Może nie powiedziałabym, że to dziwne. :) To jedna z podstawowych technik tłumaczenia - zamiana elementu obcego kulturowo dla czytelnika/widza/odbiorcy, tym samym np. tłumacz zastępuje mile czy cale z tekstu źródłowego na kilometry i centymetry odpowiednio. Pozostaje tylko kwestia, kiedy przestaje się być pomocnym czytelnikowi, a kiedy bierze się go za idiotę. Moim zdaniem tu przekroczono tę granicę. A swoją droga jestem ciekawa czy Newsweek coś zapłacił za reklamę, równie dobrze mogliby przecież użyć Polityki.
Myślę, że Newsweek nie znalazł się tutaj przypadkowo i został wybrany zamiast Polityki ze względu na chociażby nazwę. Wiadomo, że prawie cały glob posługuje się tzw. International English i Newsweek jest w pełni anglojęzycznym tytułem. Dlatego też może być powiązany z amerykańską kulturą (film w końcu jest produkcji amerykańskiej) jak i rozpoznawalny dla nas jako część polskiej kultury, co czyni go bardziej przystępnym. I moim zdaniem granicy tu nie przekroczono z zamianą owego "elementu obcego kulturowo" ;) Co do filmu, bardzo mi się podobał, choć z początku nie zachwycał.
Zgadzam się, że wykorzystanie Newsweeka może mieć większy sens niż Polityki, ale nadal odczuwam tu pewną protekcjonalność - Polak nie domyśli się, że końcowe "ME" na plakacie to od magazynu Time. Cóż, może i przeciętny Polak się nie domyśli. Domyśli sie jednak, że to okładka jakiegoś czasopisma opiniotwórczego, więc nie popieram prowadzenia go za rączkę, tym bardziej, że czuć mi tu kryptoreklamą Newsweeka. :/
Anyway, lista najlepszych okładek-imitacji wg samego magazynu Time. :) http://www.time.com/time/specials/packages/article/0,28804,2085773_2085775_20856 93,00.html
Patrząc na okładkę Time z Obamą i panią Clinton, można też domyślać się przekonań politycznych Clooney'a (stoi w miejscu pani Clinton), nawiązania do poprzednich wyborów prezydenckich, ale jak on sam powiedział w linku który mi wysłałeś, mogło chodzić bardziej o popularność tego magazynu jako pewnej ikony, ACZKOLWIEK, Clooney może go nieco faworyzować (info też z linku). Jakby nie było, ukrytych przesłanek znajdą się dziesiątki. I zgodzę się z Tobą, reklama musiała być. Ale mimo to uważam użycie Newsweeka za trafione. PS. Moim zdaniem każdy magazyn nadaje się na kant... ekhem. Nie czytam polskiej prasy.
to jest tak że ok 2 tyg po premierze można iść do kasy/miejsca gdzie sprawdza się bilety i wystarczy poprosić o ten plakat. A czy jest Times czy Newsweek szczerze nie wiem jeszcze;)
tak, plakat jest majstersztykiem. Obejrzałem film z 2 powodów:
1) przyciągnął moją uwagę genialny plakat inny niż wszystkie.
2) lubię Ryana:)