Ten film jest niestety prostacki.
Jedynie Philip Seymour Hoffman i Paul Giamatti przekonująco wcielają się w swoje role.
Clooney słaby. Szczególnie wyszło to w kluczowej scenie na zapleczu restauracji. Bezbarwny:/
Czytając o pokerowej rozgrywce miałem nadzieję, na wielopiętrową intrygę, a tu wyszedł czarny piotruś.