Jak myślicie co gdyby w tych igrzyskach nie wygrał nikt z dystryktu 12?
Bo koperty ze specjalnymi regułami na kolejne ćwierćwiecza poskromienia były zalakowane
i to, że na 75 igrzyskach mają być zwycięzcy poprzednich było ustalone na początku
stworzenia tego systemu jakby mieli pewność, że każdy dystrykt będzie miał chociaż po
jednym zwycięzcy danej płci
Ciekawe co gdyby z dwunastki jedynym zwycięzcą był Haymitch ....
niedawno zaczęłam trzeci raz czytać trylogię (jestem na 3 części) i też przyszło mi do głowy, co by było gdyby któryś z dystryktów nie miał wymaganej liczby zwycięzców.
w ogóle nie wydaje Wam się, że pomysł na Trzecie Ćwierćwiecze Poskromienia został wymyślony po zwycięstwie Katniss i Peety w poprzednich Igrzyskach? niezły pomysł na pozbycie się problemu.. xD
No niby tak ale Plutarch(ten nowy organizator igrzysk) mówił, że nie wiedział, że tak będzie,jak pokazał Katniss zegar i zasugerował, że arena będzie miała związek z tarczą zegara zrobił to bo myślał, że Katniss będzie mentorką.
Poza tym te koperty z pomysłami na kolejne poskromienia były niby stare i pożółkłe ale kto ich tam wie
odnośnie tego zegarka, to uważam, że ,owszem, dał jej znak- wtedy każdy myślał, że będzie mentorką, skoro dopiero później ogłaszali cały pomysł. jednak moim zdaniem jest to też zapowiedź buntu (wiemy, że Plutarch był jednym ze spiskowców).
ale nawet sama Katniss uważała to za zbyt podejrzane, by mogło zostać wymyślone 75 lat wcześniej... dlatego ja też sądzę, że to wymysł Snow'a, który przecież tak o nie mógł się pozbyć Katniss.. :)
Myślę, że gdyby nie było żadnej zwyciężczyni, to w Ćwierćwieczu udział wziąłby Haymitch i jakaś trybutka wylosowana w zwyczajowy sposób z puli - chyba chcieliby mieć parę z każdego dystryktu i nie darowaliby jednej osoby mniej.
Trochę żałowałam, że to nie Haymitch trafił wtedy z Katniss na arenę, mogłoby być ciekawie:) No, ale wtedy cała historia wyglądałaby inaczej.
(Moja recenzja filmu w porównaniu z książką - http://mojeskapizm.blogspot.com/2012/03/igrzyska-smierci-film-recenzja-i.html )
A ja myślę, że ciekawie gdyby wzięli wtedy Prim, to by było coś.
Nie wiem czy 75 z Haymitchem byłyby takie fajne, ale chętnie bym poczytała o 50 kiedy Haymitch wygrał