Zgadzam się 100%, film bardzo dobry, aczkolwiek mi osobiście brakowało napięcia w filmie.
A co do roli Goslinga i Clooneya no to młody swojego starszego kolegę rzeczywiście przyćmił, "szkoda, że tak mało Clooneya było"
Myślę, że to, iż "Gosling przyćmił Clooney'a" było celowe, można powiedzieć nawet, że George grał tutaj rolę drugoplanową. Gosling wypadł dobrze, ale moim zdaniem miał słabe pole do popisu w tym filmie i uważam, że postać przez niego grana zostala natomiast przyćmiona przez Hoffmana grającego Paula Zarę.
Ogólnie film bardzo dobry, ale czułem jakiś niedosyt, oczekiwałem chyba dłuższego i bardziej skomplikowanego filmu, ale mimo to warto polecić.