Peeta filmowy nie dorównuje Peecie książkowemu. Według mnie skrzywdzili go. W powieści aż czeka się na to, co powie. Jest
ważny, w filmie odjęli cały jego urok i kompletnie spłycili jego miłość do Katniss. Warto jednak
przeczytać książkę bo wtedy ma się zupełnie inny obraz "Igrzysk". Trylogia ma również przesłanie,
którego raczej nie odbierzemy równie mocno, jak podczas lektury