p.s. Co do samego ostrycyzmu to był on stosowany względem wykrywania tyranii w starożytności, a nie tego, że dzieciak nie był akceptowany w dzieciństwie i od tego sobie stworzył własne preteksty swojej tendencji. Oczywiście, w dzisiejszych czasach "wielkiej tolerancji" względem wszystkiego tworzy się wokół tego jakąś ideologię, wznosi wielkie hasła i robi z kogoś takiego bohatera. Trochę to naiwne i przesadne. Facet po prostu nie potrafił sobie poradzić z koszmarami przeszłości.

Płeć psychiczna.

Odkąd zdano sobie sprawę, że człowiek ma nie tylko genitalia, ale i psychikę, zaczęto odróżniać to, kim się ktoś czuje, od tego, co można mu w majtkach wymacać. Zwłaszcza, że korelacja nie jest 1.

Za kobietę uznajemy zatem osobę, która jest kobietą psychicznie. Dlaczego? Bo mamy psychikę za istotniejszą od genitaliów. Jakoś tak uznajemy, że nie jesteśmy tylko do płodzenia.

Czyli chcesz powiedzieć że natura się myli? :D Naiwne. Kwestie psychiczne wynikają z problemów emocjonalnych, bądź przeżytych traum itd. Już pisałem tobie o tym w innym temacie. A co jeśli ktoś stwierdzi, że nie wie jakiej jest płci? Wtedy nie patrzysz na jego genitalia, tylko uznajesz płeć nieokreśloną? :D Nie dla lewackiej logiki, a raczej jej braku.

Myli? :)
Religie się mylą, nie natura.

Natomiast gdyby naturę rozpatrywać w ludzkich kategoriach, to owszem. Na przykład ilość wad genetycznych świadczy doskonale o przypadkowości ludzkiej budowy, o jej niedoskonałości. Gdyby na przykład ktoś miał nieracjonalny pomysł, że jesteśmy stworzeni, oczywistym wnioskiem medycznym jest, że przez istotę niekompetentną lub szalenie złośliwą, a najpewniej jedno i drugie.

"Religie się mylą, nie natura." - żadnych argumentów :) Typowe. Tylko, że wada genetyczna jest drobna, a natura nie myli się w kwestii organów rozrodczych xD Coraz lepiej!

Oho, to z medycyny wiesz tyle, co z chemii. :)

Więc będzie prosto: koło połowy, a może i znacznie więcej, ciąż kończy się samoistnym poronieniem. Mamy ogromną ilość wad genetycznych, które skutkują ciężkimi chorobami czasem dopiero w niekorzystnych konfiguracjach, czasem od poczęcia.

Mamy nielogicznie prowadzone nerwy czaszkowe, z niepotrzebnymi rozgałęzieniami i skrzyżowaniami. Mamy psujące się narządy. Jesteśmy wrażliwi na wiele rzeczy, na które nie musieliśmy być. Bo to wszystko ewolucyjne przypadki.

Religijni sobie z tego sprawy nie zdają, bo i starożytni, gdy fabrykowali objawienia boże, nie zdawali sobie sprawy.
Natomiast ogrom naszej genetycznej niedoskonałości jest dla naukowców oczywisty. Zero obrazu boga. Dużo przypadkowości, nadmiarowości, niedoskonałości, okazji do chorób. Dużo, dużo śmieciowego genomu, który jest nieaktywny, póki co, a w którym mogą zachodzić liczne modyfikacje, które uruchomione dadzą kolejne choroby genetyczne.

Jest absurdem bajeczka o tym, że jakaś natura planuje jakąś płeć i się ma w tym nie mylić. Fakty temu przeczą. :)

"które skutkują ciężkimi chorobami czasem dopiero w niekorzystnych konfiguracjach, czasem od poczęcia" - czyli porównujesz homoseksualizm do choroby? :D:D:D No, no...czekam na więcej. Może w końcu wyjdzie na jaw ta twoja nazistowska nienawiść.

" Jesteśmy wrażliwi na wiele rzeczy, na które nie musieliśmy być." - tak jak i ty nie musiałbyś być wrażliwy na moje docinki...ale nie potrafiłeś uszanować wyznania innych osób...

"gdy fabrykowali objawienia boże, nie zdawali sobie sprawy." - kolejne kłamstwo, którym cię karmiono. Dowodów nigdy nie dostałem i nie dostanę :) Już się przyzwyczaiłem. Wiedza z racjonalisty.pl. Pewnie twoim bożkiem jest Zeitgeist :) Ewolucja to proces, który nie wypacza istnienie Boga i to właśnie jest fakt.

Nie, nie porównałem homoseksualizmu do choroby. To ty tak skłamałeś, bo bez kłamstwa nie mógłbyś rżeć. :D

Jakie masz naprawdę wyznanie? Bo chciałbym wiedzieć, kto jest głupszy od chrześcijan.

'kto jest głupszy od chrześcijan.' - no dajesz pokaż jak ich tolerujesz :)

Przyrównałeś homoseksualizm do choroby w temacie do wad genetycznych. Czy nie tłumaczyłeś tych wad wedle psychicznej płciowości? Pfff...

Pozdrów swojego bozia - pewnie jakiegoś parlamentarzystę z UE :)

"by mieć pewność, że to falsyfikat" - typowy, butny lewak. Do tego co on uważa nie musi mieć dowodów :) Wyobrażasz to ty sobie świat bez Chrześcijan. Skoro czytałeś Biblię to dlaczego kłamiesz na jej temat i nie znasz wszystkich wersetów? :) Skończ waść, wstydu oszczędź sobie.

Znów kłamstwo. :) Nie przyrównałem homoseksualizmu do niczego, bo o nim w tym temacie nie wspomniałem. Bez kłamstwa byś nie mógł rozmawiać, prawda? :)

Ależ porównałeś i się teraz od tego nie wymigasz :)

W ogóle temat homoseksualizmu się nie pojawił :D.
Kłamczuszek z ciebie.

Myślę, że twoje całkowicie błędne przekonania na temat biblii biorą się po prostu z jej zupełnej nieznajomości.

Biblię to ty znasz tylko z racjonalisty.pl :) I tyle.

Chciałbyś, ale niestety zgadywanie na temat portali ci nie idzie. :)

Prezentujesz identyczne poglądy i "poziomie wiedzy" :D

Znów jakiś język nierozpoznawalny przez translator. :)

"nie wypacza istnienia boga"
Jak się ekscytujesz zbytnio, to piszesz takie kwiatki, że głowa mała.
Ale fajnie, że ci się z paczeniem bozia kojarzy. Opaczność - tak na to mówimy. :)

A dowody - polecałem czytanie biblii. Tam jest dość sprzeczności, błędów, niewiedzy i zabobonów, by mieć pewność, że to falsyfikat. Widać styl większej ilości autorów, widać niewiedzę starożytnych, widać prymitywną etykę egocentryków i szowinistów. Nic, co mógłby tworzyć bóg na poziomie dzisiejszego gimnazjalisty, bo nawet dzisiejszy gimnazjalista nieco obycia ma. Czytaj biblię, czytaj, a nie wyobrażaj sobie.