba zrezygnuję z tej posady.. nie dlatego że nie chcę, ani tym bardziej nie dałabym rady.. nic z tych rzeczy, tylko że teraz nam się tu objawił taki talent, więc może lepiej żeby go wykorzystać? mówię to o : IlSamba
i co o tym myślisz? chce zrezygnować, bo ktoś bardziej na to zasługuje.. ;) jestem dobrym człowiekiem i ustąpię lepszym od mnie, bo to na pewno wzbogaci twoje opowiadanie..

Mika9842

Nic z tego ! Wolę szkice w twoim stylu do mojego opowiadania ! :)

ocenił(a) film na 8
Pisarka

ee tam ;) ja nawet nie wiem jak mi pójdzie szkicowanie zaplątanych.. choć zawszę mówię że warto próbować.. ;) ale nawet gdybym się w to angażowała to chyba bym najpierw wolała szkicować wzrokowo.. rozumiesz o co chodzi? a potem jakby co próbować z pamięci.. ehh. no nie wiem, ale jak tak bardzo chcesz to mogę spróbować ;))

Mika9842

A twoja kotka jest straszliwie podobna do mojego kocura! Może są z tego samego miotu? xD

ocenił(a) film na 8
MrsRider

hehe, możliwe.. ;D
ja akurat znalazłam ją na ulicy i przygarnęłam do siebie :) była bardzo biedna.. nie miała pół ucha i była cała brudna a na futerku miała nawet ślady krwi.. najwidoczniej była niechcianą zabawką, która po jakimś czasie się znudziła, i nie miał się nią kto opiekować.. nie mogę patrzeć na cierpienie innego stworzenia.. przecież zwierzęta też czują, ale ludzie czasem sobie nawet nie znają z tego sprawy.. krzywdzą, nie mając pojęcia że takie zwierze to też boli.. zwierzęta potrafią kochać, tak jak żaden człowiek nie potrafi.. sądzę i zawszę będę sądzić że ludzie to najgorsze zwierzęta na świecie..

Pisarka

że się tak wtrącę.. myślę ze z tym szkicowaniem to nie jest wcale głupi pomysł.. warto spróbować ;)
Pisarka, mogłabyś mi podać link na twojego bloga? chętnie bym to zobaczyła ;)

IlSamba

Proszę bardzo :

http://roszpunka-i-flynn.blog.onet.pl/

;D

Pisarka

ok. dziękować! ;)

Mika9842

I cieszę się, że rozdział Ci się spodobał ! :D

ocenił(a) film na 9
Pisarka

Powiem tylko jedno arcydzieło chociaż jezeli chcesz to mozesz przyczytac moja czesc

użytkownik usunięty
Pisarka

Hej! Super piszesz. Moja przyjaciółka wcześniej niż ja znalazła Twój blog i podała mi adres. Nie może mi go niestety net znaleźć. Masz jeszcze jakieś inne opowiadania o Zaplątanych? Jakieś rozwinięcia scen czy coś takiego? Z chęcią bym je przeczytała. Mogłabyś je tu zamieścić?

Zapraszam wszystkich fanów "Zaplątanych" na forum o nich. :)
UWAGA! Materiały tj. fanfiki, zagraniczne opowiadania i wszelkiego rodzaju fanarty dostępne będę tylko po zarejestrowaniu. :) Po rejestracji zapraszam do dodawania swoich dzieł. ;)

http://roszpunka.fora.pl/

użytkownik usunięty
MrsRider

Dzięki, właśnie weszłam :)

Bardzo się cieszę wobec tego. :)

użytkownik usunięty
MrsRider

Ja tym bardziej. Zapowiada się na super forum. Logo jest genialne :)

Fajnie, że ci się podoba. :) Kiedyś gdzieś znalazłam ten rysunek i zapisałam, a na forum - z racji pory roku - pasuje jak ulał. :D

użytkownik usunięty
MrsRider

Czyli, że to Ty stworzyłaś to forum?

Tak, ja. :)

użytkownik usunięty
MrsRider

To moje gratulacje. Ktoś wpadł na genialny pomysł :P

Jak jeszcze przybędzie nam użytkowników i będzie o czym dyskutować, to już naprawdę będzie genialnie. ;D

użytkownik usunięty
MrsRider

Trzeba porozgłaszać. Na pewno się znajdą nowi użytkownicy :)

Ojej! Dziękuję za reklamę! :*

użytkownik usunięty
MrsRider

Nie ma sprawy. Na profilu, na naszej klasie już jest informacja o forum :D

Wow! Naprawdę dziękuję! :D

MrsRider

heh ja już tam jestem ;).. swoją drogą ciekawe opowiadania.. ;)

IlSamba

Żadne z nich nie jest moje, ale fajnie, że się podobają. ;D

użytkownik usunięty
MrsRider

Opowiadania są faktycznie super i te na forum i te tutaj przedstawione przez Pisarkę :)

taaa.. z tym się zgodzę ;)
na ciąg dalszy sobie dalej grzecznie czekam ;)

użytkownik usunięty
IlSamba

Ja też. Ale i tak bardzo chciałabym, aby były już opublikowane.

Popieram! Gdziekolwiek, byleby były. Już dawno nic twojego nie czytałam, droga Pisarko - a byłoby to na pewno miłą odmianą po szkolnych podręcznikach. :D

MrsRider

heh fakt.. zawsze to jakaś odmiana w moim przypadku nie od podręczników,ale zawsze..;)
cierpliwie poczekam za kolejnym rozdziałem, niech sobie spokojnie tworzy ;)
a potem wkleję ten link z obrazkiem co obiecałam.

użytkownik usunięty
IlSamba

Racja. Żeby dobrze tworzyć trzeba mieć na to czas. Ale mimo to nie mogę się doczekać kolejnych części opowiadania :D

No tam dobrą wiadomość. ;) Tworzenie 8 rozdziału w toku ! :D

Pisarka

Hurra!

IlSamba

No to super ! :D

Dzięki ! :)

Zamieścić mogę oczywiście. ;) A te na moim blogu czytałaś ??? :D
,,Nie może mi go niestety net znaleźć.’’ – nie może ??? :O Ok, to daję linka :

http://roszpunka-i-flynn.blog.onet.pl/

Może teraz Ci się uda na niego wejść. ;D Nie raz Onet faktycznie wariuje. ;)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones